Krajan, Irlandzkie Czerwone

[rotmistrz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czerwony, orażandowy, klarowny, nietypowy dla piwa [3]
Piana: niska, porwana, brak śladu na szkle, różowa, średnio ziarnista, [1.5]
Zapach: trudny do określenia, chemiczy, brak naturalnych aromatów piwnnych [1.5]
Smak: owocowy, słodki, brak goryczki, mało piwny [2]
Wysycenie: pracowało cały czas, intensywnie pracowało na początku w miarę konsumpcji spadało [3]
Opakowanie: kolorystyka pod piwo, informacje o piwie pełne, [3]
Uwagi:

Moja ocena: [1.925]

[baklazanek]

Nie dość, że piwo samo w sobie jest śmieszne, to na dodatek jeszcze los zakpił sobie ze mnie. Po przelaniu piwa do kufla stwierdziłem... a gdzie się podział czerwony kolor? Barwa mojego egzemplarza była złota, co trochę mnie zaskoczyło.
Ciekawe jakie piwo tak naprawdę piłem?

[otvirak]

paskudztwo

Mimo prób wypicia, poprzestałem na ostrożnej degustacji Kolor mojego egzemplarza landrynkowo czerwony Ohydny, landrynkowy smak Zapachu nawet nie chce mi się opisywać - produkt nie jest tego wart. 3/4 wylałem do zlewu - tam jego miejsce

[johnking2]

Jak każdy produkt, ma tyle samo zwolenników co przeciwników

[otvirak]

koń jaki jest każdy widzi ;-)

Jak każdy produkt, ma tyle samo zwolenników co przeciwników

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby w przypadku tego produktu hm... piwopodobnego ta zasada znajdowała zastosowanie

[johnking2]

hahahahah, to masz brachu małą wyobrażnię , ja już smakowałem dużo gorsze piwa.

[Lacriferno]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czerwony, oranżadowy. Ciężko oceniać działanie barwnika. [2]
Piana: Jak na napój gazowany przystało - pojawia się z sykiem przy nalewaniu i znika bez śladu w kilka sekund. [1.5]
Zapach: Jakiś cukierkowo-owocowy. Ciężko doszukać się tam zapachów charakterystycznych dla jakiegokolwiek piwa. [2]
Smak: Słodkie, landrynkowe z niewielką goryczką. Mało treściwe, wodniste. [2]
Wysycenie: Bąbelki cały czas działają - jest nieźle. [4]
Opakowanie: Nie można mu wiele zarzucić. Estetyczne, czytelne. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [2.175]

[otvirak]

No cóż, nie zazdroszczę

[Candlekeep]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jak ktoś przytomnie zauważył - miało być czerwone, i jest czerwone. I mam tutaj dylemat - czy oceniać pod kątem zapowiedzi - i wtedy będzie 5, czy może pod kątem koloru odpowiedniego dla piwa - i wtedy będzie 1 (bo sztuczne i nijak się ma do tego, co miałem zamiar wypić ) Zatem wyyciągam średnią [2.5]
Piana: Dość wysoka, ale szybko opada. To mi się akurat podoba - więc daję mocną 4-kę. [4]
Zapach: No, jakiś zapach jest, ale żeby móc o nim coś ciekawego powiedzieć...? [2]
Smak: A to to w ogóle ma smak? Jak mawiał mój dziadek: smakuje, jak suszony śnieg. No, może z dodatkiem cukru. Szczerze - nie ma co napisać i czego oceniać. [1.5]
Wysycenie: Przyzwoite - utrzymuje się dość dlugo. [4]
Opakowanie: W sumie estetyczne. Jednak ogromny minus za brak informacji o piwie (coś o ekstrakcie może?) i beznadziejna czytelność na kontretykiecie (po jaką cholerę ta kursywa???). Nigdy nie narzekałem na oczy, ale przeczytanie tego, co tam napisano, to prawdziwe wyzwanie. No, ale jest przynajmniej na czerwonym tle. Spróbujcie odczytać to samo na "Irlandzkim Zielonym", he he... [1.5]
Uwagi: Czytając "Irlandzkie czerwone" można w zasadzie już z góry założyć, czego się spodziewać. Mimo wszystko jednak rozczarowanie, bo otwierając butelkę liczymy na piwo, a tutaj... Jak na jeden z moich ulubionych browarów - porażka.

Moja ocena: [2.1]

[coldfire]

Dla mnie browar Krajan to jedna wielka pomyłka. Wszystkie ich piwa oprócz Portera nie mają nic ciekawego do zaprezentowania. Wszędzie słodko, mdło i bez wyrazu.
Co z tego, że robią ciekawe i w sumie dosyć niszowe piwa, skoro smakowo nic ciekawego nie prezentują.
A już cała seria "Irlandzkich" woła o pomstę do nieba (smak, idiotyczne zabawy barwnikami jak i projekty etykiet).
Jest to dla mnie czysta profanacja i jeżeli tak mają wyglądać małe browary w Polsce, to ja dziękuję i przerzucam się na Czechy i Niemcy;]

[Candlekeep]

Dla mnie browar Krajan to jedna wielka pomyłka. Wszystkie ich piwa oprócz Portera nie mają nic ciekawego do zaprezentowania. Wszędzie słodko, mdło i bez wyrazu.
Co z tego, że robią ciekawe i w sumie dosyć niszowe piwa, skoro smakowo nic ciekawego nie prezentują.
A już cała seria "Irlandzkich" woła o pomstę do nieba (smak, idiotyczne zabawy barwnikami jak i projekty etykiet).
Jest to dla mnie czysta profanacja i jeżeli tak mają wyglądać małe browary w Polsce, to ja dziękuję i przerzucam się na Czechy i Niemcy;]

Moim zdaniem zdecydowanie zbyt surowa, a nawet niesprawiedliwa opinia.
Jednakże Irlandzkie Czerwone to niestety poważny argument "na nie".

[coldfire]

Moim zdaniem zdecydowanie zbyt surowa, a nawet niesprawiedliwa opinia.
Jednakże Irlandzkie Czerwone to niestety poważny argument "na nie".

Faktycznie, z tymi "innymi browarami" przesadziłem, bo na szczęście (mam nadzieję) nie będą tak wyglądać.
Co do Irlandzkiego Czerwonego - jak się doda do tego Irlandzkie Zielone, to już powstaje podwójny argument.
Nakielskie Ciemne też jest zupełnie beznadziejne - mdłe, niebywale prostoliniowe jak na piwo ciemne. To już Okocim Palone było bardziej wysublimowane, oprócz tego, że po prostu smaczniejsze (moja prywatna opinia - żeby nie było...).
Co do Irlandzkiego Mocnego - na temat jego etykiety była już dyskusja, proponuję prześledzić wątek. Oczywiście jednak na etykiecie piwo się nie kończy, ale jest ono po prostu za słodkie. O dwie skale za słodkie i już.

[johnking2]

Przecież , Nakielskie Ciemne i Irlandzkie Mocne to to samo piwo , więc jak pomiędzy nimi można wyczuwać różnicę?

[coldfire]

Przecież , Nakielskie Ciemne i Irlandzkie Mocne to to samo piwo , więc jak pomiędzy nimi można wyczuwać różnicę?

No proszę, bardzo ciekawa teoria...
Jeszcze chyba nie słyszałem o przypadku w którym jedenastka równałaby się czternastce...
No ale może mam jakieś luki w edukacji

[johnking2]

Musisz mieć luki w edukacji, ponieważ Nakielskie Ciemne , jak i Irlandzkie mocne mają po
14 blg i po 6% zawartości alkoholu, proponuje wejść na stronkę internetową Krajana i porównać te dwa piwa, zresztą oni sami piszą tam , że jest to takie samo piwo