Perła - Lublin, Lubelskie Mocne

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[Seta]

Takie sobie. Nowość to kupiłem i wypiłem w trakcie imprezy, więc nie opiszę dokładnie. Generalnie zbieram się do bojkotu produktów Perły, więc pewnie prędko nie opiszę.
Fajnie, że jest w bączku, cena promocyjna - ok 1,5zł.

[kloss]

W mocnych piwach najbardziej denerwuje mnie nieznośna słodkawość i spirytusowy posmak.
Tu szczęśliwie słodkawość jest stonowana, a posmaku spirytusu nie czuć, więc nie jest żle.
I tak nie zachwyca mnie to piwo, ale jak na mocne jest zupełnie pijalne.

[uranium]

Dokładnie j.w.. Piwo ma wyraźny aromat chmielowy i jest zdecydowanie bardziej gorzkie niż słodkawe (po kilku łykach nadal czuć długo goryczkę na języku). Piana występuje jedynie po nalaniu do szklanki a potem błyskawicznie zamienia się drobno pęcherzykowaty obwarzanek wokół ścianek.
Jak dla mnie trochę za bardzo nasycone CO2.
Na etykiecie informacje o voltarzu - 7,6%, piwo jasne mocne, pasteryzowane, zawiera słód jęczmienny i że Browary Perła na ul. Bernardyńskiej 15 popełniła to piwo. Kontry brak, kapsel na szczęście jest dedykowany i powiększa moja kolekcję.

[uranium]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Klarowny, ciemno słomkowy. [4]
Piana: Praktycznie nie występuje, szybko znika zamieniająć się obwarzanek na ściankach szklanki złożony z drobnych pęcherzyków. [2]
Zapach: Słodowo - chmielowy, na pierwszy rzut nosa bardziej słodowy. Nie czuć alkoholu. [4.5]
Smak: Ku mojemu zdziwieniu nie jest słodkie! Przeważa goryczka długo utrzymująca się na języku. [4]
Wysycenie: Jak dla mnie zbyt duże, po zaledwie dwóch łykach świat już usłyszał donośne beknięcie [2.5]
Opakowanie: Standardowy bączek, etykieta z wizerunkiem Bramy Krakowskiej w Lublinie raczej nie przyciąga wzroku - jeśli już to smakoszy tanich trunków. Plus za kapsel. [3]
Uwagi: W sumie bez rewelacji jednak to nie jest Perła mocna w innej butelce.

Moja ocena: [3.85]

[Reventador]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnozłoty, prezentuje się całkiem korzystnie. [4]
Piana: Z początku całkiem obszerna, szybko jednak dziurawi się, redukując w krótkim czasie niemal do zera. [3]
Zapach: Jak dla mnie, najsłabszy punkt tego piwa, jest niezbyt przyjemny, dość wyraźnie wyczuwalne są w nim nuty alkoholowe. [2]
Smak: Mocno słodowy, goryczka jest raczej gdzieś w tle, niezbyt wyraźnie zaznaczona. [3]
Wysycenie: Solidne, dość mocno szczypie w język. [4]
Opakowanie: Etykieta nie jest szczególnie wybitna, ale wygląda poprawnie. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [2.775]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłotobursztynowy, nie zdradza mocy. [4]
Piana: Szaleństwo, normalnie, szaleństwo!!! Superwysoka, drobna, sztywna. I trzeszczy! [5]
Zapach: Słodowy, przez niego przebijają się lekko owoce i... procenty. Nie jest to wrażenie nieprzyjemne. [3.5]
Smak: Słodowość i drapiące w gardle procenty. Niezłe, choć dość szorstkie. [3.5]
Wysycenie: Optymalne, i dla smaku, i dla oka. [4]
Opakowanie: Bąk. Prosta, bezpretensjonalna i czytelna etykieta. Do mnie przemawia. Plus za kapsel, minus za brak info o ekstrakcie. [3.5]
Uwagi: Można wypić, choć przy poważniejszej degustacji procenty mogą uwierać.

Moja ocena: [3.7]

[delvish]

Fakt, faktem, piana jest, jak na piwo mocne, świetna. Opakowanie ładne. Poza tym lipa. Goryczkę wyczuć ciężko. Słodkawa płytka słodowość, trochę alkoholu. Smakowo piwo rozczarowuje. Słabsza wersja (Pils) jest wyraźnie lepsza. Do mocniejszej nie mam zamiaru wracać w najbliższym czasie.

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciut za jasne jak na mocne, ale jest to taka bardzo ciemna słomka. Nie jest źle. [4]
Piana: Tutaj lepiej niż w Pilsie. Jest wysoka, drobna, jednak dość szybko opada i redukuje się do otoczki. [4]
Zapach: Średniointensywny, słodowy, raczej lekki. Przyjemny. [4]
Smak: Zadziwiająco silnie czuć chmiel. Jest bardzo świeże. Niestety goryczka mimo to jest słaba. Jest ciut słodkawe, a alkohol jest nieco wyczuwalny. Tym nie mniej jest o wiele lepsze od Pilsa. [3.5]
Wysycenie: W sumie momentami za wysokie, ale nie jest źle. [4]
Opakowanie: Ładny, prosty bączek. Nie podano ekstraktu. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.825]

[e-prezes]

Z racji, że ostatnio głównie do piwa w/w oraz Łomży Mocnej mam najszerszy dostęp jest możliwość porównania i stosownego komentarza.

W Lubelskim wyraźnie czyć alkohol, jest mniej pełniejsze. Mniejsza i mniej trwalsza piana. Za plus można poczytać, że wyraźniej czuć goryczkę.

I takie małe przemyślenie już z BP. Perła weszła w bączki, bo Łomża zaczęła mocno napierać na rynek lubelszyczny ze swoimi piwami w bączkach.

[delvish]

Perła weszła w bączki, bo Łomża zaczęła mocno napierać na rynek lubelszyczny ze swoimi piwami w bączkach.

Łomża napiera na Perłę, bo na Łomżę napiera w jej mateczniku Żubr. I tak rozpoczęła sie pierwsza piwna wojna "na bączki"

[Pancernik]

Łomża napiera na Perłę, bo na Łomżę napiera w jej mateczniku Żubr. I tak rozpoczęła sie pierwsza piwna wojna "na bączki"

Pytanie, kto napiera na Żubra?

[Gopher]

Eeee Łomże w bączku ciężej dostać w Lublinie niż Janów czy Jagiełło i jeżeli ktoś napiera tu bączkami na Perłe to raczej Jagiełło.

[e-prezes]

Słyszałem, że była niepisana umowa między Łomżą a Perłą - na północ od miasta rejon Łomży, na południe i miasto Perła. Aktualnie oba piwa stoją w perłowych lodówkach, jakby z jednego browaru były. Mnie smakuje Łomża a Jagiełły nie ma.

[lzkamil]

Pytanie, kto napiera na Żubra?

Leśniczy?