Tumski, Pils

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[ART]

To było chyba pierwsze piwo w browarze restauracyjnym w Polsce, które podano mi w odpowiedniej temperaturze. Znajdziemy w nim sporo słodowości, chmielenie raczej średnie, dobrze sycące. Ogólnie smaczne piwo.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Płowozłoty jasny, mętnawy. [4]
Piana: Śladowa obrączka... . [2]
Zapach: Wyważona kompozycja słodu, w tle goryczka, lekkie nuty owocowe. [4]
Smak: Bez szczególnych rewelacji, orzeźwiający, leciutka goryczka. Liczyłem na nieco więcej... [3.5]
Wysycenie: Słabiutkie, choć obecne . [3]
Opakowanie: Gołe szkło, brak "wafelków". Wystrój lokalu opiszę osobno. [2]
Uwagi: Piwo spokojnie wypijalne, zwłaszcza latem, w ogródku z widokiem na płocki rynek. Wg karty 12% ekstraktu, cena za 0,5l - PLN 6,00.

Moja ocena: [3.45]

[Rycho_128]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Typowo pilsowy niefiltrowany, lekko mętny, nie za ciemny [4]
Piana: W zasadzie brak. Na początku cieniutka i zaraz nie było [2]
Zapach: Daję pół punkta, bo zapach nie był przykry. Konkretnie w zasadzie żadnego zapachu nie było. A po niefiltrowanym piwku i do tego jeszcze z browaru restauracyjnego można się było spodziewać o wiele więcej. [1.5]
Smak: Brak smaku. Serio. Tak bezsmakowego piwa dawno nie piłem. Piwo jest albo rewelacyjne, albo przeciętne, złe - a to jest zupełnie nijakie: ani gorzkie, ani słodowe. No, może lekko kwaskowe w taki nieprzyjemny sposób. Za to, że nie jest odrzucające w smaku - pół punkta. Ale jak na browar restauracyjny, który z definicji warzy coś ciekawszego niż sklepowa masówka - to rozczarowanie. [1.5]
Wysycenie: Jak na pilsa - za słabe. [2]
Opakowanie: Nie chcę być złośliwy, ale powinienem napisać, że jakieś punkty dam, bo szklaneczka była czysta... Szkła firmowego nie ma, tzn. jest, w gablotce zamkniętej na klucz, piwo podawane w zwykłych pokalach no name, zakupić szkła firmowego nie można. Do opakowania w browarze restauracyjnym zaliczyć można też, myślę, wystrój wnętrza, to tu spoko, zarówno sala reatauracyjna jak i piwnica się bronią. Niestety, większość stolików na dole miała napis "rezerwacja" - pomimo że sala była pusta, no ale dość wcześnie tam byliśmy. [3]
Uwagi: Cena 6 zł/05l. Właściciel Tumskiego wiedział, że ekipa z Gdańska będzie chciała napić się piwa (czyta browar.biz), wyszedł do nas, porozmawialiśmy. Warto zerknąć na wątek o Tumskim, tam kolega Pendragon szczegółowo napisał o swoich wrażeniach, z którymi nie sposób się nie zgodzić...
Dodam jeszcze, że inne piwa z Tumskiego na szczęście były lepsze.

Moja ocena: [1.775]

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Barwa złota, mętna. Bez zastrzeżeń. [5]
Piana: Śladowe ilości zaraz po nalaniu bezpowrotnie zanikające dosłownie w chwilę. Widziałem jak ładnie pieni się to piwo przy nalewaniu więc trochę gra tu rolę kwestia sposobu podawnia piwa. Ale i tak słabiutko. [2]
Zapach: Mało wyrazisty, taki jak przy wąchaniu przeciętnej koncernówki. Czyli majaczący gdzieś w oddali aromat chmielu. [3]
Smak: Temu piwu zdecydowanie brak charakteru. Wydaje mi się, że piwowar miał na celu odtworzenie pilsa smakującego wszystkim. Piwo jest wykastrowane z jakichkolwiek charakterystycznych akcentów. Koncernówka w minibrowarowym wydaniu. [3]
Wysycenie: Nawet przy pojemności 0,3 czuć pod koniec wygazowanie. [4]
Opakowanie: Szkło no name, brak podstawek. Otoczenie na szczęście to rekompensuje. [4]
Uwagi: Nie po to idzie się do minibrowaru by pić piwo smakujące podobnie jak w dziesiątkach innych okolicznych lokali. Piwo zdecydowanie najsłabsze z oferty. Co ciekawe, w Tumskim zdają sobie sprawę z tego faktu...

Moja ocena: [3.1]

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: jasnozłociste, mętnawe [5]
Piana: obfita na początku, drobna, jednak dość szybko opada, osadza się na szkle w postaci krzaczków [4]
Zapach: dość dobrze wyczuwany, chmielowo-zbożowo-owocowy [4.5]
Smak: pełne w smaku, treściwe, dominuje dobrze zarysowana chmielowa goryczka z jakimś lekko owocowym posmakiem, lekko się pije [5]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: sam lokal bez zarzutu, brak jeszcze dla gości firmowego szkła, wafli i etykiet jest jedynym mankamentem [4]
Uwagi: Bardzo dobre treściwe piwo

Moja ocena: [4.675]

[mrkowal]

Pils może być chociaż tak jak i marcowe bez rewelacji- jeszcze muszą długo się w Płocku uczyć jak zrobić dobrego browca- albo może to kwestia słabej wody i nigdy im to się nie uda.

[dadek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasno żółty, mocno mętny. Może ciut za jasne jak na ekstrakt 11,9°, ale mi to nie przeszkadza. [4.5]
Piana: Gęsta, na około 3 cm, trwała, pozostawiała grube ślady na szkle. Niestety, było to za dużo na cierpliwość pani barmanki i ściągała ją łyżką! [5]
Zapach: Piękny, wyraźny aromat drożdżowo - kwiatowy bardzo zachęcający do picia. [5]
Smak: Mocna chmielowa goryczka, potem wyraźne, rześkie nuty owocowe. Przydało by się może trochę chlebowości. Ale to bardzo dobre piwo w typowo czeskim stylu. [4.5]
Wysycenie: Trochę powyżej średniej ale nie przeszkadza (jedynie pani barmance gdy się pieni) [4]
Opakowanie: Pite w firmowym, smukłym, rozszerzającym się ku górze kuflu z grubego szkła. [5]
Uwagi: Bardzo dobre, orzeźwiające piwo w przystępnej cenie 6 zł. Sprawia wrażenie lżejszego jak na swój ekstrakt 11,9°Blg. Jakby solidna czeska 10-ka.

Moja ocena: [4.725]

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, pasujący do ekstraktu, leciutko opalizujący. [5]
Piana: Ładna, ale za szybko opada. [3.5]
Zapach: Trochę nietypowy. Czuć lekko owoce, po zamieszaniu dochodzi nuta drożdżowa, a w tle leciutka ziołowość. [4]
Smak: Solidnie chmielone, ze sporą goryczką i przyjemną ziołowością. W tle leciutka słodowość (za słaba jak na ekstrakt) i w posmaku miła chlebowość. Trochę za mało charakteru. [4]
Wysycenie: Idealne. [5]
Opakowanie: 5 za bardzo ładne firmowe szkło i ogólny wystrój lokalu. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.1]

[Feti]

Pite dzisiaj poraziło mnie zawartością DMS. Paskudne.

[Piecia]

nie chcę oceniać z ARTomatu, ale byłem w Tumskim w połowie maja, piłem takze pilsa i to, co mnie w tym piwie urzeło to wyraźny goryczkowy smak- chyba najlepsze z ówcześnie dostępnych wraz z pszenicą - chętnie tam wrócę ale tylko na piwo - smakowało mi w przeciwieństwie do kuchni

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, jasnozłoty, za blady ale ładny [4]
Piana: Bielutka i drobna niestety utrzymuje się za krótko [3.5]
Zapach: Zbożowo-chmielowo-kwiatowy. Pyszny. [4.5]
Smak: Najpierw słodowy z posmakiem świeżego zboża. Szybko przechodzący w goryczkowy, zdecydowany ale nie agresywny. Goryczka wyraźna i szlachetna. [4.5]
Wysycenie: W normie [4]
Opakowanie: Butelka z nie do końca czytelną etykietą. Ale kupiona w pysznie pachnącym browarze [4.5]
Uwagi: Najlepsze z pitych przeze mnie piw tumskich.

Moja ocena: [4.35]

[Rycho_128]

Już oceniałem (dość dawno temu) i ocena była bardzo mierna. To, co zaserwowano mi dzisiaj, jakieś 2 godziny temu, przeszło ludzkie pojęcie: wygazowane zlewki z zerową pianą, wypiłem łyka i chciałem poprosić kelnera, ale okazało się że obsługę naszego stolika przejęła inna kelnerka... Piwa nie oceniam, bo tego czegoś co dostałem nijak ocenić się nie da. Tak czy inaczej poprosiłem o stouta (w nadziei że lepszy) oświadczając, że za zlewki nie płacę. Panienka jakoś to przełknęła, stout też bez rewelacji, ale przynajmniej pijalny.
Ponadto, że piwo oszukane i generalnie nienadzwyczajne, odradzam też jedzenie tam czegokolwiek. Danie dnia - ledwo jadalny kotlet z kurczaka z mozarellą, do tego plasterek pomidora i pół kilo ziemnaików, brr. Nie polecam. Ludzi pełno, jakaś odjechana muzyka z glośników (za głośno) i na dodatek - o czym już pisałem obsługa całkiem do bani (po drodze było ze trzech kelnerów, więc czułem się zwolniony z obowiązku napiwkowania)

[Pendragon]

Rychu, gdzie to też Cię wywiało? To już nie pamiętasz, że ciekawiej wypadł drugi płocki browar? Byłeś?

[Rycho_128]

Dzisiaj niedziela, więc nieczynne, czyli zamknięte