Bosman, Bosman Niepasteryzowany

[granat862]

Pachnie wilgocią, w zasadzie lekko mokrym psem .

Ciekawe porównanie

[Pierre_Dolchee]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowy [4]
Piana: Była, ale szybko opadła [3]
Zapach: Przyjemny. [3.5]
Smak: Bardzo leciutka goryczka [4]
Wysycenie: Slabiutkie. Małe łańcuszki bąbelków [3]
Opakowanie: "Normalna" bosmanowa butelka [3]
Uwagi: Imported from Szczecin

Moja ocena: [3.625]

[kishar]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Dosyć jasny słomkowy. [4]
Piana: Na początku całkiem potężna ale jej większość szybko opada, ale coś tam do końca zostaje. [4]
Zapach: Zapach jakby taki chmielowy ale nie wyraźny. [3.5]
Smak: W smaku dominuję słód, goryczki prawie nie można wyczuć ani posmaków tak charakterystycznych dla piw nie pasteryzowanych. [3.5]
Wysycenie: Wydaje mi się trochę za małe. [4]
Opakowanie: Jak dla mnie dosyć przeciętne, niczym nie zachwyca oraz niczym nie razi. [3.5]
Uwagi: Porównując do Kasztelana NP to piwo to nie ma szans, jak by nie napis na etykiecie, że jest niepasteryzowane to bym nie uwierzył.

Moja ocena: [3.6]

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: jasnozłocisty, klarowne [5]
Piana: z początku obfita, jednak szybko opada, zostaje obręcz wokół szkła, nie osadza się na szkle [3]
Zapach: leciutki, typowy zapach fermentacji [3]
Smak: doskonale zarysowana chmielowa goryczka, przyjemnie rozpływa się w ustach, niestety piwo zbyt wodniste moim zdaniem, lekko szczypie w podniebienie [4]
Wysycenie: zdecydowanie za dużo [3.5]
Opakowanie: bez zarzutu, dobra etykieta, dedykowany do piwa kapsel [5]
Uwagi: Nie wiem jak to się ma do rzeczy ale Piast niepasteryzowany bardziej mi podszedł, biorąc pod uwagę, ze jest to to samo piwo pod innym szyldem, z drugiej strony na pewno warte powtórzenia, lubie taką mocną goryczkę z posmakiem chmielu

Moja ocena: [3.625]

[anteks]

będąc na wakacjach w Pobierowie widziałem w kilku sklepach ceny 2,50-3 zł
szczerze mówiąc rozczarowanie , jakieś takie nijakie

[Mikko]

kolejne podejście i po pierwszych zachwytach, gdy piwo się pojawiło, uważam że jedyną zaletą tego piwa jest to że i tak jest lepsze od Bosmana fulla co nie jest żadnym znowu osiągnięciem. Landrynki zostały zastąpione przez smak rozpuszczonej aspiryny - do wypicia, gdy w karcie są tylko piwopodobne płyny masowgo rażenia.

[bier-man]

Niwiesz o Bosmanie to nie pisz ,a także nie porównuj Bosmana do Wolta.
A Bosman schodzi jak świeże bułeczki-zwiedż Szczecin to sie dowiesz.

Bo ludzie są przyzwczajeni do tego smaku.
Powiedz mi np. w ilu sklepach jest Carlbergowo-Bosmańska masówka a w ilu Noteckie i masz odpowiedź. Ludzie już mają tak wypaczony smak, że nie wiedzą co to jest piwo i myślą, że to Bosman.
Niepasteryzowany to trochę lepszy Bosman za większą cenę. Kupują bo jest lepsze od zwykłego...Gdyby Ciechan, Noteckie czy AMBER były w każdym sklepie jak Bosman to szczeciński browar by padł.
Jestem ze Szczecina ale nie mam zamiaru pić piwa z duńskiego koncernu. Bosman jest masówą...

[koio]

koszty

piwo niepasteryzowane jest droższe ponieważ sam proces rozlania jest bardziej skomplikowany
zgadzam sie ze browary to zakłady produkcyjne pamiętam czasy gdy browar sam sobie był browarem a piwo, niestety te czasy już przemineły-teraz tylko kasa.
natomiast piwo noteckie można dostać prawie wszędzie.
pozdrawiam

http://www.browar.biz/forum/images/smilies/br/flower.gif

[Tapir]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, dość jasny. [4]
Piana: Na początku dość gruba, gęsta i regularna, znika niestety błyskawicznie pozostawiając dywanik na powierzchni. [3]
Zapach: Bardzo mało intensywny, leciutko słodowy. [3]
Smak: Na początku czuć trochę goryczki chmielowej a potem niestety dużo gorzej. Po chmielowym wstępie wyłazi jakaś paskudna gorzka nuta i grubo przesadzona kwasowość, na samym końcu jest jeszcze słodkawo-mdły akcent, który na dodatek zostawia posmak w ustach (coś podchodzącego pod charakterystyczny posmak mocnego Jabłonowa ale gorsze...). Ogólnie wykręca twarz. Ledwo dopiłem. [1.5]
Wysycenie: O wiele za wysokie. [3]
Opakowanie: W porządku. Etykieta nawet ładna, minus za brak ekstraktu. [3.5]
Uwagi: Kupiłem pierwszy raz na spróbowanie i ledwie skończyłem do spółki z kuzynem. Wygląda na to, że trafiłem na "kopniętą" butelkę, szczególnie, że Piast, który podobno jest w zasadzie tym samym, wszedł mi ostatnio może nie jakoś rewelacyjnie ale wypić się go dało (ta sama partia...). Moja butelka Bosmana jest niepijalna. Raczej już nie wrócę.
Partia z datą 16.12.09

Moja ocena: [2.475]

[Tapir]

Ocena wyszła podejrzanie wysoka więc od razu się wytłumaczę - poza smakiem i podejrzanie wysokim wysyceniem reszta (piana, kolor, zapach) choć nie rewelacyjna to akceptowalna. Po samym zapachu nie domyśliłbym się, że coś jest nie w porządku bo zapach, choć mało intensywny, to jednak poprawny.

[koio]

nikt nikomu nie karze pić

piłem noteckie żadna rewelka natomiast wracając do bosmana piwo jeszcze jest robione bez kukurydzy(grupa żywiec, kampania) jak również nie w pecie, tak że nie jest tak żle w miarę dobra technologia.
nie byłem w browarze noteckim jak również w amberze ciekawi mnie jakie są warunki w tych browarach.
co do sprzedaży ambera było kidyś w netto i co zrezygnowali, taka sieć?

[abernacka]

(...)
nie byłem w browarze noteckim jak również w amberze ciekawi mnie jakie są warunki w tych browarach.
(...):

Jeden i drugi browar jest w galerii.

[unkel]

nie byłem w browarze noteckim jak również w amberze ciekawi mnie jakie są warunki w tych browarach.

Świniaki biegają, krowy się pasą, szczury urządzają sobie imprezy. Syf, brud, smród, kiła i mogiła. Nie to co w Bosmanie!

[ARTHUR]

A tak wygląda skrzynka na 4 piwa Bosmana Niepasteryzowanego.

Póżniej podam zdjęcie jak skrzyneczka wygląda pełna.

[chemmobile]

A tak wygląda skrzynka na 4 piwa Bosmana Niepasteryzowanego.

Hahaha, identycznie wygląda skrzyneczka dla Piasta niepasteryzowanego (tylko, że z logo Piasta). To kolejne już potwierdzenie, że Piast i Bosman to ten sam wynalazek "regionalny"