Warka do 21.10 bardzo dobra. Wreszcie zamiast słodkawych kwiatowych smaczków czuć tą "ziemistość i piwniczność" czyli to co zawsze najbardziej mi smakowało w tym piwie.
BOSS, Lubuskie
Collapse
X
-
-
Z Lubuskim jest w tej chwili tak, że w wersji w kartonach jest w butelkach bezzwrotnych typu piknik zielonych, choć było jeszcze niedawno w brązowych. Chyba browar zakupił ich większą ilość i stąd taki rozlew. W skrzynkach jest w normalnych butelkach zwrotnych (ŻGB, PP lub CP), do kupienia po 1,99 + 0,35 kaucja w Piotr i Paweł. Takie właśnie piję i jest świetne!"Nigdy nic nie ma nie" (Lech W.)Comment
-
Nie, w PiP Lubuskie występuje w wersji w butelkach zwrotnych. W kartonach po 20 sztuk widywałem w innych sklepach. Ostatnio w sklepie Ela przy Domaniewskiej znów było w brązowych butelkach niezwrotnych typu piknik.Comment
-
Nabyłem w PiP za 1,99. Nie oceniam piwa z Artomatu bo wydaje mi się, że z moim piwem było coś nie tak. W zapachu bardzo silny aromat, cięzki dla mnie do zdefiniowania, nieprzyjemny, nie spotkałem się jeszcze z takim w piwie. Ktoś przy jakiejś ocenie użył określenia "aromat gotowanych warzyw" i wydaje mi się że to było coś w tym stylu. Nuta ta była obecna niestety także w smaku, dominowała nad całym piwem, nie pozwoliła dokończyć degustacji.
Czy ktoś miał podobny problem z Lubuskim? Występował silny posmak kwiatowo-warzywny?Comment
-
Nabyłem w PiP za 1,99. Nie oceniam piwa z Artomatu bo wydaje mi się, że z moim piwem było coś nie tak. W zapachu bardzo silny aromat, cięzki dla mnie do zdefiniowania, nieprzyjemny, nie spotkałem się jeszcze z takim w piwie. Ktoś przy jakiejś ocenie użył określenia "aromat gotowanych warzyw" i wydaje mi się że to było coś w tym stylu. Nuta ta była obecna niestety także w smaku, dominowała nad całym piwem, nie pozwoliła dokończyć degustacji.
Czy ktoś miał podobny problem z Lubuskim? Występował silny posmak kwiatowo-warzywny?Comment
-
Comment
-
Nie rób koledze wody z mózgu. Aromat gotowanych warzyw to błąd w sztuce. Nawiasem mówiąc, ja tych warzyw w Lubuskim nie wyczuwam, za to słodowość i chlebowość jak najbardziej.Comment
-
Ale dziwi mnie jedna sprawa, dlaczego browar Witnica od lat z uporem maniaka powtarza ten błąd w sztuce ? Czy oni są tam aż tak głupi i odporni na wiedzę ?
Ja specjalnie kupuję to piwo, właśnie dla tych "egzotycznych" smaczków i zawsze, mniej lub bardziej są one obecne w tym piwie. Ku mojej radości Czy to jest rzeczywiście wada piwa ? Według mnie nie. Najważniejsze, że mnie i wszystkim moim znajomym Lubuskie bardzo smakuje.Comment
-
Tu się zgadzam, bo ja też bardzo lubię Lubuskie za ten właśnie smak, choć czy to są akurat "warzywa" to się nie wypowiem bo za cienki jestem w sensoryce. A teraz piję z datą 20.11 kupione w PiP (Blue City) w promocji za 1.79+0,35 kaucja. Mniam!Comment
-
Najbardziej charakterystycznym smakiem Lubuskiego nie są żadne warzywa (czyli DMS), lecz diacetyl, czyli aromat maślany. Generalnie nie można zakwalifikować tego związku jednoznacznie jako wadę. W pilsie czeskim, scotish ale i paru jeszcze stylach jest dopuszczalny. Buduje pewną taką pełność smaku, smak jakby bułki maślanej, w połączeniu ze słodami karmelowymi daje aromat zwany butterscotch.
Nie powiem też to w Lubuskim lubię, choć czasami przeginają.Comment
-
Wypust 17.11.2010 niespodziewanie goryczkowy. Nie wiem, czy mi to do końca odpowiada, bo goryczka jest chwilami zbyt surowa, wręcz gorzka. W sumie piwo jednak zyskało na charakterze, bo dominanta słodowo-chlebowo-maślana bywała zbyt intensywna i jednostronna.Comment
-
Nie powiem też to w Lubuskim lubię, choć czasami przeginają.Comment
Comment