Z kawą to chyba nie najlepszy pomysł.
Bosman, Piast Niepasteryzowany
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziBeznadziejna etykieta. To od n/p Bosmana jest całkiem ładna, ale ta od Piasta jest po prostu szkaradna. Niestety znowu wychodzi na to, że będziemy mieć Bosmana, zamiast Kasztelana. A to bardzo źle wróży. Powiem szczerze, że zapał, aby spróbować to piwo spadł mi o połowę.
Comment
-
-
kopyr: prosze o wyjaśnienie, na czym polega szkaradność owej etykiety? Stylizowana na drewnianą beczkę ma wywoływać wśród konsumenta skojarzenie świeżości.. Wiadomo, że idea ta, choć nie do końca prawdziwa, ma na celu oswajać nieuświadomionych z pojęciem braku pasteryzacji i jest zwyczajnym chwytem marketingowym, w czym nie doszukuje się ni grama szkaradności. Właśnie degustuję to piwo i nie jest takie najgorsze. Intensywniejszy smak niz zwykłego Piasta, choć daleko mu do dobrych niepasteryzowanych pozycji..."Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedzikopyr: prosze o wyjaśnienie, na czym polega szkaradność owej etykiety? Stylizowana na drewnianą beczkę ma wywoływać wśród konsumenta skojarzenie świeżości.. Wiadomo, że idea ta, choć nie do końca prawdziwa, ma na celu oswajać nieuświadomionych z pojęciem braku pasteryzacji i jest zwyczajnym chwytem marketingowym, w czym nie doszukuje się ni grama szkaradności. Właśnie degustuję to piwo i nie jest takie najgorsze. Intensywniejszy smak niz zwykłego Piasta, choć daleko mu do dobrych niepasteryzowanych pozycji...
Comment
-
-
Tandetne hasło, tandetna beczka, przeklęci ci co profanują świętość i nieskazitelność piwa niepasteryzowanego, które może być warzone wyłącznie przez małe browary... Takie przesłanie wyczuwam z wypowiedzi kopyra, choć dosłownie można wychwycić tylko te dwa pierwsze epitety. Rozumiem, że chodzi Ci o to, że owa "deska" jest zbyt jasna. Powód jest prosty - dostateczne odróżnienie piwa (wersji niepasteryzowanej), oprócz wskazanych poprzednio przeze mnie przesłanek, polegać ma na niekolidowaniu z Piastem mocnym, a dokładniej nie wywoływaniu z nim skojarzeń. Rynek polskich piw komercyjnych funkcjonuje w oparciu o prostą zasadę - jasność etykiety (ciepłość koloru) jest wprost proporcjonalna do mocy piwa (czasem klarowności). Browar kieruje swoje nowe piwo do nieco innych adresatów niż tych od czarnej etykiety. Do tego wygląd loga browaru nie daje zbyt dużego pola manewru, więc uważam że przyjęta wersja jest optymalna..."Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin
Comment
-
-
Zgadzam się że Bosman wybrnął i robiąc niewielki lifting z brzydkiej etykiety fulla zrobił coś powiedzmy porawnego przy niepasteryzowanym Bosmanie natomiast Piast i w wersji 'podstawowej' i niepasteryzowanej jest brzydki jak kwit na węgiel
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziprzeklęci ci co profanują świętość i nieskazitelność piwa niepasteryzowanego, które może być warzone wyłącznie przez małe browary... Takie przesłanie wyczuwam z wypowiedzi kopyra, choć dosłownie można wychwycić tylko te dwa pierwsze epitety.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziTandetne hasło, tandetna beczka, przeklęci ci co profanują świętość i nieskazitelność piwa niepasteryzowanego, które może być warzone wyłącznie przez małe browary... Takie przesłanie wyczuwam z wypowiedzi kopyra, choć dosłownie można wychwycić tylko te dwa pierwsze epitety.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziRozumiem, że chodzi Ci o to, że owa "deska" jest zbyt jasna.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziPowód jest prosty - dostateczne odróżnienie piwa (wersji niepasteryzowanej), oprócz wskazanych poprzednio przeze mnie przesłanek, polegać ma na niekolidowaniu z Piastem mocnym, a dokładniej nie wywoływaniu z nim skojarzeń.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziRynek polskich piw komercyjnych funkcjonuje w oparciu o prostą zasadę - jasność etykiety (ciepłość koloru) jest wprost proporcjonalna do mocy piwa (czasem klarowności). Browar kieruje swoje nowe piwo do nieco innych adresatów niż tych od czarnej etykiety. Do tego wygląd loga browaru nie daje zbyt dużego pola manewru, więc uważam że przyjęta wersja jest optymalna...
PS: Piwa jeszcze nie piłem, ale jak tylko pojawi się u mnie w sklepie, to nie omieszkam zamieścić również swoich wrażeń z konsumpcji. Co tam, poświęcę się, kupię nawet Piasta Wrocławskiego dla porównania.
Comment
-
-
Że tak zapytam moze trochę offowo : czy Piast , Kasztelan i Bosman (oczywiście niepastery) różnią się czymkolwiek oprócz nazw , kapsli i et ? Podejrzewam że to jedno i to samo piwo warzone w 1 z browarów CP i tylko puszczane w odpowiednie kierunki Polski pod odpowiednim opakowaniem i nazwą. Po masowym ogłupianiu Wrocławian Piastem "Wrocławskim" nie-warzonym we Wrocławiu nie ma co wierzyć Carlsbergowi. Mimo to i tak mały plus dla niego za podjęcie się takiego tematu jak niepasterka.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedziŻe tak zapytam moze trochę offowo : czy Piast , Kasztelan i Bosman (oczywiście niepastery) różnią się czymkolwiek oprócz nazw , kapsli i et ? Podejrzewam że to jedno i to samo piwo warzone w 1 z browarów CP i tylko puszczane w odpowiednie kierunki Polski pod odpowiednim opakowaniem i nazwą. Po masowym ogłupianiu Wrocławian Piastem "Wrocławskim" nie-warzonym we Wrocławiu nie ma co wierzyć Carlsbergowi. Mimo to i tak mały plus dla niego za podjęcie się takiego tematu jak niepasterka.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedziMimo to i tak mały plus dla niego za podjęcie się takiego tematu jak niepasterka.
Wygląda na to, że piwa niepasteryzowane stały się modne, i koncerny również widzą w tym dla siebie zysk.Piwa i pacierza nie odmawiam
Comment
-
-
Wracając do głównego nurtu wypowiedzi
Miałem okazję spróbować to piwo we Wrocławiu i muszę przyznać, że jest całkiem fajne.Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedziŻe tak zapytam moze trochę offowo : czy Piast , Kasztelan i Bosman (oczywiście niepastery) różnią się czymkolwiek oprócz nazw , kapsli i et ? Podejrzewam że to jedno i to samo piwo warzone w 1 z browarów CP i tylko puszczane w odpowiednie kierunki Polski pod odpowiednim opakowaniem i nazwą. .Miałem iść na wojnę - poszedłem na piwo
Comment
-
-
Piana: obfita, redukuje się do solidnej warstwy.
Kolor: nie ma się do czego przyczepić, złocisty.
Wysycenie: średnie, choć trochę gryzie w przełyk.
Zapach: no tu chyba wychodzi brak pasteryzacji, bo pachnie, głównie słodem.
Smak: cóż jak piwo jest takie sobie, to nawet brak pasteryzacji niewiele zmienia. Goryczka co najwyżej średnia, zbyt niska; leciutka, choć dość dziwna kwaskowość. W zasadzie by mi ona pasowała, ale jest siakaś dziwna. Ogólnie cienkie w smaku, mało treści, wodniste. Niestety piwo do bólu przeciętne. Ani wyraźnie gorzkie, ani słodowe. Choć przyznaję, że poza tym wad jako takich nie stwierdzam.
Opakowanie: porażka, o czym pisałem wyżej.
Nie skusiłem się na wersję pasteryzowaną, więc nie wiem o ile jest lepsze.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziOgólnie cienkie w smaku, mało treści, wodniste.Last edited by kopyr; 2009-05-23, 21:40.
Comment
-
Comment