Koreb, Żywe niefiltrowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • paolus111
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2010.06
    • 47

    #61
    Ja kupowałem Koreby w grudniu na kiermaszu produktów regionalnych , cena dość wysoka bo każde po 6 zł ale wziełem po 3 sztuki każdego. Wszystkie piwa były w porządku, żadne nie było skwaśniałe czy zepsute. Najlepsze z Korebów to chyba Herbowe i właśnie omawiane w tym temacie Żywe , jedno z nich wypiłem 4 dni po terminie i mimo iż nie przechowywałem tego piwa w lodówce to nadal było bardzo smaczne. Także z Korebami akurat Ja mam tylko pozytywne wrażenia

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13961

      #62
      Niestety, ale Koreb sobie w kulki gra, podobnie zresztą jak Edi. Przypomnę może tu jego politykę, jaką poznałem podczas Jarmarku Dominikańskiego. Kumpel odwiedził ich kram pierwszego dnia i napisał mi, że sprzedają kwasiura. Odwiedziłem i ja i ich po kilku dniach i pomny ostrzeżenia poprosiłem o próbkę. Piwo było kwaśne, o czym poinformowałem obsługę. Co usłyszałem? "A widzi pan, bo to piwo naturalne, tam są drożdże! Dlatego musi być kwaśne" Mina pana zrzedła, gdy mu oświadczyłem, że jestem piwowarem domowym (no wtedy ledwie zaczynałem) i nie mnie wciskać takie głupoty.
      Jak widać - działają z premedytacją. Można zaryzykować kupno Żywego, ale najbezpieczniej jeszcze tego samego dnia, gdy piwo dojechało do sklepu, a termin ważności mija za minimum 2 tygodnie. Ono jeszcze na tydzień przed końcem ważności, trzymane w lodówce, potrafi być już kwaśne. O braku gazu to już nawet nie ma co wspominać.

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • terrmit
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2011.03
        • 3

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        Niestety, ale Koreb sobie w kulki gra, podobnie zresztą jak Edi. [...]
        Trudno mi coś powiedzieć. Ja dotąd się nie naciąłem. Kupowałem kilka razy zarówno zimą jak i latem, ale tak jak pisałem zakup robiłem bezpośrednio u źródła. Tak w ogóle to Koreba poleciła mi znajoma z Częstochowy, która kupuje go gdzieś w tamtejszym sklepie, a skoro poleciła to znaczy, że chyba jej też to piwo odpowiada.
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        [...] O braku gazu to już nawet nie ma co wspominać.
        Z tym gazem, to prawie mogę się zgodzić, chociaż akurat mnie mała ilość gazu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Po pierwsze nie lubię gdy jest za dużo gazu, po drugie, to nadmiar piany przeszkadza w napełnieniu kufla. Napisałem prawie, bo jednak kilka razy piana mi z kufla uciekła, tyle że nie pamiętam teraz, czy dotyczyło to akurat Żywego.
        Pomyślałem sobie, że jak będę tam następnym razem to przekaże im Wasze opinie, jeśli nie macie nic przeciwko temu. Ciekawy jestem co mi odpowiedzą.
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika paolus111 Wyświetlenie odpowiedzi
        [...] Wszystkie piwa były w porządku, żadne nie było skwaśniałe czy zepsute. [...]
        Jak widać opinie wciąż są podzielone.
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
        [...] Przypadki takie, jak skwaśniałość czy brak gazu sprawiaja wrażenie, jakby piwo było źle zamknięte. [...]
        Skoro są i takie opinie, to jakiś tego powód musi być.
        Mam nadzieję, że nie trafi mi się zepsuta partia, ale zobaczymy jak zakupię kolejną porcję Korebów.

        Comment

        • solo12
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2007.09
          • 3

          #64
          Dobry wieczór

          Zakupiłem dzisiaj na jarmarku zdrowej żywności w M1 w Czeladzi owe piwko w butli 2l i jestem zrozpaczony. Kwasior jakich mało nie daję rady wypić jednego kufla, a reszta chyba zostanie wylana do zlewu. Już po otwarciu butli uderzył we mnie nieprzyjemny kwaśny zapach, a piwo smakuje jakby wyciśnięto do niego ze 4 cytryny
          Rozczarowanie potęguje fakt, że nie mam na dziś innego piwka a do sklepu daleko

          Comment

          • tomek35
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2007.02
            • 497

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika solo12 Wyświetlenie odpowiedzi
            Dobry wieczór

            Zakupiłem dzisiaj na jarmarku zdrowej żywności w M1 w Czeladzi owe piwko w butli 2l i jestem zrozpaczony. Kwasior jakich mało nie daję rady wypić jednego kufla, a reszta chyba zostanie wylana do zlewu. Już po otwarciu butli uderzył we mnie nieprzyjemny kwaśny zapach, a piwo smakuje jakby wyciśnięto do niego ze 4 cytryny
            Rozczarowanie potęguje fakt, że nie mam na dziś innego piwka a do sklepu daleko
            W przypadku tego piwa, to norma. Ja, od Jarmarku Św. Dominika, kiedy to pierwszego dnia imprezy skosztowalem zepsute żywe, przestałem kupować piwo z Koreba. Dla mnie ten Browar nie istnieje.

            Comment

            • solo12
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2007.09
              • 3

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
              W przypadku tego piwa, to norma. Ja, od Jarmarku Św. Dominika, kiedy to pierwszego dnia imprezy skosztowalem zepsute żywe, przestałem kupować piwo z Koreba. Dla mnie ten Browar nie istnieje.
              Dziękuję za szybką odpowiedź
              Serce mnie boli bo zmęczyłem nawet puchę Imperatora z Jabłonowa a "pysznego" koreba się nie dało. Rzadko piwo wylewam do zlewu. Coś wydaje mi się, że nie sięgnę więcej do piw z tego browaru a wydanych 30 zł za gąsiorek prędko nie przeboleje.

              Dobranoc

              Comment

              • Candlekeep
                Porucznik Browarny Tester
                • 2007.11
                • 367

                #67
                A wystarczyło poczytać wcześniej ten wątek . Rozczarowanie nie byłoby tak bolesne, a przynajmniej nie byłoby takim zaskoczeniem...

                Comment

                • piotry
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.08
                  • 761

                  #68
                  ja dostałem od teścia zestaw żywego, łaskiego i mocnego - wszystkie kwaśne. Aż mi żal bo w sumie chciałem kiedys sprubowac to piwo a tu się nie da bo wszystkie kwaśne.

                  Czy ktokolwiek zna smak tego piwa ??

                  Comment

                  • Javox
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2009.11
                    • 6471

                    #69
                    Ponad rok temu piłem ale nie wiem czy to był jego prawdziwy smak...
                    - sam musiałem sobie przypomnieć moje doznania...

                    CYTUJĘ SIEBIE:

                    ...na początku musiałem się zmusić do kolejnego łyku... coś mi tu nie pasowało... specyficzna słodycz z apteką...
                    ....jakoś przyzwyczaiłem się do słodkiego smaku drożdżowo-słodowego...
                    Nawet nie przeszkadzały mi męty w środku... dopiłem... może ten posmak miodowy nie podszedł mi bo za miodem nie przepadam...

                    Jest prawdopodobieństwo że jednak to ten smak...

                    To często ukiszone piwo jest dość drogie... klienci na pewno odpowiednio docenią ten produkt w przyszłości...

                    Comment

                    • terrmit
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2011.03
                      • 3

                      #70
                      Czytam te Wasze wypowiedzi i aż trudno mi uwierzyć, że piliśmy piwo z tego samego browaru. Za parę tygodni znów będę w Łasku, więc zajrzę do Koreba. Zobaczymy.

                      Comment

                      • Pendragon
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2006.03
                        • 13961

                        #71
                        To ich opier... od nas stanowczo i przekaż, że z powodu permanentnego oszustwa, my ich też olewamy ciepłym... No

                        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                        Comment

                        • piter6666
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2008.11
                          • 5

                          #72
                          Mieszkam 12 kilometrów od browaru koreb pijam ich piwa od czasu do czasu i jeszcze nie trafiłem na zepsute piwo

                          Comment

                          • Javox
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2009.11
                            • 6471

                            #73
                            F - A - R - C - I - A - R - Z... pozazdrościć

                            ich produkty psują się około 20 km od browaru...
                            Ostatnia zmiana dokonana przez Javox; 2011-04-14, 22:26.

                            Comment

                            • piotry
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.08
                              • 761

                              #74
                              podobno są dostępne dopiero 21 km od browaru, więc to nic nie zmienia

                              Proponuje kolejna akcję pod tytułem:
                              Korebie ten kwas nas roz.. albo dwo razy ale trzeci raz się nie skuszę!

                              Comment

                              • Pawcio_1977
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2011.08
                                • 10

                                #75
                                pije to piwo ze 3 lata
                                przejeżdżam przez Łask co 3-4 tygodnie i zawsze muszę wstąpić po Żywe,
                                bezpośrednio w browarze kosztuje 4 złote za butelkę
                                był czas że się obraziłem na to piwo bo 2 razy z rzędu trafił mi się kwasior, można sie mocno zdenerwować kiedy płaci się tyle kasy za butelkę a tu nie idzie zmęczyć nawet 1 piwa, nie kupowałem go z pół roku, potem znów nie wytrzymałem i zacząłem kupować
                                odkąd uważam na datę ważności nie trafił mi się kwasior, nie biorę Żywego które ma mniej niż tydzień do końca terminu
                                czasem trafi mi się partia w której jest ledwie wyczuwalna kwasowość ale zazwyczaj jej nie ma
                                nie jestem ekspertem piwnym i dlatego nie będę go oceniać tak jak inni z tego forum, moge jedynie o sobie napisać, że nie piję napojów piwopodobnych z koncernów od co najmniej 4 lat i dla mnie Koreb Żywe jest najlepszym piwkiem jakie w życiu smakowałem, pasuje mi jego smak a piana i kolor jest dla mnie nieistotna ponieważ piję bezpośrednio z butelki
                                nie wiem jak sie piwo zachowuje kiedy nie jest przechowywane w lodówce bo wypijam je natychmiast po dojechaniu do celu podróży i wyjściu z samochodu
                                kilka razy w sklepiku obsługiwał mnie właściciel firmy, jak zdarzy się to jeszcze kiedyś nie omieszkam mu przekazać krytycznych opinii z tego forum
                                pozdrawiam

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X