Piwo nie najwyższych lotów. Wodniste z delikatną goryczką. Na upalne dni może być nic pozatym. Zdecydowanie lepsza jest wersja mocniejsza. Nabyte za 2,5 za bąka w moim osiedlowym pubie.
I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno odczucia były zupełnie inne - wersja Pils była o niebo lepsza od mocnej...
Ładna butelka, ładna etykieta, dedykowany kapsel... to na plus (koloru i piany nie widziałem - pite z butelki). Co do smaku: wodniste, ale da sie wypić, czuć fajne smaczki chmielowe ziołowe, ale goryczka jest moim zdaniem paskudna, przypominająca raczej smak jaki zostawia w ustach ropiejące dziąsło:/ Na szczęście ten akcent, choc obecny, nie wybija sie zbyt mocno.
Kupiłem z "braku laku" i z brakiem optymizmu bo tak ostatnio podchodzę do rodzimej Perły ale zaskoczyłem się in plus. Jest ogólnie słodkawe ~jak dawniej Warka Strong (dawno nie piłem,oj dawno) i pije się dosyć przyjemnie. Żonie raczej nie smakowało ale każdy ma inny gust.
Butelka fajna, etykieta też mi się podoba - dobry pomysł z powrotem bączków.
Jak dla mnie jest to najbardziej sensowny wybór w zwykłych spożywczakach i powrót klienta bo reszta Perły przestała mi smakować od dosyć dawna. I i jak na razie zawsze trafiała mi się dobrze schłodzona
Kolor: Złoty, klarowny. [4] Piana: Drobnopęcheżykowa, wysoka, szybko znika. [3.5] Zapach: Słodowo-chmielowy. [3.5] Smak: Słodowość z niewielką goryczką, nie wyróżniające sie spośród innych, przeciętne. [3.5] Wysycenie: Za duże, szczypie w język [2.5] Opakowanie: Buteleczka taka sama jak na zdjęciu klossa, mi sie podoba. [4] Uwagi:
Kolor: Ładne złoto, ale trochę za jasne. [4] Piana: Z początku wysoka, ale opada błyskawicznie i nic po niej nie zostaje. [2.5] Zapach: Niezbyt silny, ale czuć trochę chmielu, takiego świeżego i aromatycznego. W tle trochę słodu. [4] Smak: Bardzo przyjemna słodowość, przechodząca w lekką chlebowość, a potem niestety we wrażenie wodnistości, bo piwo ma bardzo słabą goryczkę i nie ma nic, co mogłoby się wybić w finiszu. [3] Wysycenie: Trochę za wysokie. [4] Opakowanie: Bączek z prostą, ale dość klasyczną etykietą, do tego dedykowany kapsel. [3.5] Uwagi: Niby dobre, ale za mało smaku.
Kolor: Jaśniutki słomkowy, za jasny nawet jak na pilsa. Klarowny. [3] Piana: Marniutka, gruboziarnista, bąble wybuchają natychmiast po nalaniu, redukując ją niemal do zera. Piana jest rzadka, nie tworzy "czapy" nad szkłaem, tylko po prostu się wylewa... [2] Zapach: Małointensywny, ale przyjemny. Słodowo-chmielowy. Przypomina...Lubuskie tylko jest słabiej wyczuwalny. [4] Smak: Źle nie jest, ale bez rewelacji. Piwo jest lekkie w smaku, nie powiem - orzeźwiające, ale brakuje mu trochę głębi. Przyjemne nuty słodowe, trochę chmielu. Po przełknięciu czuć odrobinę małoprzyjemnej cierpkości. Dodałbym znacznie więcej chmielowej goryczki. [3.5] Wysycenie: Za wysokie, prawie jak w wodzie mineralnej, tylko nieco drobniejsze na języku. [3] Opakowanie: Nic szczególnego. Butelka bączek, 0,33l. Etykieta jak na zdjęciu wcześniej - przeciętność. Ekstraktu nie podano. Plus za kapsel. [3.5] Uwagi: Takie sobie, zwykłe piwko na codzień, do podróży (oczywiście w charakterze pasażera), lub w krzaki. Mi, z ostatnich doświadczeń bardziej odpowiadają do tych celów "żabkowe" Mastery z Witnicy.
Kolor: Raz widziałem to piwko w kuflu, zazwyczaj piję prosto z bączusia, takie to urocze. [3] Piana: j.w [3] Zapach: Przyjemny, chmielowy mocno. Szczypie troszkę. [4] Smak: Bardzo dobre, mocny chmiel, wchodzi po prostu cudownie, lekko słodkie, jakby 'gęste' [4] Wysycenie: Niskie, znakomite dla tego piwa. [5] Opakowanie: Po prostu kocham te tinytiny bączki. Ładna etykieta i dedykowany kapsel. [5] Uwagi: Tanie piwko które sprawdza się np podczas krótkiej przerwy w pracy, ew na szybkie ochłodzenie, ew podczs drogi ze sklepu nad jeziorkiem. Umila czas.
Moja ocena: [3.95]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu. Piana, kolor...
Art, Admin
---------------
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2011-08-28, 21:32.
"Goolman to jest trunek boski, pisał o nim Kochanowski"
Mój dobry koleżka przywiózł mi dzisiaj kilka bączków owego piwa (i jego mocniejszej wersji) wprost z Lublina. Otworzyłem, pierwszy łyk i w smaku skojarzyło mi się z czerwoną Warką... Jednak chwilę później piwko zaczęło ujawniać swoje ukryte dobre cechy Bardzo lekkie, gładziutko wchodzi, smakuje mi... Coś mi się wydaje, że opróżnię dzisiaj wszystkie bączki, które otrzymałem w prezencie.
Ostatnia zmiana dokonana przez Mario_Lopez; 2011-09-20, 19:21.
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
Kolor: jasnozłocista, klarowna, podoba mi się [4.5] Piana: obfita chwile po nalaniu, srednio-pęcherzykowa, opada powoli ale zauważalnie, nie osadza się na szkle [3] Zapach: jedynie co czuję to zapach sfermentowanego słodu [3] Smak: dziwna metaliczna goryczka, minimalnie wyczuwalny chmiel, a słodowych nut to na sile chyba sie trzeba doszukiwać [2.5] Wysycenie: zbyt mocne, piwo aż kłuje w ustach [2] Opakowanie: zgrabna i prosta małpka, brawa za dedykowany kapsel [4.5] Uwagi: Niestety ale gorzej niż przeciętne, małe a wypite z problemami
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2011-11-21, 21:15.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Jasny, jak na pilsa przystało [4] Piana: Mizerna, szybko opada [3] Zapach: W sumie nie stwierdzono [2] Smak: Woda, bezsmakowe, leciutka goryczka [3] Wysycenie: Wysokie - idealnie orzeźwia [5] Opakowanie: Nie zwróciłem uwagi na to, czy podano parametry etc... KOCHAM bączki! [5] Uwagi: Doskonałe na upalne lato - np w drodze powrotnej z nadjeziorkowego sklepu, gdy plecaki pełne chłodnej Perły
Kolor: Jasny słomkowy kolor, jak na lekkiego pilsa całkiem ok. [5] Piana: Kiepska - rzadka i właściwie od razu opadła, pozostawiając delikatny kożuszek. [1.5] Zapach: Trudno wyczuć, bardzo mało aromatyczne. [2] Smak: Lekkie, z bardzo delikatną goryczką, takie na 3,5, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Dobre na ugaszenie pragnienia. [3.5] Wysycenie: Trochę zbyt duże, ale tragedii nie ma. [3.5] Opakowanie: Prymitywna etykieta i podobny kapsel + za bączka i za to, że kapsel w ogóle ma nadruk. [3] Uwagi:
Kolor: Złocisty, dość jasny, klarowny. [4] Piana: Bardzo wysoka przy nalewaniu. Pęcherzyki dosyć grube. Szybko opada głośno sycząc, pozostaje tylko obręcz i nieco resztek na ściankach. [2.5] Zapach: Po odkapslowaniu uderzyło chmielem, ale już po nalaniu ten zapach gdzieś zniknął. Czuć leciutko słód. [3] Smak: Przede wszystkim niewyraźna gorycz. Pod koniec dochodzi nieduża kwasowość. Do tego posmaki chleba i alkoholu. Sprawia wrażenie rozwodnionego, ale chyba dzięki temu jest tak orzeźwiające. [3] Wysycenie: Wysokie. Dla tego piwa takie powinno być. [4.5] Opakowanie: Bączek, a na nim czerwona etykieta przeciętnej urody. Kapsel firmowy, ekstrakt utajniony. [3] Uwagi: Piwo bardzo lekkie i orzeźwiające. Smaku w nim niewiele, ale na pewno sprawdzi się w lecie.
Kolor: Jasnozłoty. [4] Piana: Średniobąblowa, nieco przybrudzona. Dość szybko opada do cienkiej warstwy. Chwilę później znika. [3] Zapach: Raczej słodowy, ale nie do końca przyjemny, bo w tle czają się koncernowe wstawki. [3.5] Smak: Początek wodnisty, trochę bez treści. Po zapachu można by spodziewać się słodowości, ale jej nie ma. Goryczka średnio mocna, raczej dominuje w finiszu, ale też nie jest do końca przyjemna. Mimo to latem dobrze wchodziłoby prosto z bączka. [3.5] Wysycenie: Średniowysokie, odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Bączek z nieskomplikowaną etykietą w czerwonych barwach. Plus za dedykowany kapsel, za to nie chwalą się ekstraktem. [4] Uwagi: Z datą 22.03.12. Kupione w Składzie Piwa w Częstochowie.
Kolor: Ładne złoto, ale trochę za ciemne. Patrz post nr. 20 (trochę się zbijam). Pils ma inaczej wyglądać. [2.5] Piana: Nawet jest a to już sukces. Szybko jednak opada. Nic specjalnego. [3] Zapach: Jakiś taki piwniczny, no ale to jest raczej przypadkowe. Nie, nie, to żaden kellerbier. Chociaż pils to też nie jest, no bo gdzie ten aromat lubelskiego? [3] Smak: Smak podobny do koncerniaków.Najbliżej mu do Lecha, tylko jest mniej wodnisty. Nawet nie jest źle, ładnie zbilansowany słód z goryczką, żaden nie wychodzi do przodu. Solidny lager. Nic tu więcej nie czuję. [3] Wysycenie: Wysokie, trochę za duże ale można z tym sobie poradzić. Nie radzę jednak nikomu pić tego piwa zbyt szybko. [3] Opakowanie: Bączek, trochę w starym stylu, bez przepychu i elegancji jak w browarze Amber. Prostota też jest ładna. [4] Uwagi: Pils to Jever i Veltins. A to jest typowy lager, ale lepszy od tych,które nam produkują trzy koncerny.
Comment