Perła - Lublin, Lubelskie Mocne

[granat862]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Blado, blado złoty, zdecydowanie za jasne już Lubelskie Pils miał ciemniejszy [2.5]
Piana: Średnio-grubopęchżykowa, średnio wysoka, szybko znika. [2.5]
Zapach: Słodowo chmielowy [3]
Smak: Słodowa słodkość, niewielka goryczka. [3.5]
Wysycenie: Średnio wysokie, jak dla mnie doskonałe [5]
Opakowanie: Fajna mała buteleczka, dedykowany kapsel. Minus za brak ekstraktu. [4]
Uwagi: Całkiem smaczne piwo spośród mocnych, nieco powyżej przeciętnej

Moja ocena: [3.275]

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowy, ładny, pasuje do ekstraktu. [4.5]
Piana: Ładna i wysoka, ale opada błyskawicznie niemal do zera. [3]
Zapach: Bardzo słaby. Czuć lekkie cukrowe kwiatki, troszkę zatęchłą słodowość, ale trzeba się bardzo mocno wwąchać [2.5]
Smak: Typowa dla piw mocnych słodowość, potem atak słodyczy i cukrowych kwiatków, wyraźny alkohol i lekko cierpki finisz. Goryczki niemal nie stwierdzono. Jak najbardziej do wypicia, bo nie jest to złe piwo. Problem w tym, że nie wyróżnia się też niczym na plus. Wychodzi statystyczna trója. [3]
Wysycenie: Trochę za wysokie. [4]
Opakowanie: Bączek z prostą, ale dość klasyczną etykietą, do tego dedykowany kapsel. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [2.975]

[wrednyhawran]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ładne pełne złoto, klarowny. [5]
Piana: Nietrwała, szybko zniknęła do kożuszka. Zdążyłem zrobić fotkę, ale napić się już niestety nie. [2.5]
Zapach: Średniointensywny. Przyjemny słodkawy słód, czuję też kwaskowe nuty winne. Chmielu ani alkoholu nie czuć. [3.5]
Smak: Słód i alkohol małozgrabnie przykryty płaszczem typowej strongowej słodyczy. Mnie to nie przekonuje, nie sztuką jest zasłodzić alkohol, żeby go nie było czuć (co tu i tak się nie udało), sztuką jest zgubić jego smak w wytrawnym strongu. Oddając jednak sprawiedliwość - i tak nie jest to aż tak słodki strong jak niektóre polskie mózgotrzepy. [3.5]
Wysycenie: W sumie ok, w sam raz. [4]
Opakowanie: Bączek jak na zdjęciu wyżej, ładny dedykowany kapselek, u mnie trochę krzywo naklejona etykieta, brak info o ekstrakcie. [3.5]
Uwagi: Jak mam ochotę na stronga wybieram Lubuskie, Golda, Mastera Mocnego, Sarmackie lub ewentualnie, kiedy nachodzi mnie na coś słodszego, Pokera. Lubuskie Mocne do tej zaszczytnej grupy niestety nie wejdzie. Nie jest to złe piwo, ale niczym nie przykuwa uwagi, nie ma charakteru.

Moja ocena: [3.5]

[Sokół83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnozłoty [4]
Piana: jak na polskie piwo mocne całkiem nieźle; wytworzyła się gruba czapa, która jednak wytrzymała zaledwie kilka minut [3]
Zapach: słaby, słodowy [3]
Smak: typowy, przeciętny polski mózgotrzep: rozgrzewający słodokawo-słodowy, końcówka trochę gryząca od alkoholu; nie ma się do czego przyczepić, nie ma się czym zachwycać [3]
Wysycenie: OK [5]
Opakowanie: "tradycyjna" całkiem zgrabna etykieta, szkoda że brak info o ekstrakcie [4]
Uwagi:

Moja ocena: [3.2]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnobursztynowy. [4]
Piana: Grubobąblowa, szybko opada do cienkiej warstwy. Później tylko cienki pierścień. [3]
Zapach: Słodki, słodowy. W tle delikatne chmielowe akcenty. Później pojawia się lekko alkoholowe tło. [3]
Smak: Słodkawy początek przełamuję całkiem mocna, ale mało przyjemna goryczka. Niezbyt przyjemny mocniak. [3]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Bączek z prostą etykietą w czarnych barwach, jak na fotce klossa. Kapsel dedykowany. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.15]

[Mario_Lopez]

Patrząc na etykietę, a konkretnie na zawartość alkoholu, obawiałem się, że to będzie to Perła Mocna (de facto całkiem niezła) w innej butelczynie, okazało się jednak, że nie miałem racji - i bardzo dobrze! W tym piwie jest wszystko, co mocne piwo powinno posiadać, nie ma ulepkowatej słodyczy, nie ma ordynarnego alkoholu, jest zrównoważona goryczka, a alkohol zawarty w tym piwie rozgrzewa dopiero w żołądku. Bardzo smaczne, seria Lubelskie jak na mój gust bije o kilka długości sztandarowe produkty Lubelskiego browaru. Ale to tylko moja subiektywna ocena

[zgoda]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty kolor lagera, klarowny. Nic dodać, nic ująć. [4.5]
Piana: Nalało się z niespektakularną pianą, która dość szybko zredukowała się do obrączki wokół szkła. I tak została do końca. [3]
Zapach: Czysty, słodkawy, słodowy. I tyle. Czego ja się spodziewałem po strongu?! [3]
Smak: O dziwo, pomimo tylu procentów alkohol niewyczuwalny, ani w stanie bardzo zimnym, ani lekko chłodnym. Ale to jedyny plus smaku tego piwa, bo poza tym nic tam nie ma. [3]
Wysycenie: Chyba w sam raz, nie szczypie i się po nim nie beka. [3.5]
Opakowanie: Tyle co zwykle, czyli nic ponad to, co wymaga ustawodawca. Oprócz tego jakieś pierdoły o "unikalnym smaku lubelskiego chmielu". Och jak mnie to wpieniło! [2]
Uwagi: Całkiem znośne, jak na stronga - a ja za strongami nie przepadam.

Moja ocena: [3.05]

[Javox]

Piana - na krótko
Kolor - lager
Zapach - słaby, słód...
Gaz - średni...
Smak... mógł być gorszy... słodkawy słód ze znosną goryczką i posmakami polskiego stronga...

Wypite z "wyrzutami sumienia"

Grafika bez zmian...

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemniejsze złoto [4]
Piana: intensywna, dość trwała, zostaje na szkle [4]
Zapach: stęchło-słodowy, lekko kwaskowy i odrobina chmielu [2.5]
Smak: słodowy, z minimalną goryczką, w finiszu wytrawny [2.5]
Wysycenie: spore, ale nie najgorsze [3.5]
Opakowanie: fajne, że bączek, etykieta taka se, słabo przyklejona z jednej strony, informacji brak [2]
Uwagi: pijalne

Moja ocena: [2.75]

[Krzysiu]

Seta, wszystkie grzechy zostały odkupione. Chcesz zostać świętym męczennikiem?

[Seta]

Oj tam oj tam. Akurat Lubelskie (z tym, że raczej zwykłe) zdarza mi się wypić np na letniej wycieczce rowerowej, bo małe, zimne i do kupienia w większości wiejskich sklepów na lubelszczyźnie. Pierwszy raz po prostu zastanowiłem się, co łykam.