Racibórz, Raciborskie
Collapse
X
-
Piwo z cukrem. Na więcej słów ten produkt wg. mnie nie zasługuje. Była co prawda dopiero jedna degustacja (dosłownie i w przenośni), ale nie wiem, czy będzie następna. Z drugiego zakupionego egzemplarza chyba zrobię grzańca, nie trzeba będzie słodzić.
Bardzo ładna etykieta, namieszała mi w głowie i kupiłem dwa zamiast jak zwykle bezpiecznie jedno na próbę.Comment
-
Dziwna sprawa z tym piwem. Kupiłem we Władku 5 flaszek, wszystkie z nich z tą samą datą - któryś tam luty 2011. Pierwsze 3 butelki wydawały mi się idealne, sharmonizowane goryczkowo, a dwie ostatnie za słodkie - w smaku przypominjące nieco Ciechana, tyle że dużo słodszego, coś w stylu Ambera.
No i teraz mam kłopot, czy chcę kupić kolejne butelki... Z tą datą już nie.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kl;asyczne jasne złoto, no może ciut przy jasne [4.5]
Piana: Z jednej strony drobno pęcherzykowa i przy nalewaniu tworzy ładną czapę, z drugiej szybko redukuje się do skromnego wianuszka i nie zostawia śladów na szkle. [3.5]
Zapach: Słodowo-chlebowy, bardzo przyjemny. [4.5]
Smak: Na pierwszym planie atakuje bardzo przyjemna chlebowość, kojarząca się trochę z Ciechanem, niestety im dalej "w las" tym bardziej odczuwalna jest słodycz piwa, dla mnie męcząca i niepożądana. Chmielu czy goryczki nie stwierdzono niestety. [3.5]
Wysycenie: Zbyt niskie. [3.5]
Opakowanie: Klasyczne i dość oryginalne, niestety ekstrakt nie podany. [4]
Uwagi: Kupione za 4,90 w warszawskiej Rodzince BIS z datą przydatności 11.02.2011. Powtarzać nie będę, chyba że dojdą mnie słuchy o pojawieniu się goryczki.
Moja ocena: [3.925]Comment
-
Piwo jest bardzo przeciętne. Sporo słodowości, ładna piana, słabe nasycenie i tyle. Brak chmielu jest wręcz skandaliczny. W ogóle nie smakuje jak niepasteryzowane."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Comment
-
Z bliżej nieznanych powodów byłem przekonany, ze powinno być niepasteryzowane. Pewnie uogólniłem informację o niepasteryzowaniu wersji beczkowej. Mea culpa.Last edited by delvish; 2010-08-19, 09:07."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy, może lekko za jasny jak dla tego piwa. [4.5]
Piana: Słaby element, zniknęła u mnie w szybkim tempie. [3]
Zapach: Bardzo miły, słodowy, zdecydowanie zachęca do skosztowania. [4.5]
Smak: W smaku przede wszystkim pełne i słodkawe. Wiem, że goryczki jest tu jak na lekarstwo, ale na złość to piwo wydaje się pyszne! 5 nie dam, bo jednak brakuje ciut goryczy, ale dla mnei i tak rewelacja! Warto było wznowić produkcję [4.5]
Wysycenie: Pod koniec może leciutko brakuje, ale to niezbyt przeszkadza. [4.5]
Opakowanie: Dla mnie super! Eleganckie, skromne i z klasą. Minus za brak ekstraktu! [4.5]
Uwagi:
Moja ocena: [4.35]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztyn... do takiego słodkiego piwa to za jasne... [3.5]
Piana: na krótko do 1 cm... potem cieniutka warstewka [3]
Zapach: Jakby słód z estrem alu [3]
Smak: Jak dla mnie bardzo za słodkie, w dodatku w składzie nie ma nic o cukrze... Gdzieś tam dobija się coś chlebowego ale cukier zabija wszystko. Goryczka - brak. [3]
Wysycenie: Średnie ujdzie w tłumie... [3.5]
Opakowanie: Trafione, może się podobać... i oczywiście brak ekstraktu... także cukru n.p. jak w napojach gazowanych... [4]
Uwagi: Dla smakoszy cukru /albo zabijających sokiem piwo/ produkt idealny, dla lubiących chmiel niestety nie polecam...
Moja ocena: [3.1]Comment
-
Piwo charakteryzuje się brakiem jakiegokolwiek zapachu i beznadziejnym, słodkawym smakiem. W Twierdzowym oprócz tego przynajmniej była chlebowość, no ale tamto było niepasteryzowane.
Spróbowałem "z obowiązku", pamiętając poprzednie produkty Raciborza więc się nie rozczarowałemPiwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!Comment
-
A mnie smakowało - właśnie wypiłem jedno i jestem zadowolony. Doskonałe wysycenie, porządna piana, walory smakowe też zadowalające - choć niektórzy mogą narzekać na brak zdecydowanych nut. Opakowanie i oznakowanie też całkiem sympatyczne - natomiast nie znalazłem ekstraktu nigdzie...
Ogólnie jestem amatorem piwka ciemnego - ale Raciborskie bardzo mi podeszło. Na pewno wypiję jeszcze nie raz...Comment
Comment