Już widze te flaszki-niezwroty pogniecione i zasyfiałe leżące w krzakach lub turlające się na wietrze po ulicy za sprawą "wygody" klienta jaką "premiuje" Wielki Wuj
PETy faktycznie już od kilku dobrych lat są/były znane u nas choć o nieco mniejszej pojemności tzn z tego co przypominam sobie 330, 900 i 1000 ml (Łódź , Chociwel i największy gracz w tym segmencie - Jabłonowo). Wg mnie raczej browary te nie robią/robiły na tym kokosów a swój wizerunek "śmieciarza" jaki w ten sposób kreują, jeśli jeszcze nie powstał w oczach co bardziej światłego klienta to myslę że jest kwestią czasu kiedy powstanie.
PETy faktycznie już od kilku dobrych lat są/były znane u nas choć o nieco mniejszej pojemności tzn z tego co przypominam sobie 330, 900 i 1000 ml (Łódź , Chociwel i największy gracz w tym segmencie - Jabłonowo). Wg mnie raczej browary te nie robią/robiły na tym kokosów a swój wizerunek "śmieciarza" jaki w ten sposób kreują, jeśli jeszcze nie powstał w oczach co bardziej światłego klienta to myslę że jest kwestią czasu kiedy powstanie.
Comment