Marysia, Mocne

[zgroza]

Ocena z ARTomatu

Kolor: półciemny, jasnobrązowy, przyjemnie opalizujący [4]
Piana: biała, gęsta i trwała [4.5]
Zapach: przyjemnie kwiatowo-słodowy [4]
Smak: piwo pełne i treściwe, dominuje kwiatowość, umiarkowana goryczka, trochę słodu i chlebowości [4]
Wysycenie: raczej odpowiednie, cały czas widać bąbelki [4]
Opakowanie: brak loga, podstawki, parasole Lecha [3]
Uwagi: Całkiem przyzwoity koźlaczek moim zdaniem. W Bawarii by nie odstawał, choć nie jest w pełni klasyczny. Fajnie pasuje do mocnego obiadu, ale na co dzień wolałbym jednak 12.

Moja ocena: [4]

[Sokół83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: bursztynowe, mętne [5]
Piana: niezbyt wysoka, biała czapa, jednak trzymała się całkiem długo [3]
Zapach: intensywny słodowy [4]
Smak: treściwe o wybitnie słodowym smaku, z lekki słodkim posmakiem miodowym [3.5]
Wysycenie: trochę za niskie [4]
Opakowanie: dość tandetna etykieta [3.5]
Uwagi: przywiezione przez znajomych, nie zachwyciło mnie, ale generalnie niezłe mocne piwo

Moja ocena: [3.725]

[Gambrinus]

Marysia, Mocne

Moj egzemplarz piane mial marna, reszta jak w opisie Sokola; w zapachu wyczulem rowniez chlebowe nuty, jak w dobrym czeskim pilsie. Goryczka w sam raz. Tym razem pilem z butelki, ale pilem tez wersje lana w Szczyrzycu - smakuje tam jeszcze lepiej niz na Brooklynie