Krajan, Nakel

[Javox]

Piana... średnia ale zaraz fragment obwódki...
Zapach... słód, lekki karmel...
Kolor... bursztynowy jak u lagera 12*
Gaz... nie za duży...
Smak... słodkie, słodowe, lekko kwaskowe, po chwili śladowa goryczka...

Na kontrze pisze o naturalnych surowcach, słodzie jęczmiennym i chmielu...

Nie przepadam za prawie ulepkami ale na pewno znajdzie amatorów ten produkt...

[Candlekeep]

A ja - po długiej przerwie zwiazanej z nieobecnością Nakela na rynku - znowu sięgnąłem z radością po to piwo, i... Cóż, rozczarowanie
Nie, ono nie jest złe. Ale jakieś takie bezbarwne, bez wyrazu. Być może przyzwyczaiłem się do bardziej gorzkich piw, być może moje wyobrażenie o smaku Nakela urosło ponad miarę przez ten czas jego niedostępności, nie wiem. Faktem jest jednak, że jest to piwo poprawne, ale bez jakichś szczególnie charakterystycznych nut.

[patyczek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Klasyczny, bursztynowy, klarowne. [4]
Piana: Średnio wysoka o sporych pęcherzykach, luźna, prędko znika nic po sobie nie zostawiając, również na szkle. [3]
Zapach: Słaby, słodowo chlebowy z lekką piwniczną stęchlizną. [3.5]
Smak: Słodkawo kwaskowy. Zasadniczo słodowy z kwiatami i słodkimi owocami - maliny, mandarynki, nieco landrynkowy. Generalnie nawet smaczny i miły, ale gdzie się podział chmiel w tym piwie! [4]
Wysycenie: W normie. [4]
Opakowanie: Prosta a zarazem pomysłowa i nietuzinkowa grafika. podobnie zestaw barw, dane podstawowe, kapsel goły. Ogólnie wrażenie znakomite, minus za kapsel. [4]
Uwagi: Data spożycia do 21.08.2013. Jak na podaną zawartość ekstraktu, piwo nadzwyczaj lekkie i orzeźwiające, mało treściwe i niestety mało przypominające piwo, a to przez kompletny brak goryczki i chmielu, momentami trochę kojarzyło mi się z lemoniadą. Najdziwniejsze, że smakowało. I był to pierwszy produkt z tego browaru, który wypiłem do końca z przyjemnością. Miałem dylemat, jak ocenić ten trunek. Chyba trochę zawyżyłem, ale w sumie to odczucia smakowe są najważniejsze, a nie zgodność z kanonem.

Moja ocena: [3.725]

[Derbeth]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złoty, wg mnie nie do końca klarowny [4]
Piana: szybko znika, zostaje mała warstwa, która nie przykrywa nawet całej powierzchni piwa [2.5]
Zapach: słód, jakby ślad chmielu, nie ma się czym ekscytować [3]
Smak: lekki metal gdy piwo jest zimne, po ogrzaniu znika; jest goryczka, niezbyt wysoka i mało szlachetna; jest lekko lepka słodowość, ale chyba tak miało być, skoro to "czternastka"; daje się wypić bez bólu, ale nie zachwyca [3.5]
Wysycenie: niezbyt wysokie [4]
Opakowanie: goły kapsel, nawet ładna etykieta, jest ekstrakt, nie ma pełnego składu [4]
Uwagi: Data ważności 25.10.2013. Piwo ujdzie, pewnie wolałbym je niż "koncerniaka", ale nie zachwyca niczym.

Moja ocena: [3.3]

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasny bursztyn, przejrzysty [4]
Piana: Drobna, niska, krótka, dłużej utrzymała się jedynie obrączka [3.5]
Zapach: Mało wyraźny ale jest słód, brzeczka, ziarnistość, delikatne owoce i niewielki powiew alkoholu [3.5]
Smak: Kwaskowata słodowość, mało treściwa i raczej płytka. Goryczki nie widziano w promieniu kilometra. Tyle. Wad nie ma, więc zasługuje na więcej niż tróję [3.5]
Wysycenie: Wysokie, powoduje wrażenie rześkości [4]
Opakowanie: Podrapana etykieta, pełna informacja, butelka bezzwrotna [3.5]
Uwagi: Piwo z jednej strony nie wadliwe, z drugiej nudne i płytkie. Czyli nie tylko koncerny to potrafią

Moja ocena: [3.55]