Dzisiaj miałem okazję spróbować tego piwa. Niestety po kilku łykach wylądowało w kanale. Smaki octowe plus gdzieś w tle przeciętna pszenica.
Gościszewo, Pszeniczne / Viva Hel
Collapse
X
-
Z pewną rezerwą (mam tak do Gościszewa ) wczoraj otworzyłem (po dłuższej przerwie) to piwo. I co? I w porządku!
Może troszkę za mocne goździki, ale poza tym - naprawdę niezła pszenica. Niestety, nazwa i etykieta bez zmian...
Nadmienię tylko, że piłem Vivahel po ok. trzech godzinach walki z białym szaleństwem, więc mogłem zmysły mieć stępione .
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemny bursztyn [4]
Piana: Tworzy się śnieżnobiała czapa i utrzymuje przez cały czas picia. [4.5]
Zapach: Zapach jest przyjemny , słodowo-owocowy ale trochę zbyt mało intensywny [3]
Smak: To jest dobra pszenica w typie niemieckim (a nie belgijskim jak piszą na stronach). Wyraźne goździki i delikatne banany, w tle goryczka (dobrze pasująca), orzeźwiające [4]
Wysycenie: Ok, dobrze się układa na żołądku [4.5]
Opakowanie: Hmm i nazwa i etykieta do mnie nie przemawia [2.5]
Uwagi: Niezła pszenica, na pewno do powtórzenia.
Moja ocena: [3.65]"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnoslomkowy, metne, w zasadzie typowy kolor pszenicznego. [4.5]
Piana: Po przelaniu gesta, wysoka, bialutka. Przez caly czas konsumpcji utrzymuje sie lekki kozuszek. [4]
Zapach: Delikatny, typowy dla pszenicy, czuc lekko banany. [4]
Smak: Dla mnie niemal idealny smak pszeniczniaka. Generalnie smak delikatny, niezbyt gorzki, za to dosc mocno kwaskowy, przypuszczam ze dla niektorych moze byc wrecz za kwasne, dla mnie jest w sam raz. Ogolnie gdybym pil w ciemno prawdopodobnie przypuszczalbym ze to pszenica domowa, gdyz taka pierwsza mysl przyszla mi do glowy po pierwszym lyku. [5]
Wysycenie: W sam raz. [4.5]
Opakowanie: Tu nie bede orginalny (w przecoiwienstwie do opakowania) - koszmar. Widzac je pierwszy raz w sklepie zastanawialem sie co to za dziwo. Pierwsza mysl, to ze jest to jakas oranzada, tylko dlaczego stoi obok Rycerza i Naturalnego? [2]
Uwagi: Dla mnie jedna z najlepszych krajowych pszenic, obok Corneliusa i Ciechana, zdecydowany lider. Kupione w "Smaku" na Przymorzu, za 4.40 z data do 15.03. Jest to drugie moje podejscie do tego piwa i na pewno nie ostatnie.
Moja ocena: [4.35]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ultima Wyświetlenie odpowiedziDla mnie jedna z najlepszych krajowych pszenic, obok Corneliusa i Ciechana, zdecydowany lider.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jak na pszenice, kolor jest ciemny, zaryzykowałbym stwierdzenie, że miodowy. W mętnej toni widoczne drożdżowe frakcje. [4]
Piana: Piękna, obfita, wręcz wylewa się z kufla. [5]
Zapach: Dość słaby, niewyraźny zapach charakteryzujący piwa pszeniczne, delikatne drożdżyki również wyczuwalne. [3.5]
Smak: Początek był znośny. Jednak później do głosy doszedł niezwykle kwaśny finisz z silnymi drożdżami. Sam warzę piwo, znam smak drożdży, ale tym razem ledwie dopiłem do końca. [2]
Wysycenie: Optymalne wysycenie. Na początku gaz wręcz bucha z butelki, by później ulecieć swobodnie. Do końca jednak towarzyszy nawet spokojnej degustacji. [4.5]
Opakowanie: Na pierwszy rzut oka amatorszczyzna (front). Jednak kontra zawiera wszystkie istotne informacje na temat zawartości butelki, co nieco ratuje sytuację. Przywołuje na myśl wakacyjne klimaty. [3]
Uwagi: Do powtórzenia tylko na wakacjach nad Bałtykiem. Na tą chwilę mamy w Polsce znacznie lepsze pszeniczniaki.
Moja ocena: [3.1]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemnożółty, mętny [4.5]
Piana: bardzo obfita, drobnoziarnista, trwała, oblepia szkło [5]
Zapach: z początku goździk, potem bananowo-maślany z nutą goździka [3.5]
Smak: dominuje silna kwaskowość (nie jest zepsute, tylko ja tak zawsze odbieram piwa z Gościszewa), goździka więcej niż w zapachu, w tle trochę słodu [2.5]
Wysycenie: bardzo dużo bąbelków, ale niezbyt zapychające [4.5]
Opakowanie: butelka NRW, kapsel goły złoty, etykieta rysowana przez dziecko, głupie teksty. Są wszystkie dane i tylko dlatego aż 2. [2]
Uwagi: Pite 3 dni przez terminem trwałości (partia 15.03.). Niespecjalne (zbyt kwaskowe), bywało lepsze, choć da się wypić.
Moja ocena: [3.275]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lisiewski Wyświetlenie odpowiedziKolor:
Uwagi: Do powtórzenia tylko na wakacjach nad Bałtykiem. Na tą chwilę mamy w Polsce znacznie lepsze pszeniczniaki.
Moja ocena: [3.1]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ultima Wyświetlenie odpowiedziA mozna wiedziec jakie pszeniczniaki Twoim zdaniem na te chwile mamy lepsze w Polsce ?
Comment
-
-
Ciechan Pszeniczny jakos mi nie podchodzi, Cornelius owszem, rownie dobry, Abbe nie znam. Za to wczoraj mialem przyjemnosc pic pszeniczniaka z Browarmii i to piwo bylo lepsze niz Viva Hel. Jedyny minus to bardzo mocne nagazowanie utrudniajace wrecz nalanie do szklanki, ale w smaku pyszotaLast edited by ultima; 2010-03-16, 14:00.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ultima Wyświetlenie odpowiedziCiechan Pszeniczny jakos mi nie podchodzi, Cornelius owszem, rownie dobry, Abbe nie znam. Za to wczoraj mialem przyjemnosc pic pszeniczniaka z Browarmii i to piwo bylo lepsze niz Viva Hel. Jedyny minus to bardzo mocne nagazowanie utrudniajace wrecz nalanie do szklanki, ale w smaku pyszota
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ultima Wyświetlenie odpowiedziA mozna wiedziec jakie pszeniczniaki Twoim zdaniem na te chwile mamy lepsze w Polsce ?
Póki co Cornelius Weizen jest liderem. Mój lokalny Ciechan depcze piotrkowskiemu browarowi po piętach, ale nadal jest nieregularny i zdarzają się wyjątkowo kiepskie warki z Ciechanowa. Jednak poza tym, te liczne udane warki na długo pozostają w pamięci.
Kibicuję Jastarnikowi w jego pracy i liczę, że wkrótce włączy się do walki o smakoszy, z korzyścią dla tych ostatnich. Jednak na razie wznoszę toast Ciechanowskim Pszenicznym
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny miodowo-bursztynowy, bardzo ładny, mętny jak przystało na pszenicę. [5]
Piana: Przyzwoicie obfita, śnieżnobiała, sztywna. Niestety szybko opada. Pozostawia dywanik, oblepia szkło. [3.5]
Zapach: Bardzo delikatny, goździkowo drożdżowy z wyczuwalną kwaskowatością. [4]
Smak: W pierwszym odczuciu mocno kwaskowate, minimalnie za mocno jak dla mnie. Jest to jednak przyjemna, świeża, cytrusowa kwaskowatość. Dalej pojawia się goździk i wyraźna chlebowość, śladowa goryczka na końcu. Gdyby było w bukiecie jeszcze trochę banana to dałbym 5. [4.5]
Wysycenie: Wysokie - tak jak trzeba, od połowy szklanki zaczyna się zmniejszać. [4.5]
Opakowanie: Są wszystkie dane, ale goły kapsel. Zaś etykiety...
Pierwsze wrażenie: szczyt kiczu i obciachu. Co to ma być? Radosna twórczość 5-cio letniej dziewczynki która dorwała kredki? Po głębszym zastanowieniu - radośnie rysujące dziecko to w końcu pozytywne skojarzenie, tak samo jak wypoczynek na pięknej Helskiej plaży. Czyli w sumie etykieta dobra, choć absolutnie jedyna w swoim rodzaju Nazwa mi się nawet podoba. Niemniej w pierwszej chwili nie zachęca do zakupu. [3.5]
Uwagi: Partia do 10.V. Bardzo dobra, stylowa pszenica. Muszę sobie przypomnieć Ciechanowską żeby zweryfikować mój "ranking polskich pszenic" ale Viva Hel na pewno będzie wysoko. Oby utrzymali poziom, bo do takiej pszenicy chętnie wrócę.
Moja ocena: [4.2]
Comment
-
Comment