Żywiec, Warka PET 1,5l (butelkowana w Hurbanovie)

[VanPurRz]

Hmm jakby to powiedzieć, mało wiecie o zasadach działania korporacji. Korporacji opłaca się wozić kilkaset km piwo, albo robić je i dowozić bo wtedy jedne spółki płacą drugim i w ten sposób następuje transfer pieniędzy albo do spółki matki albo tam gdzie im wychodzi korzystniej ze względów różnych (np.odatkowych).
Teoretycznie działąnie takie nie ma sensu dla jednej spółki ale z punktu widzenia holidngu/korporacji ma sens.
Bywa to czasem wręcz tragiczne doprowadzające do upadku jedne spółki kosztem rozwoju innych ale takei są zasady w międzynarodowych korporacjach.
Prosty przykład z mojej dziedziny - TP SA będąc włąścicielem PTK Centertel płaci swojej podległej spółce kupę szmalu za używanie czegoś co nie potrzebuje - znaku orange ale korzystne jest to dla całej Grupy kapitałowej TP, z kolei Grupa TP kupuje wiele usług w spółkach zaleznych od France Telecom mimo, że mogłaby robić to sama lub kupować duzo mniejszym kosztem dla samej siebie ale mimo, że niekorzystne jest to dla Grupy TP, korzystne jest dla właściciela czyli Grupy France Telecom.
I tak to funkcjonuje także w Heinekenie. Coś co jest niekorzystne dla Grupy Żywiec (droższe na ten przykład), może być korzystne dla spółki Heineken która jest właścicielem GŻ.

[Wujcio_Shaggy]

France Telecom jest firmą państwową, to żadne wynaturzenia nie dziwią...

Jeśli dana kombinacja jest tańsza dla GŻ, może też być tańszą dla samego Heńka - jedno nie wyklucza drugiego. Podatki to też koszty, na Słowacji są takie same (CIT). Gdyby było, jak piszesz, to przed rokiem browary GŻ w ogóle nie produkowałyby piwa, bo złoty był za mocny i taniej byłoby w zagranicznych fabrykach Henia.

[delvish]

VanPurRz dobrze pisze. Ksiegowość na poziomie całego koncernu i na poziomie takiej GŻ to są różne tematy. Takie Hurbanovo może np. za rozlew peta golić GŻ na niezłą kasę. Żywiec za to wrzuca tę usługę w koszty i już płaci mniejszy podatek.

[Wujcio_Shaggy]

Za to Hurbanovo dopisuje ją sobie do przychodów i już płaci wyższy podatek. Jeśli stawki CIT są takie same (a chyba są) w obu krajach, to dla Heńka bez różnicy. No, jest drobna różnica związana z wymianą waluty - na niekorzyść zresztą; chyba, że Heineken ma jakiś bank już?

Zresztą rozlew i tak GŻ musiała zlecić tamże, bo nie miała gdzie (owszem, zgadzam się z Vanpurzem o tyle, że gdyby istniało "zewnętrzne" wobec grupy miejsce, to i tak by zleciła to "wewnętrznie"). Od początku pisałem, że skoro tak zrobili, to się musi opłacać. Na poziomie Żywca. Dla całego koncernu zapewne też, nie neguję tego...

[kofer]

Warki w PETach w Warszawie nadal nie ma. Za to była w Przysuchej i pod Warszawą koło Wiązownej - coś z tą dystrubucją nie jest najlepiej. Może producent uznał, że w Warszawie się nie opłaci. Ale ja już w Stolicy widziałem walające się po trawnikach puste PETy po tej Warce - więc chyba nie jest tak źle.
Przeprowadziłem eksperyment - postrzelałem do tego PETa z broni pneumatycznej (S&W na CO2). Otóż jest nieprzebijalny - bez względu na odległość strzału. Śrut się odbija, czasami zostają nieznaczne plamki - ale bez odkształceń plastiku.

[Wujcio_Shaggy]

Ależ jest. W Karfurze na Głębockiej w zeszłym tygodniu widziałem całą półkę tego. Nawet mnie dwie panie hostessy namawiały do nabycia, ale grzecznie odmówiłem.

O dystrybucję Żywiec Trade bym się nie martwił...

[kopyr]

Ale ja już w Stolicy widziałem walające się po trawnikach puste PETy po tej Warce - więc chyba nie jest tak źle.

Nie, nie jest źle, jest wręcz zajebiście.

[VanPurRz]

Za to Hurbanovo dopisuje ją sobie do przychodów i już płaci wyższy podatek. Jeśli stawki CIT są takie same (a chyba są) w obu krajach, to dla Heńka bez różnicy. No, jest drobna różnica związana z wymianą waluty - na niekorzyść zresztą; chyba, że Heineken ma jakiś bank już?

Zresztą rozlew i tak GŻ musiała zlecić tamże, bo nie miała gdzie (owszem, zgadzam się z Vanpurzem o tyle, że gdyby istniało "zewnętrzne" wobec grupy miejsce, to i tak by zleciła to "wewnętrznie"). Od początku pisałem, że skoro tak zrobili, to się musi opłacać. Na poziomie Żywca. Dla całego koncernu zapewne też, nie neguję tego...

Wujciu ja pisałem o generalnej zasadzie i przykładzie (podatki). Nie musi chodzić o podatki, może chodzić o zasilenie pieniędzmi spółkę w Hubranovie itp., itd. Po prostu jeżeli chodzi o korporacje to często się zdarza, że działanie złe dla jednej spółki jest dobre dla innej która np.: jest bardziej kluczowa dla całej grupy.
Ciężko tu czasem dojść konkretnej przyczyny, ja chciałem tylko wskazać, że nawet w syutuacji gdy dla samej spółki GŻ taka operacja przynosi straty to wcale nie znaczy, że nie robis ię tego bo tak "kazał" ojciec/matka Heineken który ma z tego swoje korzyści.

[Wujcio_Shaggy]

Ja tę generalną zasadę rozumiem, w tym konkretnym przypadku nie mogę się dopatrzyć jednak jakichś strat dla spółki GŻ. Zwłaszcza, że ponoć PETy sprzedają się nadspodziewanie dobrze...

[Pankracy]

Warki w PETach w Warszawie nadal nie ma.

Jak to nie ma. W Piwoszu na ul. Płowieckiej 64 (Wawer) była.

[Promil03]

Ależ jest. W Karfurze na Głębockiej w zeszłym tygodniu widziałem całą półkę tego. Nawet mnie dwie panie hostessy namawiały do nabycia, ale grzecznie odmówiłem.

O dystrybucję Żywiec Trade bym się nie martwił...

Ja bym na Twoim miejscu zaczął się martwić . Formalnie Spółka Żywiec Trade nie istnieje od roku. Została przejęta przez Grupę Żywiec S.A.

[Cez]

Jeśliby się "pecior" przyjął na rynku, to prędzej czy później zainstalują linię do "petowania". Może nawet w Warce...

Mnie wydaje się, że to na razie produkt sezonowy, na lato. Później, jeśli przyjmie się, to będzie produkowany w małej skali, bo piwa czeskie w PET'ach dostępne w Polsce np. w Tesco nie przyjęły się mimo niskiej ceny.

[delvish]

bo piwa czeskie w PET'ach dostępne w Polsce np. w Tesco nie przyjęły się mimo niskiej ceny.

Tylko, że na reklamę piw czeskich w "petach" nikt nie wykładał milionów zł. A tu gdzie nie wejdę, to plakat/stoisko megabutelki, a telewizornię, to strach włączyć po tej godzinie co można reklamować piwo

Za to Hurbanovo dopisuje ją sobie do przychodów i już płaci wyższy podatek. Jeśli stawki CIT są takie same (a chyba są) w obu krajach, to dla Heńka bez różnicy.

CIT owszem, ale podstawowa stawka VAT jest już na Słowacji niższa. Do tego dochodzą tematy związane z odpisami na amortyzację, kursem wg którego się chłopcy rozliczają itp. itd. Możliwości do kombinacji jest naprawdę sporo.

[Wujcio_Shaggy]

Ja bym na Twoim miejscu zaczął się martwić . Formalnie Spółka Żywiec Trade nie istnieje od roku. Została przejęta przez Grupę Żywiec S.A.

Nawet nie wiedziałem. Ale dla mnie to i tak żaden powód do zmartwienia...

Tylko, że na reklamę piw czeskich w "petach" nikt nie wykładał milionów zł. A tu gdzie nie wejdę, to plakat/stoisko megabutelki, a telewizornię, to strach włączyć po tej godzinie co można reklamować piwo

CIT owszem, ale podstawowa stawka VAT jest już na Słowacji niższa. Do tego dochodzą tematy związane z odpisami na amortyzację, kursem wg którego się chłopcy rozliczają itp. itd. Możliwości do kombinacji jest naprawdę sporo.

Dobra, ale VAT i tak płaci na końcu konsument, a to ma miejsce, tak czy owak, w Polsce. Tyle, że przy niższym VACie mniej forsy jest zamrożone. Załóżmy, że to wyrównuje różnice kursowe i koszt wymiany waluty. Kombinować można, zastanawiałbym się tylko, czy z punktu widzenia samego Heńka to nie są groszowe sprawy, niewarte uwagi ichnich szpeców od buchalterii i planowania finansowego.

[emes]

Może do myślenia da to, że Kulczyk rozlicza swoje podatki dochodowe w Holandii i w Austrii. Dlaczego nie w Polsce ? W ogóle jaki człowiek z listy najbogatszych płaci podatek dochodowy w Polsce ? Polska jest jednym z najbardziej opresyjnych podatkowo krajów. Każdy kto ma jakieś znaczne dochody ucieka z tego kraju z opodatkowaniem swoich dochodów.