Konstancin, Szef Joli Poleca - niepasteryzowane

[kopyr]

Nawet w przypadku browaru, którego wyroby, jak zakładam, znasz?

Ja potrafię wyczuć czy dane piwo (i mam tu na myśli tylko Czarnków, bo innych piw nie piłem w wersji pasteryzowanej i niepasteryzowanej) mi lepiej smakuje, ale nie potrafię powiedzieć, że dana nuta jest odpowiedzialna za pasteryzację. Te wszystkie "piwniczne" posmaki, "charakterystyczne słodowe posmaki", "nuty charakterystyczne dla piw niepasteryzowanych" itd to mam wrażenie mylne interpretowanie niektórych wad piw z małych browarów, jako atrybutów braku pasteryzacji.

[delvish]

Czarnków, to jest jednak przypadek, jak na warunki polskie, ekstremalny. Nie dość, że dają ten trefny chmiel, który im zapewnia torfowo-ziemisty profil piw, to jeszcze mają otwartą fermentację i mimo pewnej poprawy ostatnimi czasy, wyraźnie nierówne warki. Poza tym, ciężko mi się zgodzić z tezą, że wszystkie te opisywane przy piwach niepasteryzowanych wrażenia to tylko róznego rodzaju wady. Pewne nuty występują od mikrofiltrowanego Svyturysa, czy zielonego Kasztelana, przez Ciechana, po wyroby z Konstancina, czy Bierhalle. Ciężko raczej podejrzewać o wady (w sensie czystości profilu) dwa pierwsze z wymienionych powyżej piw.

[kopyr]

Pewne nuty występują od mikrofiltrowanego Svyturysa, czy zielonego Kasztelana, przez Ciechana, po wyroby z Konstancina, czy Bierhalle. Ciężko raczej podejrzewać o wady (w sensie czystości profilu) dwa pierwsze z wymienionych powyżej piw.

No i ja po prostu tej wspólnej nuty nie wyczuwam. Przyznaję się do tego wszem i wobec. Wyczuwam, że Zdrojowe n/p jest lepsze niż Zdrojowe p, ale gdzie tkwi ta zaleta braku pasteryzacji nie potrafię określić.

[darko]

Jak piję dobre, świeże, niepasteryzowane piwo to czuję się, jakbym latał na mięciutkiej chmurce

[baklazanek]

Jak piję dobre, świeże, niepasteryzowane piwo to czuję się, jakbym latał na mięciutkiej chmurce

Chyba z ptasim mleczkiem się tobie pomyliło

[e-prezes]

wylecicie /wylecimy/ w kosmos z armaty Maggyka wystrzeleni

[szefunio]

Właśnie nabyłem butelkę "Szef Joli poleca" o nieco innych parametrach (ekstr. 14.1 %, alk. 7 %). Smakuje dobrze, ale zastanawia mnie coś innego. Na etykiecie jest napisane: "Data rozlewu 14 05 2009", a dziś jest póki co 6.05!?
Zaczynam już wątpić w NIEpasteryzację tego trunku.

Chciałbym wszystkich uspokoić. Piwo to jest nadal niepasteryzowane. Co do daty, to trzeba zapytać właściciela sklepu, bo to on nakleja etykietę.

[yavo]

Co do daty, to trzeba zapytać właściciela sklepu, bo to on nakleja etykietę.

No trzeba będzie, bo mnie wczoraj spotkało to samo, aż zonka złapałem. Piłem piwo z przyszłości;-)

[alstro]

Ha, dyskusja sie rozwinęła i dobrze
Może to rzeczywiście i sprawa niefrasobliwości przyklejaczy etykiet...

Kilka piw niepasteryzowanych można kupic w sklepiku na Szlifierskiej (Wawa). Ostatnio nabyłem tam butelkę "Lubuskiego". Dopiero w domu zuważyłem, że kontretykieta (z data przydatnosci) była zdarta, a NADwyrazisty smak piwa świadczył o lekkim przeteminowaniu ale piwko smakowało!

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złociste, klarowne [5]
Piana: z początku obfita, jednak szybko na oczach opada, zostaje ok 2cm kożuszek z grubymi pęcherzami [3]
Zapach: dobrzy wyczuwalny, zbożowo-chmielowo-słodowy [5]
Smak: treściwe w smaku, pełne, na pierwszy plan wybija się chlebkowy smak, za nim lekka chmielowa goryczka, która pod koniec łyczka staje się bardziej wyczuwalna, orzeźwiający smak [5]
Wysycenie: jak dla mnie bez zarzutu [5]
Opakowanie: firmowy kapsle, etykieta z "Joli" mogłaby być lepiej dopracowana [4]
Uwagi: Świetne piwo, co tu komentować

Moja ocena: [4.75]

[Marusia]

Jakie dane na ecie o ekstrakcie i alkoholu? Bo mieli właśnie wprowadzić do sprzedaży całkiem nowe niepasteryzowane, z mniejszym odfermentowaniem i innym zasypem słodów. Tylko nie wiem, czy akurat to dla Joli takie ma być.

[becik]

Piszę z pamięci, alk. 7%, ekstraktu nie pamiętam, data rozlewu 08.07

[pt47]

Piszę z pamięci, alk. 7%, ekstraktu nie pamiętam, data rozlewu 08.07

12,1-alk. 5,2% obj. 14,1-alk.6% obj. Przez pewien czas będą jeszcze stare kontr etykiety.

[aseco]

Moj egzemplarz mial 7% alkoholu na bank. Ale rozumiem, ze to stara etykieta... Bo smakowo nieco inne bylo niz pol roku temu...

[keto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złocisty, klarowny [4.5]
Piana: na początku obfita, po chwili opada do cienkiej warstwy, aczkolwiek pozostaje do końca, ładnie oblepia szkło [4]
Zapach: chmielowy, słodowy, bardzo przyjemny [4.5]
Smak: na pierwszym planie to co uwielbiam - chlebowość i o to chodzi w niepasteryzowanych, bardzo silna goryczka - ostatnio we wszystkich konstancińskich wyrobach, jak dla mnie ta goryczkowość zbyt silna [4.5]
Wysycenie: bardzo dobre, w sam raz [4.5]
Opakowanie: prosta etykieta na kawałku kredowego papieru, bez fajerwerków [3]
Uwagi:

Moja ocena: [4.375]