BOSS, Lubuskie

[Cannabee776i99]

Po prostu Twoja ocena jest skrajnie różna w stosunku do reszty ocen tego piwa w tym portalu, co budzi różnorakie wątpliwości.

[marciin88]

Kolor: Żółto-brązowo-brudny. Nie chcę nawet myśleć, z czym się kojarzy. [1]
Piana: Praktycznie nie było żadnej piany. Zrobiła się biaława obrączka i tyle. Nawet przy nalewaniu nie chciało się spienić. [1]
Zapach: Czuć stęchliznę zaraz po nalaniu, ale po kilku minutach zapach słabnie na tyle, że da się wypić. [1.5]
Smak: Wyraźny alkoholowy posmak. Goryczka słaba, smak znika niemal natychmiast. [2]
Wysycenie: Natychmiast po nalaniu piwo praktycznie bez gazu. [1]
Opakowanie: Tandeciarskie, w kolorach sugerujących naturalność (brązowy, żółty, zielony). Napisy w 3 językach sugerują, że to piwo dla koneserów, ale jakość wykonania etykiety na to nie wskazuje. Podobnie tandetny kapsel. [2.5]
Uwagi: Piwo kupione w Almie, gdzie robi za "przysmak dla konesera", stojąc na tym samym regale, co konkursowy Koźlak Dubeltowy z browaru w Cieszynie(!).

Ogólnie piwo bardzo poślednie, nieprzyjemne w spożyciu i nieestetyczne.

Moja ocena: [1.65]

haha, widzę, że konkurencja nie próżnuje i wie w którym miejscu najlepiej zepsuć opinię. Przyznaj kolego dla którego browaru konkurencji pracujesz.

Piję właśnie warkę 17.07.10 - wyśmienita jak zwykle

[zgoda]

Kolejna osoba coś ma nie halo. Za dużo piwa?

Wypraszam sobie insynuacje pracowników browaru w Witnicy, jakobym pracował dla konkurencji. Ot co.

[ART]

haha, widzę, że konkurencja nie próżnuje i wie w którym miejscu najlepiej zepsuć opinię. Przyznaj kolego dla którego browaru konkurencji pracujesz.

Bardzo proszę aby "świeżacy" Forumowi powstrzymywali się od rzucania takich podejrzeń. Można trafić na kiepskie Lubuskie.

[szefunio]

Tego typu kwestie poruszaliśmy już kilka razy na forum. Zdarza się, że kilka skrzynek z danej partii będzie gorszych, bo np:
- były przechowywane/transportowane w inny sposób,
- akurat te butelki były niedopasteryzowane/niedomyte,
Nie ma co się denerwować, trzeba spróbować innej partii Lubuskiego.

[gobong]

To się może niestety zdarzyć małemu browarowi, bez całego tego nowego sprzętu, bez tej chemii, wole jednak raz na jakiś czas kupić trefna butelkę niż cały czas kupować takie samo wyprane ze smaku oraz charakteru produkty sterylnych i powtarzalnych do bólu koncernów. Może tez być że komuś akurat to piwo nie smakuje. Warto jednak(wszak Lubuskie majątku nie kosztuje) odczekać i kupić piwo z innej partii. Bo jednak nie tylko moim zdaniem to czołówka w swojej kategorii a do tego to piwo charakteryzuje się tradycyjnym smakiem. Takim zanikającym już.Być może właśnie te charakterystyczne i dość wyraźne smaczki mogą komuś nie odpowiadać. Wtedy trudno. Jednak warto podjąć jeszcze jedna próbę. Jak nie to w sklepach pułki pełne.

[petrus33]

Tego typu kwestie poruszaliśmy już kilka razy na forum. Zdarza się, że kilka skrzynek z danej partii będzie gorszych, bo np:
- były przechowywane/transportowane w inny sposób,
- akurat te butelki były niedopasteryzowane/niedomyte,
Nie ma co się denerwować, trzeba spróbować innej partii Lubuskiego.

Oczywiście, że jest to możliwe, ale nie uwierzę, że to piwo było tak strasznie obrzydliwe, jak to zgoda opisał. Nie ma takiej możliwości według mnie. Piję Lubuskie prawie codziennie od lat. Kolegę fantazja i bajkopisarstwo poniosło......i to mocno

[Maggyk]

Oczywiście, że jest to możliwe, ale nie uwierzę, że to piwo było tak strasznie obrzydliwe, jak to zgoda opisał. Nie ma takiej możliwości według mnie. Piję Lubuskie prawie codziennie od lat. Kolegę fantazja i bajkopisarstwo poniosło......i to mocno

Tak na pewno - no to wiedz, że moje pierwsze Lubuskie zasiliło kanalizację, bo było nie do wypicia - zepsute, a w terminie. Także to, że Tobie to zawsze smakuje, nie znaczy, że każde jest takie świetne.

[Cannabee776i99]

Dziś piłem Lubuskie z datą przydatności 17.07 i muszę przyznać, że przerewelcyjne. Kolor ciemnego bursztynu, piana przyzwoita, zapach słodowo-chmielowo-owocowy i smak w którym słodowość, owocowość i delikatna goryczka tworzą genialną całość. Żadnych posmaków, kartonowych, metalicznych czy alkoholowych. Napój szlachetny i warty przynajmniej dwukrotność swojej ceny. Najlepsze Lubuskie jakie mi się trafiło (chyba) i najlepsze polskie piwo z browaru nierestauracyjnego.

[lisiewski]

Dziś piłem Lubuskie z datą przydatności 17.07 i muszę przyznać, że przerewelcyjne. Kolor ciemnego bursztynu, piana przyzwoita, zapach słodowo-chmielowo-owocowy i smak w którym słodowość, owocowość i delikatna goryczka tworzą genialną całość. Żadnych posmaków, kartonowych, metalicznych czy alkoholowych. Napój szlachetny i warty przynajmniej dwukrotność swojej ceny. Najlepsze Lubuskie jakie mi się trafiło (chyba) i najlepsze polskie piwo z browaru nierestauracyjnego.

Piłem dziś po raz 4 piwo Lubuskie i musze przyznać, że było REWELACYJNE! Niczym Pils z Bierhalle. Pierwszy raz to piwo smakowało mi do tego stopnia. Piękny ciemno-złoty kolor, w smaku bardzo delikatny lecz wyważony słód oraz chmielowa głębia Jednym słowem DELICJE!

[laktykbugbad]

Pomijając dyskusję nt. tego czy Boss Bier jest pasteryzowany czy nie, jego smak jest wciąż świetny i wyjątkowy. Od dwóch lat pozostaje moim ulubionym jasnym piwem (Black Boss jest oczywiście wg mnie najlepszym porterem), choć przyznam iż nie jest to piwo idealne. Boss Bier ma łagodny, słodowy smak, ze specyficzną lekką goryczką. Piwa oczywiście zmieniają smak z czasem, każda warka jest na swój sposób inna, co wynika chociażby z nieobliczalności drożdży czy jakości jęczmienia i chmielu, ale Boss nadal smakuje bardzo dobrze. Oby tak dalej.

[keto]

Jakiś miesiąc temu trafiłem Lubuskie, które nie nadawało się do wypicia, nie pamiętam warki, ale jak widać można trafić na taki egzemplarz.

[Cannabee776i99]

Ale w artomacie jest prośba, by nie oceniać takiego piwa (ewidentnie zepsutego).

[Maggyk]

Ale w artomacie jest prośba, by nie oceniać takiego piwa (ewidentnie zepsutego).

Tylko, ze jak pijesz to piwo pierwszy raz to ciężko powiedzieć czy to dla tego piwa jest normą (ten okropny smak), czy też jest to wyjątek.

[docent]

Czytam tę dyskusję i jest pełna polaryzacja. Albo Lubuskie jest świetnie albo fe, bo partia zła. Ja ostatnimi czasy trafiałem na dobre, równe partie tego piwa ale pije pierwszy raz to z nową etykietą i mogę stwierdzić, że partia 22.VII.2010 jest inna niż pozostałe. Piwo jest mocno kwiatowe, wręcz perfumowane. O goryczce nawet nie ma co wspominać bo nigdy za wiele jej nie było. Ogólnie da się je wypić wyłącznie z butelki.
Piwo zakupione wprost ze sklepowej lodówki. Jeśli będą szli w tą stronę to szybko przestanę je kupować...