Piwo gotowe do oceny Dodaję... ale nie wiem po co. Dla przekazania prawdy dziejowej dla potomnych? Oprowadzający po Lechu stwierdził że jest tu w Poznaniu produkowane więc dodaję dla spełnienia formalnego obowiązku.
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2008-08-27, 16:09.
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Jest oznaczane opdowiednim kodem partii na opakowaniu. Uprzedzając pytanie jaki to kod, podam odpowiedź naszego przewodnika: Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika westom_Poznań
Pierwsza cyfra partii produkcyjnej oznacza miejsce produkcji tj.
...
3. Białystok
To może dla przekazania prawdy dziejowej dla potomnych dodać by też Lechy, Gronie i Dębowe z Białegostoku?
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Kolor: mocny złocisty, bez zastrzeżeń [5] Piana: taka jakiej nie lubię, duże pęcherze, krzakowata, rozłażąca się, szybko opada [2] Zapach: nie jest to szczyt marzeń, zapach sfermentowanego słodu z lekkim kwaskowatym aromatem [2.5] Smak: pierwsze co mi przychodzi do głowy to woda o smaku piwa i tak faktycznie to piwo odbieram, smak wody (??!!!!), gazowanej z lekkim słodowo-chmielowym posmakiem z lekko zarysowana goryczką [2] Wysycenie: zdecydowanie za duże, szczypie w język, w podniebienie, ulatuje nosem [2] Opakowanie: za opakowanie piąteczka, buteleczka 0.33, dedykowany kapsel twist off [5] Uwagi: Piwo ocenione wg kodów: Nr partii: 21 21 08.
Pierwsza cyfra numeru partii oznacza browar, 1 - Tychy, 2 - Poznań, 3 - Białystok - czyli piwo z Poznania.
Jak kiedyś Tyskie mi naprawdę smakowało (było to pewnie oryginalne piwo z Tych) tak to zdecydowanie nie do picia - no chyba, że na szybkie ugaszenie pragnienia
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2011-02-17, 21:23.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Jasnozłoty, klarowny. [4] Piana: Sycząca, pękająca grubymi bąblami, znika w szybkim tempie do cienkiej otoczki. [2] Zapach: Ni to słód, ni chmiel, coś kwaskowatego, scierkowatego. Typowo koncernowy. [2] Smak: Po dawnym Tyskim z Tychów nie został nawet ślad, czemu trudno się dziwić skoro piwo produkują w czterech miejscach;/ Smak wodnisty, nijaki, bez wyrazu z dość mocną, ale tępą goryczką na finiszu. Ten finisz to najlepszy moment w tym piwie. [2.5] Wysycenie: OGROMNE! Koszmar. Piwo syczy, piana pryska jak w szampanie, znika momentalnie. Grube bąble lecą do góry jak szalone. Szypią w język, gardło, że aż wykrzywia i ciężko przełknąć. Żołądek wypełnia się gazem po trzech łykach. Fatalne. [1] Opakowanie: Klasyczne. Każdy zna. Oczywiście tona marketingowej ściemy, ale podano ekstrakt za co plusik. [3.5] Uwagi: Szkoda, że niegdyś tak smaczne piwko zostało sprowadzone na samo dno. I nie ma tłumaczenia, że to egzemplarz z Poznania. Piłem niedawno Tyskie z Tychów i było to samo - dramat.
Już wolę sobie za te pieniądze kupić dwa Kenigery.
Piłem niedawno lanego u siebie na wsi w knajpie, jako że było to jedyne lane jakie mieli i tańsze od butelkowego. To był błąd, bo po 3 mnie cholernie łeb rozbolał po powrocie do domu. Co do braku smaku to się zgodzę. Z ciekawości na nim sprawdzałem, czy się zapieni w kuflu po dosypaniu soli. Nie wpłynęło to niekorzystnie na smak.
Kolor: Jasne złoto lub ciemna słomka, klarowne. [3.5] Piana: Gęsta, dość intensywna, pozostawia małe ślady na szkle, dość szybko redukuje się do całopowierzchniowego dywanika [3.5] Zapach: Nasilenie średnio-niskie - słód, żelazo, sierść kota. Średnio przyjemny. [2] Smak: Woda! Na pierwszym planie nie ma niczego! Potem coś niemiłego syntetyczny kwasek, lekka ściera, śladowa goryczka. Posmak średnio długi ale mało intensywny goryczkowo-pieprzowy, lekko stęchły. Chyba wypiję (teraz już mogę długimi łykami). [2] Wysycenie: Za duże, szczypiące, prowokujące do bekania. [2.5] Opakowanie: Daje neutralną ocenę, bo marketingowo oczywiście wzorowe, jest nawet podany ekstrakt(!) ale identyfikacja miejsca wytworzenia po jakimś kodzie to absurd i kpina z konsumenta! [3.5] Uwagi:
Kolor: jak wyżej u kolegów Piana: Spora gdzieś na 4 palce, średnie pęcherzyki. Szybko opada, pozostaje kożuszek ale bardzo brzydki, nie zwarty, bo złożony z wielkich dziur po takich pęcherzach. Zapach: słodowo kwaśny. Nuta alkoholowa. Pachnie jak tanie mocne piwo z dyskontu
Smak: niby ma 5,5% a czuję jakbym pił tatrę mocną. Daje nutami spirytusowymi, gryzie to po gardle. Do tego typowa koncernowa kwaskowa mokra lekko stęchła szmata. Na finiszu przełknięcia jest tak "wytrawnokwaskowonijakie" że aż odechciewa się czegokolwiek.
Wysycenie: dość spore, pomimo ostrego lania w szkło. Opakowanie: grafiki się nie czepiam, ale reszta danych (lub raczej ich brak) to koncernowa normalna kpina Uwagi: kupiłem na szybko, bo wiedziałem, że będzie chciało mi się pić przy zmywaniu naczyń. KOD zaczyna się od 2. Puszka kupiona za AŻ 2zł
Unikać jak OGNIA !!!
Piłem kilka miesięcy temu z 1 i dało radę pić.
Z numerem 2 piję drugi raz i kolejny raz to piwo okazało się bardzo bardzo kiepskim tanim bimbrowym nawet nie bezsmakowym eurolagerem tylko prawie lagerem.
Zapisuję w telefonowym kajecie
TYSKIE z kodem 2 UNIKAĆ
Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2014-05-08, 08:22.
Czy ktoś coś zauważył jeśli chodzi o smak Tyskiego?Kupowałem je ostatnio na sylwestra i było ok.Nic specjalnego,ale z sieciowych zawsze je wybierałem.Wczoraj kupiłem kilka i jest spora różnica w smaku- smak jest inny,słabszy i niestety gorszy.Piana jest mniejsza(praktycznie jej nie ma) i ogólnie bąbelki przypominają takie z pepsi a nie z piwa.
Czyżby zaczęli obniżać koszty produkcji kosztem i tak nie najwyższej jakości???
Kod pod datą 17.06.15 to 130716
Czy ktoś coś zauważył jeśli chodzi o smak Tyskiego?Kupowałem je ostatnio na sylwestra i było ok.Nic specjalnego,ale z sieciowych zawsze je wybierałem.Wczoraj kupiłem kilka i jest spora różnica w smaku- smak jest inny,słabszy i niestety gorszy.Piana jest mniejsza(praktycznie jej nie ma) i ogólnie bąbelki przypominają takie z pepsi a nie z piwa.
Czyżby zaczęli obniżać koszty produkcji kosztem i tak nie najwyższej jakości???
Kod pod datą 17.06.15 to 130716
Nie chcę być złośliwy, ale nie sądzę, by na tym forum ktoś zauważył spadek formy Tyskiego. Ludzie tutaj piszący raczej takich świństw nie pijają
Spadek formy był zauważalny, ale jakieś 10 lat temu,
No ewentualnie w okolicach zniknięcia Tyskiego książęcego i zmiany Gronie na Tyskie w logo.
Nie pamiętam kiedy to było
WojciechT- chyba jednak pijają,bo ten wątek tu jest.
W międzyczasie od poprzedniego wpisu próbowałem jeszcze pić to piwo,ale niestety spadło poniżej dopuszczalnego poziomu.Zmianę smaku na gorszy potwierdził też mój brat i kolega.No szkoda,bo smak pomimo że nie był jakiś nadzwyczajny to przywoływał wspomnienia.A teraz prawie nie ma różnicy w smaku np tatry pils,warki czy tyskiego.
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Comment