Grodzka 15, Nasz Dunkel

[sandacz]

Ekstrakt: 12,2%, alkohol: 5,2%.
Zapach klasyczny dla dobrze zrobionego piwa w tym gatunku, a więc słodu monachijskiego. Piana miękka, całkiem przyzwoicie trzymająca się, choć ślady na szklance były sporadyczne. Pierwsze łyki najciekawsze: dość wyraźny chmiel i do tego bardzo smaczny. Lubię dobrze nachmielone piwa tego typu, tak trochę na przekór ich istocie. Ale jak to z każdym piwem bywa, po niedługim czasie coraz więcej było słodu (tu: słodów). Piwo przyjemne. Jak każde grodzkie, tak i to aksamitne w fakturze, idealnie połykające się. Zabrakło jednak trochę charakteru lub intensywności smaku; niektóre łyki były wręcz wodniste. Na plus na pewno brak nieprzyjemnych posmaków alkoholowych, nawet w temperaturze niemal... letniej (bo właśnie taką dostałem drugą sztukę).

[sandacz]

Ostatnie wrażenia: piwo ze słabiutkim (bardzo mało wyraźnym) zapachem i takimż smakiem. Po przełknięciu przez jakąś sekundę wiadomo jedynie, że połknęło się piwo... Kolejne łyki tylko utwierdzają w przekonaniu, że te 8 zł można było wydać znacznie korzystniej - chociażby na około dwa piwa o niebo lepsze.
Szkoda. Oby to tylko były dobrego złe początki.

[e-prezes]

W moim przypadku było kwaskowe, zbyt kwaskowe, puste w smaku. Brak wyraźniejszej nuty karmelowej lub kawowej. Barwa bardziej adekwatna do polotmawych. Nasycenie praktycznie zerowe. Oby to był przypadek, nie reguła.

[kishar]

W moim przypadku było kwaskowe, zbyt kwaskowe, puste w smaku. Brak wyraźniejszej nuty karmelowej lub kawowej. Barwa bardziej adekwatna do polotmawych. Nasycenie praktycznie zerowe. Oby to był przypadek, nie reguła.

Obawiam się, że to nie jest przypadek to piwo jest słabe od samego początku i było by dobrze jakby ktoś poczytał sobie to forum i coś poprawił.

[żąleną]

Wypiłem przed chwilą i bardzo mi posmakowało. Niby typowy polski browarorestauracyjny dunkel, na które zwykle szkoda mi pieniędzy, ale karmelkowy posmak jest całkiem głęboki i sporo zyskuje w miarę ogrzewania się piwa. Przez cały kufel miałem wrażenie gęstej treściwości oblepiającej podniebienie.

Kupione w warszawskiej Rodzince-Bis.

[VanPurRz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Raczej polotmave niz dunkel [3.5]
Piana: Jak, niestety, w każdym z piw z Grodzkiej - tworzy się ładną i zwartą czapą ale bardzo szybko zostaje tylko mały okrąg [3.5]
Zapach: Zapach "kwaskowaty" niezbyt przyjemny. [2.5]
Smak: Dałbym 4 gdyby trochę więcej/wyraźniej tego smaku było ale nie jest źle. Delikatnie zmieszana wytrawność z posmakami karmelowymi i trochę kwaskowatości [3.5]
Wysycenie: To jest jakiś problem Grodzkiej ale ich piwa po prostu zalegają na żołądku [3]
Opakowanie: Prosta etykieta, minus za bezzwrotną butelkę. [4]
Uwagi: Daleko mu do czeskich ciemniaków ale jak na polskie ciemne nie jest źle.

Moja ocena: [3.15]

[VanPurRz]

Acha moje miało zupełnie inne parametry. 13.4 BLG, 5.3% alk.

[sandacz]

Jeszcze niedawno był po prostu kiepski, wodnisty, a pity kilka dni temu w lokalu zasługiwał na słowa uznania - najlepsza wersja, jaką piłem od początku istnienia browaru. Intensywny słodowy zapach, przyzwoita jak na G15 piana (czyli w kategoriach bezwzględnych - umiarkowana ) i najistotniejszy smak: wyraźny karmel zmierzający nawet odrobinę w kierunku czekolady, przy czym bynajmniej nie miałem wrażenia, że kosztuję niedorobionego koźlaka, gdyż karmel dominował. Zbożowa słodycz w ciekawy sposób zbierała się jakby na powierzchni języka (pewnie kwestia właściwości wody), oprócz oczywiście innych części jamy ustnej. (Profesjonalni degustatorzy, bardzo proszę nie śmiać się z moich niekoniecznie udanych prób opisu wrażeń ).
Tak więc odwiedzajcie lokal, próbujcie i opisujcie; moim zdaniem obecny Dunkel to niebo w porównaniu z ziemią sprzed około miesiąca i wcześniej.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Może nie całkiem "dunkel", ale bardzo ładny - ciemnorubinowy, chyba minimalnie opalizuje. [4.5]
Piana: Dość ładna, kremowa, drobna, sztywna. Średniotrwała. Subtelna obwódla zostaje na długo. [4]
Zapach: Słodowy i karmelowy, taki (w trakcie picia) 'w kierunku "Krówki" ', lekkie powiewy owocowe. [4]
Smak: Tutaj także słód i karmel. Po przełknięciu mam wrażenie lekkiej wodnistości, ale może to "wina" fajnego, treściwego zapachu? Po ogrzaniu dochodzą klimaty takie trochę winne, jakby "quasi-koźlakowe" nieco . [4]
Wysycenie: Niezbyt wysokie, ale ciemniakowi chyba tak przystoi. [4]
Opakowanie: Dość skromne, ale grunt, że jest. Wzorenictwo silnie zunifikowane, miałem w sklepie lekki kłopot, żeby odróznić lubelskie piwa od siebie. Trochę drażni ta zamierzona "brązowość" całej serii, no, ale trudno... Pełne info na kontrze. Przydałby się jeszcze "browarowy" kapsel. [4]
Uwagi: Sympatyczne piwo ciemne, moim zdaniem właśnie w typie "restauracyjnym".
Nie jest całkiem ciemne, mogłoby się w zasadzie nazywać "Karmelowe".
Dobrze się je pije, i na dodatek, budzi "karmelowe" wspomnienia .

Moja ocena: [4.025]

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: piękny, rubinowo-czerwony [5]
Piana: obfita zaraz po nalaniu, szybko opada ale pozostaje cieniutki kożuszek, osadza sie na szkle niewielkimi atolami [3.5]
Zapach: dośc intensywny owocowo-kwiatowy zapach z lekkim aromatem typowym dla fermentacji, bardzo miły [5]
Smak: doskonałe w smaku, pełne a zarazem leciutkie i treściwe, dominuje miła goryczka która mogę porównać do goryczki granatu wraz z owocowym posmakiem i lekko slodowym [5]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: jak na browar restauracyjne piwo sprzedawane na wynos w małpkach 0.33l jest dobrym pomysłem, ładna etykieta, czarny kapsel. grunt , że w ogóle sprzedają [5]
Uwagi: Doskonale, ale moim zdaniem czerwone piwo ale to ogólnie już detal bo i tak jest ciemne

Moja ocena: [4.85]

[Cyssiek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Przepiękny rubinowo-bursztynowy. Śliczne refleksy, niezwykle głęboki [5]
Piana: NA początku niesamowicie gęsta, dość szybko opada, lecz do słusznych rozmiarów pierścienia [4]
Zapach: Dość słaby, ale przyjemny. Owocowo-karmelowy [3.5]
Smak: BARDZO kremowe, wchodzi jak siemano. Na początku smak jest dość jednolity, żeby po jakimś czasie rozkwitnać. Udało mi się obok karmelu i kremowego (waniliowego?) posmaku dostrzec nutkę pomarańczy [4.5]
Wysycenie: Bardzo niskie, dlatego piwo wchodzi pięknie i gładko [4]
Opakowanie: Oryginalne kufle z logiem restauracji, bardzo ładna baryłka. [5]
Uwagi: Moim zdaniem, naprawdę dobre piwo. Absolutnie różne od innych dostępnych w knajpach.

Moja ocena: [4.125]

[tomolek]

Przy pierwszych wizytach na Grodzkiej zniechęciłem się do tego piwa, było wodniste lekko kwaśne i kompletnie bez piany. Od tego czasu raczej je omijałem. Podczas ostatniej wizyty postanowiłem dać mu szansę i nie żałowałem. Piwo dość treściwe, lekka goryczka, reszta taka jak powinna być w dobrym tmavym piwie Nawet piana była

[zgroza]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czerwonobrązowy - ok, ale trochę półciemny [4]
Piana: w normie [4]
Zapach: słodowo-karmelowy [3.5]
Smak: leciutko palone, słodowo-karmelowe, lekko ostry posmak, trochę mdłe [3]
Wysycenie: mniej niż więcej [3.5]
Opakowanie: pękata klasyka [4]
Uwagi: Trochę mało harmonijne, ale można wypić, i to z przyjemnością, ale bez zachwytu. Grupka przy sąsiednim stoliku (sobota, 10.09) brzmiała jak browarbizowicze, ale wolałem się nie ujawniać.

Moja ocena: [3.4]

[Prusak]

Przy stoliku na tarasie?

[Pancernik]

Grupka przy sąsiednim stoliku (sobota, 10.09) brzmiała jak browarbizowicze, ale wolałem się nie ujawniać.

To musiała być pomyłka. PRAWDZIWI browarbizowicze byli wtedy w Waszecie...