Z nieukrywanym smutkiem i żalem informuję, że Browar Boss postanowił zakończyć produkcję wspaniałego napoju Biodar. Nie wiem czy na decyzję miała wpływ słaba sprzedaż czy wpadka z pierwszą partią po paromiesięcznej przerwie (napój masowo się kwasił). W Olsztynie sprzedawał się on całkiem całkiem.
Bardzo żałuję, to był mój taki smak dzieciństwa- karmelkowe piwo, przełom lat 80-90 obfitował w takie pyszne produkty. Mam nadzieję, że jednak właściciele browaru zrewidują swą decyzję i powrócą do tematu. To chyba teraz jedyny taki klasycznie "karmelkowy" produkt na rynku (Karmi, choć smaczne, to w ogóle inna bajka).
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Poszedłem dziś do Intermarsza uzupełnić piwne zapasy. Tradycyjnie staję przed regałem i dokładnie lustruję półkę po półce. Corneliusy są. Dobre i to. I nagle gęba cieszy mi się od ucha do ucha... Cud... Jest Lubuskie. Ale mina mi zrzedła gdy zobaczyłem cenę: 3,49 za butelkę. Czy oni powariowali? Żeby 36 km od browaru to piwo tyle kosztowało? Zdzierstwo. W Gorzowie w PiP można je kupić po 1,99, w Dębnie po 2,35.
Dziś nie dziwiłem się tym, którzy sięgali po Tyskie i wielkie butle Warki. Wątpię żeby zeszła im cała partia Lubuskiego, które mają w magazynie. Przy takiej cenie? Nawet ja poproszę kolegę, żeby zaopatrzył mnie w Dębnie.
Oczywiście nabyłem jedno. Warka z ważnością do 26.07.10. Smaczna, wyczułem nawet taki smaczek charakterystyczny dla piw z lat 80 tych. Piana piękna.
W ciągu tego weekendu przetestowałem 4 różne warki Lubuskiego (taaaaak, nie dość, że Mundial to i zjazdy na uczelni się skończyły): 02, 17, 22 i 28.07.10.
Zgodzę się z docentem, że warka 22.07 jest inna. Nieco mniej treściwa, pachnie faktycznie inaczej ale nadal nie jest to złe piwo.
Warki 02.07 i 17.07 niezłe, taka dobra średnia, ta pierwsza jakby mniej wyrazista.
Warka 28.07 bardzo dobra, chociaż nadal brakuje solidniejszej goryczki, nawet piana nieco powyżej przeciętnej Lubuskiego.
Może ja mam szczęście ale pite przeze mnie Lubuskie bardzo rzadko schodzi poniżej pewnego poziomu. Dodając do tego relację ceny do jakości (1,79 w PiP, kaucji nie pobierają a butelkę można oddać w innym PiP) mamy naprawdę warte zakupu piwo.
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Te eta aż tak nowa to nie jest. Choc być może nie było jej zdjęcia na forum.
Lubuskie nie zawiodło mnie nigdy. Piję je regularnie od około półtora roku. Polecam każdemu.
A mnie nowa wersja lubuskiego nieco rozczarowała. Piwo ma smak bardziej jakiś kwiatowy aromatyczny, a nie czuć jego ziemistości, która w połączeniu z goryczką nadawała temu piwu super smak.
Ogólnie dobre, ale wcześniej było dla mnie bardzo dobre.
Warka do 08.07 zbliżona do warek znanych jeszcze pod poprzednią etykietą. Choć ta prezentuje się zdecydowanie lepiej. Brak tylko informacji o pasteryzacji, moim zdaniem jest ono pasteryzowane, a brak informacji to chwyt marketingowy.
Ziemisty posmak w tle lekka kwiatowość, ale już nie dominująca, mocna goryczka, ładna piana, która choć opada to jednak pozostawia na kuflu wyraźne ślady.
O "psucie" piwa podejrzewam Almę - co które tam kupię, to jest zwyczajnie okropne: Żywe, Złote Lwy, Lubuskie, wszystkie te zakupione w Almie waliły stęchlizną, choć wciąż były "w terminie".
O "psucie" piwa podejrzewam Almę - co które tam kupię, to jest zwyczajnie okropne: Żywe, Złote Lwy, Lubuskie, wszystkie te zakupione w Almie waliły stęchlizną, choć wciąż były "w terminie".
No to wybrnąłeś Kolego A swoją drogą może pora zmienić "dostawcę"? Twoje
O "psucie" piwa podejrzewam Almę - co które tam kupię, to jest zwyczajnie okropne: Żywe, Złote Lwy, Lubuskie, wszystkie te zakupione w Almie waliły stęchlizną, choć wciąż były "w terminie".
Coraz trudniej jest mi w te twoje rewelacje uwierzyć. No nie da się po prostu !
Złote Lwy, piwo pasteryzowane z datą przydatności 180 dni też się zepsuło......
Kolor: Ładny klarowny złocisty kolorek, bez zastrzeżeń, mógłby być ciemniejszy, ale totylko fanaberia, a nie konieczność [4.5] Piana: Słaba, dość gruboziarnista ta pianka, choć kożuszek pozostaje długo, potem jeszcze pierścionek przy szkle [3] Zapach: Zapach należy do moich ulubionych, po prostu piwny, czyli chmielowo słodowy [5] Smak: Smak tego piwa też jest po prostu piwny, wysycony smak, nie da sie powiedzieć, że to piwko jest wodniste, bardzo dobre, aromatyczne nachmielenie, choć w pierwszym momencie goryczka tego piwa wydaje sie zbyt szorstka, w krótkim czasie się "układa" na języku i piwko bardzo smakuje [4.5] Wysycenie: Nasycenie w smaku jest w porządku, jednak pianki jakoś nie dopracowuje [4] Opakowanie: dość prymitywna grafika etykiety na butelce, kupiłem tylko dlatego, by spróbować [3.5] Uwagi: Piwko nawet całkiem całkiem - z przyjemnościa do niego powrócę
Comment