Kolor: czerwonawy, nieklarowne [2] Piana: wysoka, różowa, szybko opadła, wystrzeliła z butelki, po opadnięciu pozostał pełny kożuszek na całym licu pozostawiała ślad na szkle [3.5] Zapach: intensywny, owocowy z lekkimi aromatami słodu [3] Smak: słodkawy, z domieszką słodu, goryczka lekka wyczuwalna [3] Wysycenie: wysokie, piwo po otwarciu wystrzeliło do góry [3.5] Opakowanie: informacje o piwie pełne, etykieta standartowa dla browaru EDI [3] Uwagi:
Piwo nie miało barwy nawet lekko czerwonawej. Z wyglądu jak piwo jasne z sokiem (małą porcją). W smaku podobnie, ale o dziwo mnie to bardziej smakowało jakby dodać sok malinowy do piwa a nie wiśniowy. Słodkie, zero goryczki, czy odrobiny wytrawności, kwasowości - nic. Całe szczęście miałem do wypicia tylko jakieś niecałe 100 ml. Piana jak we wszystkich smakowych, duża puchata, opadająca; oblepia szklanki. Na bank nie wróce do niego.
Właśnie piję to "piwo". Kolor jasny, słomkowy, mętny. Piana szybko znika, ale pozostaje milimetrowy korzuch. Piwo bardzo słodkie, ale z posmakiem goryczkowym. Wiśnia wyczuwalna, smakuje niestety jak zwykłe piwo z sokiem malinowym. Belgijskiemu Kriek'owi nie dorasta do denka. Szkoda. Poza tym etykieta jest absolutnie oldchoolowa, pani w stylu disco polo, no i cała szata graficzna przypominająca jabola
etykieta jest absolutnie oldchoolowa, pani w stylu disco polo, no i cała szata graficzna przypominająca jabola
Ta pani nie jest taka zła, na pewno fajniejsza niż blondyny na Miodowym albo Imbirowym. Zresztą wiem od pani szefowej, że to jedna z ich córek (druga jest na Malinowym).
Kolor: Mętny, przypomina końcówkę wiśniowego kompotu. Piwo jest niepasteryzowane i niefiltrowane, więc w sumie nie jest to zaskakujące. [4] Piana: Piana wystrzeliła jak z szampana, a nawet bardziej. Najlepiej otwierać butelkę nad zlewem i jak najszybciej zacząć napełniać szkło. To może być problematyczne, ale świadczy o naturalności piwa. Po nalaniu piana bardzo solidna, w lekko różowym kolorze i redukuje się powoli. [5] Zapach: Bardzo świeży, drożdżowo-kompotowy. Zachęca do degustacji. [4.5] Smak: Wyraźna, acz nienachalna słodycz. W tym piwie rzeczywiście czuć wiśnie. Posmak drożdży przyjemnie współgra z lekką goryczką i wiśniową treścią. Dla koneserów piw smakowych - znakomite, dla darzących je mniejszą estymą - niekoniecznie. Ja należę do tych pierwszych. [4.5] Wysycenie: Gaz, dużo gazu! Może nawet za dużo, ale przynajmniej jest naturalny, co widać po zachowaniu "żywej" piany. Jedyny zgrzyt to niebezpieczeństwo ubrudzenia mebli czy obrusu. [4.5] Opakowanie: Estetyka taniego wina nigdy nie zdobędzie mojego uznania. Jednak warto docenić konsekwencję grafików z Nowej Wsi. [2] Uwagi:
Duża część forumowiczów pastwi się ostatnio nad browarem pana Wilka. A tu proszę nowy użytkownik (widać nie oswojony jeszcze z naszym towarzystwem) wystawia dobrą ocenę wytworowi z Nowej Wsi.
Comment