Browar na Jurze, Zawiercie Czekoladowe

[Piecia]

Ocena z ARTomatu

Kolor: taka Coca-Cola albo kawa zbożowa [4.5]
Piana: drobna, szybko znika, piłem dość szybko a w połowie już zero śladu [2]
Zapach: czuć palone słody, ładny, zachęcający do kolejnego łyka [4]
Smak: Nie oceniam jako "czekoladowe" ale jako piwo - bardzo mi smakuje, dobry stout, goryczka dość intensywna, mogłoby być jednak gęstsze, bardziej treściwe [4.5]
Wysycenie: tutaj także słabiutko - w połowie całkowity brak bąbelków [2.5]
Opakowanie: fajna oprawa graficzna, jednak tutaj minus za nazwę i pusty kapsel [2.5]
Uwagi: Ogólnie bardzo smaczny ciemniak, jednak nijak się on ma do czekoladowego z Zawiercia, które było na Zlocie w 2008 roku... jednak warto do niego wracać

Otrzymane na Zlocie - chłopacy dzięki!

Moja ocena: [3.875]

[Tapir]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny brąz, prawie czarny. [4.5]
Piana: Na początku dość obfita, gęsta, koloru beżowego. Opada dość szybko zostawiając po sobie cienki ale trwały kożuszek. [3.5]
Zapach: Średnio intensywny, palone słody, kawa, leciutka nuta gorzkiej czekolady. [4]
Smak: Sporo nut palonych, kawa (mocna, wręcz lekko kwaskowa), z dość intensywną, długo pozostającą w ustach goryczką, leciutka słodycz mogąca kojarzyć się z czekoladą jest obecna tylko na samym początku. Całość jest niezbyt treściwa, wytrawna. [4]
Wysycenie: Nieco za wysokie. [3.5]
Opakowanie: Etykieta całkiem ładna, parametry podane na kontrze, goły kapsel. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie totalnie nietrafiona i wprowadzająca w błąd nazwa - jeśli komuś smakował np. Magnus Czekoladowy i liczył na coś podobnego to będzie w lekkim szoku po spróbowaniu. Czemu nie nazywa się Stout albo po prostu Ciemne? [2.5]
Uwagi: Kupione na Pejzażowej za 5zł.

Oceniałem piwo jako stouta i wypadło naprawdę nieźle. Kłopot w tym, że za okolice 5zł raczej kupię Primatora czy Guinnessa więc pewnie do tego piwa z Zawiercia nieprędko wrócę.

Moja ocena: [3.875]

[zmora]

Zawiercie Czekoladowe

Dopiero niedawno trafiłam na to piwo, ale się rozczarowałam. Najbardziej rozbieżnością między oczekiwaniami, a rzeczywistością. Znałam z opisów na forum i miałam nadzieje na "coś", a trafiło mi się piwo z dominującym smakiem przypalenizny, której nie tłumaczy nawet skład (może zbyt przypalono karmel?). Niestety, żadnej "czekoladowości" w smaku nie było, natomiast gorzko-spalony posmak skutecznie mnie zniechęcił do dalszych prób. Bursztynowe, imho, lepsze.

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod światło czerwono-brązowy. [5]
Piana: Wysoka, beżowa. Niestety, bardzo szybko opada i niewiele po niej zostaje. [3]
Zapach: Czuć przede wszystkim ciemne słody i woń kojarzącą mi się z kawą zbożową. Tło troszkę winne, troszkę owocowe. Czekolady nie zamierzam się doszukiwać [4]
Smak: Całkiem solidnie palony, z porządną paloną goryczką, leciutką kwaskowatością i akcentami kawowo-orzechowymi. W tle troszkę owocków, które nabierają siły w miarę ogrzewania się piwa. [4.5]
Wysycenie: Zdecydowanie za wysokie jak na górniaka. [3]
Opakowanie: Pisałem już przy innych Zawierciach, że podoba mi się stonowana kolorystyka i widoczek, nie podobają natomiast goły kapsel i idiotyczny, niedopasowany do butelki kształt krawatki.
Tutaj dodatkowo nie pasuje mi jeszcze obrazek tabliczki czekolady, bo w końcu piwo nie jest aromatyzowane czekoladą, lecz zawdzięcza swą nazwę słodowi czekoladowemu. To zupełnie różne rzeczy, a zapewne wprowadzą w błąd przeciętnego konsumenta. W związku z tym nie pasuje mi też nazwa piwa. [3]
Uwagi: Żadne tam "Czekoladowe", tylko całkiem sympatyczny stout!

Moja ocena: [4.05]

[sandacz]

To i dołączę się do grona osób niedostrzegających czekoladowego aspektu Czekoladowego. W smaku przede wszystkim palony słód, później obfita goryczka, w dalekim tle górno-fermentacyjne lekko pomarańczowe posmaczki. Zapach nie za bardzo - zbyt alkoholowy, czego nie czuć w smaku.
Ogólnie całkiem pozytywne pierwsze doświadczenie z twórczością Browaru na Jurze.

[Marusia]

To i dołączę się do grona osób niedostrzegających czekoladowego aspektu Czekoladowego.

Toż ja już kilkanaście postów wyżej napisałam:

Nazwa "czekoladowe" bardziej nawiązuje do koloru gorzkiej czekolady, nie do smaku - nie ma się czego doszukiwać - z wielu powyższych komentarzy wynika, że Zawiercie nie trafiło z tą nazwą...

I z poniższych komentarzy dalej na to wskazuje Chyba trzeba do Zawiercia napisać, żeby sobie tę kulę u nogi zmienili, bo piwo bardzo dobre, a przez nazwę nie spełnia oczekiwań kupującego.

[sandacz]

Marusiu, toż dlatego napisałem: To i ja dołączę się do grona...
Dodatkowo podzielę zdanie Twilight: nazwa trąci tanim populizmem, ludzie mogą sięgać po to piwo oczekując innych wrażeń smakowych, związanych z ciemniakami dolnej fermentacji o raczej niewysokim ekstrakcie. I jeszcze ta okropna grafika na etykiecie, która przywołuje na myśl raczej wyrób czekoladopodobny niż czekoladę...

[TomX]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, pod światło rubinowy. [4.5]
Piana: Przyzwoita, szybko opada, ale bardzo ładnie lepi się do szkła. [4]
Zapach: Kawowy. Bardzo przyjemny, jak w dobrych stoutach. [4.5]
Smak: Wytrawny, lekki, dominuje kawowo-palona gorycz. Noż rasowy stout! [4.5]
Wysycenie: Odpowiednie [4.5]
Opakowanie: Nie przemawia do mnie. Nazwa totalnie oderwana od rzeczywistości. [3]
Uwagi: Naprawdę dobre, ciemne piwo w stylu Stouta.

Moja ocena: [4.375]

[Lubiepiwo90]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzenikniona czerń. [5]
Piana: Mocna, zwarta, gęsta. Utrzymuje się gęstymi okręgami na kuflu. [4.5]
Zapach: Gorzka czekolada, bardzo przyjemny. Aromat chmielowy. [4.5]
Smak: Pyszny stout, w smaku gorzka czekolada, palona kawa. [4.5]
Wysycenie: Ten atrybut najtrudniej mi opisywać bo nie bardzo wiem jak. [4.5]
Opakowanie: Kiepska butelka, kiepska etykieta i nazwa nie nawiązująca do piwa. [2]
Uwagi: Bardzo dobry, fajnie nachmielony stout. Tylko po co ta nazwa? Jeszcze stout czekoladowy bym zrozumiał.

Moja ocena: [4.4]

[Cannabee776i99]

Bardzo przyzwoity stout. Najrówniejsze piwo z Zawiercia z dotychczas przeze mnie próbowanych (Jasne, Nursztynowe, zekoladowe).

[Kamień]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny, choć z rubinowymi refleksami. [4.5]
Piana: Dosyć wysoka na początku, szybko opada do cienkiego dywanika który po dłuższym czasie redukuje się do obrączki. [3.5]
Zapach: Niezbyt intensywny, przypalany ze słodowymi akcentami. [4]
Smak: Stoutowa śmietankowość, kwaskowaty posmak, nienachalna wytrawność, posmaki nie kawowe, a delikatniejsze, właśnie gorzkiej czekolady także nie są nazbyt intensywne. [4]
Wysycenie: Spodziewałem się mniejszego [4.5]
Opakowanie: Takie odrobinę kiczowate choć schludne. Cieszy mnie ze podano pełne informacje. [3.5]
Uwagi: Kupione w Zofmarze. Zupełnie przyzwoity stout choć moim wciąż jest nad czym pracować. Najbardziej ubolewam nad słabowitymi kawowymi posmakami. To jakieś fatum ciążące nad polskimi piwami: pilsy są słabo goryczkowe a wiec stouty będą słabo kawowe...

Moja ocena: [3.975]

[kopyr]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnobrunatny, niemal czarny, pod światło brunatny, przejrzysty [4.5]
Piana: średnioobfita, beżowa, drobnopęcherzykowa, ładnie oblepia szkło [4.5]
Zapach: kawowo-czekoladowy [4]
Smak: no bardzo smaczny stout czekoladowy. Jest wszystko co być powinno, goryczka, paloność, akcenty kawy i czekolady. Długa, pozostająca goryczka jest dla mnie niezwykle przyjemna. [4.5]
Wysycenie: średnie do niskiego, co sprawia, ze piwo jest nieco wodniste, co pasuje do stouta. [5]
Opakowanie: kiepsko. Jest jakiś pomysł, ale mi nie odpowiada ani pomysł (tabliczka czekolady) ani wykonanie (tandetne rysunki, krzywo naklejona krawatka z zupełnie innej bajki). Nazwa beznadziejna - miłośnik aromatyzowanych ulepków będzie się czuł oszukany, a miłośnik stoutów w ogóle po to piwo nie sięgnie. [1.5]
Uwagi: Obecnie najlepszy polski stout butelkowy.

Moja ocena: [4.2]

[YouPeter]

Kopyr zaczął opisywać piwa w ARTomacie, czyżby to znak, że zbliża się plebiscyt na Piwo Roku

[kopyr]

Kopyr zaczął opisywać piwa w ARTomacie, czyżby to znak, że zbliża się plebiscyt na Piwo Roku

Bingo.

[ART]

Spoko w 2011 będą inne zasady