Gościszewo, Pszeniczne / Viva Hel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pioterb4
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.05
    • 4322

    Ja w wakacje miałem ostrą wpadkę z Rycerzem. Gościszewo ewidentnie nie jest piwem na lato...

    Comment

    • kedziorr12
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2011.04
      • 12

      Jest ja najbardziej na lato tylko sprzedawca musi takie piwo trzymać w lodówie a często i gęsto się zdarza, że jest nam serwowane prosto z półki. Wtedy można trafić na kwasiora ;/

      Comment

      • pioterb4
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 4322

        Moje było prosto w lodówki i z 1,5 tygodniowym zapasem czasu do upływu terminu ważności.

        Comment

        • tomolek
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.05
          • 1752

          Moje również z lodówki, ale termin do 20 sierpnia.
          www.ohbeautifulbeer.com

          www.mateuszdrozdowski.pl

          „Kwaśny Edi herbu Koreb

          Comment

          • kedziorr12
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2011.04
            • 12

            hmmm.....cóż mogę powiedzieć...Przykro mi Panowie. Ja wczoraj zrobiłem drugie podejście do Ciemnego z Gościszewa. Data 18.08!! i było smakowe. Za pierwszym razem piłem to piwo tuż po nalaniu do butelek (ta sama partia co wczoraj) i w ogóle mi nie podeszło. Nie wiem czy to piwo musiało dojrzeć do spożycia czy ja musiałem dojrzeć do tego piwa

            Comment

            • Oskaliber
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2010.05
              • 727

              Piana: Biała, drobno pęcherzykowa. Mało trwała, opada do dziurawego kożucha, a potem powoli sukcesywnie do obrączki i w końcu do zera.
              Kolor: Złoto-pomarańczowy, mętny.
              Zapach: Dominacja banana i drożdży. Mało goździka.
              Smak: Dosyć wytrawne. Słodowość z wyraźnym bananem. Jest też trochę goździka, więcej niż w zapachu. Spora kwaskowatość, ale raczej w granicach stylu. Goryczka niska.
              Wysycenie: Wysokie.
              Ogółem: Przyzwoite ale bez szału.
              Uwagi: Warka z datą do 30.12.2012.
              BeerFreak.pl

              Comment

              • YouPeter
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.05
                • 2379

                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Herbaciano-miedziany. Dość ciemny, w zasadzie górna granica dla weissbier`a. Delikatnie mętne, gdyż w butelce osad drożdżowy jest bardzo niewielki. [4]
                Piana: Śnieżnobiała, średnio obfita, drobnopęcherzykowa, jednak dość szybko znikająca. Pozostaje w postaci bardzo cienkiego dywanika i delikatnej obrączki. Nie pozostawia żadnych śladów na ściankach szkła. Jak na piwo pszeniczne to zdecydowanie za słaba. [2.5]
                Zapach: Bardzo intensywny, zdecydowanie bananowy. Da się wyczuć również trochę zbożowych aromatów. Goździki słabo wyczuwalne. Mimo to cały bukiet jest w moim odczuciu bardzo przyjemny, co sprawia, że przed każdym łykiem chce się również powąchać piwo. [4]
                Smak: Intensywny banan i trochę gumy balonowej. Zbożowa podstawa i drożdże słabiej wyczuwalne niż w zapachu. Piwo jest dość pełne w smaku, gdyż brak delikatnej kwaskowatości, która sprawiłaby, że byłoby ono nieco lżejsze. Goryczka bardzo delikatna, na granicy percepcji. [4]
                Wysycenie: Średnie, w sumie jak na piwo pszeniczne to nawet trochę za niskie. [3.5]
                Opakowanie: Mnie w ogóle nie przypadło do gustu. Jest tandetne, niespójne i niezachęcające do zakupu. [2]
                Uwagi: W sumie podsumowując jest to niezłe piwo pszeniczne. Aromatyczne i nieco przyciężkawe, przez co pasuje bardziej do zimowej pory niż na gorące letnie wieczory. Do klasycznego weissbier`a brakuje mi trochę lekkości, goździkowych aromatów i kwaskowatości.

                Moja ocena: [3.725]
                Last edited by YouPeter; 2013-02-16, 21:22.
                Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                Comment

                • kuryl
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2011.08
                  • 35

                  po dłuższej przerwie sięgnąłem po to piwo i znowu się zawiodłem

                  jak dla mnie zdecydowanie za mało pszenicznego charakteru. piana nijaka, kolor bursztynowy, w smaku wyczuwalny alkohol. szkoda.

                  Comment

                  • patyczek
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2013.01
                    • 220

                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Pomarańczowy, mętny. [4]
                    Piana: Wysoka, gęsta, zwarta o drobnych pęcherzykach, niezbyt trwała, zostawia po sobie cienki kożuszek i niewiele na szkle. [4]
                    Zapach: Miły i intensywny, kojarzący się z latem. Zatem mamy tu zboże, drożdże, banany, pomarańcze, goździki. [4]
                    Smak: Kwaskowo - wytrawne. W smaku podobnie jak w aromacie - zboże, drożdże, razowiec, banany, goździków jakby mniej, zamiast pomarańczy cytryny. Goryczka, jak na pszeniczne całkiem spora, o gorzkawym profilu, przywodzącym na myśl sok z limonki. [4.5]
                    Wysycenie: Wysokie, odpowiednie dla gatunku. [4.5]
                    Opakowanie: Trudno jej nie zauważyć przy tak krzykliwych kolorach. Grafika choć ascetyczna to ciekawa. Kapsel, niestety goły. wiadomości wystarczające. Całość udana, jak na Gościszewo, wręcz rewelacyjna. [4.5]
                    Uwagi: Data spożycia do 10.05.2013. Bardzo smaczne, kwaskowo wytrawne pszeniczne, treściwe, orzeźwiające o zaskakująco gorzkawej goryczce, co mi akurat odpowiada. Jestem usatysfakcjonowany.

                    Moja ocena: [4.25]

                    Comment

                    • WojciechT
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2012.09
                      • 2546

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Pomarańczowy, trochę jak sok z grapefruitów. [3.5]
                      Piana: Bardzo szybko znika, pozostaje po niej jedynie delikatna obręcz. [2]
                      Zapach: Całkiem niezły, bananowo-goździkowo-drożdżowy. Chyba najmocniejsza strona tego piwa. [4.5]
                      Smak: Najmocniej czuć cytrynową kwaskowatość, dopiero za nią czają się banany i delikatne goździki. Piwo jest dosyć wodniste. Smak jest delikatny, by nie powiedzieć nijaki. [3]
                      Wysycenie: Przy tak wodnistym piwie mogłoby być wyższe. [4]
                      Opakowanie: Kapsel Browaru Gościszewo. Etykieta jasna i nawet rzucająca się w oczy, ale jak dla mnie nieciekawa. Obowiązkowe kłosy zboża. Zieeew. [4]
                      Uwagi: Nic specjalnego. Było dziś dosyć ciepło, a ja byłem zmęczony po pracy, więc wypiłem nawet szybko, ale i beznamiętnie. Coś ostatnio nie mam szczęścia do pszenic.

                      Moja ocena: [3.55]

                      Comment

                      • Hapek
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2013.03
                        • 100

                        Trochę byłem zaskoczony, że w piwie pszenicznym nie było w ogóle piany, ale widocznie za mało tych piw wypiłem. Banan mocno wyczuwalny w smaku i zapachu i to jest ok. Jednak piwo samo w sobie zbyt wodniste i raczej nie powrócę do niego.

                        Comment

                        • jacekwerner
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2004.05
                          • 2852

                          U mnie zdecydowanie najmocniejszą stroną tego piwa była piana : biała, gęsta, kilkucentymetrowa warstwa do końca. A co poza tym ? Wodniste, smak zdominowany przez kwasek - słabo, oj słabo.
                          Warka z terminem do 15.10.2013.
                          Ochotnicza Straż Piwna
                          BAZA = 7446

                          Comment

                          • Komar_Pafnucy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.08
                            • 1114

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Pomarańczowy. Mętne. [5]
                            Piana: Biała, o dość drobnej strukturze, ale niezbyt obfita jak na ten styl. Opada zdecydowanie zbyt szybko. [2.5]
                            Zapach: Zwykle, pochodzący od drożdży zapach bananów i goździków, przykrywa pszeniczną kwaskowość. Tutaj jest niestety odwrotnie. Na pierwszym planie nuty kwaskowe i nieco fenoli oraz bananów. W tle, chyba, odrobina diacetylu. [3]
                            Smak: Kwaskowe, o niskiej treściwości. W zasadzie to smakuje trochę jak woda z dodatkiem kwasku cytrynowego. Po ogrzaniu, delikatny karton i nieco zielonego jabłuszka. [2.5]
                            Wysycenie: Średnie. Trochę za niskie. [4]
                            Opakowanie: W stylu "plażowy festyn nad Bałtykiem", ale widywałem gorsze. [3]
                            Uwagi: Jak dla mnie, to drożdże do wymiany, bo te już jakieś zmęczone, ale może się mylę, może to ja jestem zmęczony, a może drożdży było za mało. ;-)

                            Moja ocena: [2.9]

                            Multitap Crawl
                            Multitap Crawl na Facebook

                            "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                            Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                            Comment

                            • Komar_Pafnucy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.08
                              • 1114

                              Cholera, coś przeklikałem, punkty za smak i aromat miały być na odwrót. Ale w sumie niewiele by to zmieniło. Słabo jest niestety. Im dłużej nad nim siedzę, tym gorzej.

                              Multitap Crawl
                              Multitap Crawl na Facebook

                              "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                              Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                              Comment

                              • TeDy_beer
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2011.06
                                • 283

                                Piwo w sumie nie najgorsze. Zastanawiala mnie piana wylewająca się z butelki w ogromnych ilościach. Sprezentowałem to piwo koledze i co się okazało? GRANAT. trzymał parę godzin w temp. pokojowej i piwo wybuchło. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało. Kumpel postarzał się może o parę lat bo spał smacznie po nocce
                                AMEN i :stout:
                                Browar Domowy Małe Ale
                                Członek Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X