Kolor: Jasny, słomkowy, nieciekawy. [3] Piana: Naprawdę nie ma o czym pisać, bo nie pojawiła się nawet podczas nalewania. Totalne dno. [1] Zapach: Bardzo słabo wyczuwalny. Pustka przeplatana z ,na siłę wyszukanym, słodowym akcentem. [2] Smak: Brak smaku.Puste, wodniste,bez treści.Pół punktu za brak reakcji zwrotnych [1.5] Wysycenie: W spożyciu przypomina wodę niegazowaną. Brak nasycenia, który ciężko odnieść jakkolwiek do braku smaku [1.5] Opakowanie: Prosta(cka?) stylistyka puszki z małą żagłóweczką + tekst "zawsze z wiatrem", który skojarzył mi się bardziej z sikaniem niż żeglowaniem [2] Uwagi: Ocena tego piwa w artomacie to taki mały eksperyment.
Naprawdę dziwię się co producent chce osiągnąć puszczając na rynek takiego gniota...
Kolor: jaśniutki, jak typowe piwo stołowe [3] Piana: obfita przy nalewaniu, rzadka, krzaczasta, szybko opada, po 2 minutach prawie nic nie zostaje, zupełnie nic, nawet bąbelka [2] Zapach: typowy leciutki, słodowo-chmielowy, żadnych innych aromatów nie czuć, [3] Smak: bardzo leciutkie, aż za leciutkie czyli po prostu bardzo wodniste, lekka goryczka i słodowo-fermentacyjne smaki, napewno dobre na polewkę do grilla lub do ugaszenia pragnienia w Lesotho ale nie w naszym klimacie, zero treściwości [2] Wysycenie: zdecydowanie za duże, bąbelki osadzają się wszędzie, prawie na całym szkle, piwo syczy przy nalewaniu, w ustach ostre, szczypie język [2.5] Opakowanie: rzucająca sie w oczy puszka z małym jachtem, plus za oryginalność - choć dużo jej brakuje do naprawdę ciekawego wyglądu [4] Uwagi: Ogólnie w swojej kategorii złe nie jest, ale pragnienie wolę ugasić napojem Tymbarku
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
Jak będzie sie nazywać kolejna mutacja z Lublina? Golfstrom?
raczej nie, lubelscy Żydzi podnieśliby rwetes
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Dlaczego tego piwa na ma nie oficjalnej stronie Perły? Dlaczego ja, mieszkając w Lublinie, nie spotkałem tego piwa w żadnym sklepie? Dla mnie to wyrób widmo...
Dlaczego tego piwa na ma nie oficjalnej stronie Perły?
Bo pewnie rzadko aktualizowana strona nie nadąża za "nowościami" czyli dolnopółkowymi wynalazkami a w zasadzie pewnie jednym piwem któremu tylko zmienia się co jakiś czas nazwę i opakowanie. Pozatym nie są to też sztandarowe marki którymi browar mógłby się pewnie pochwalić.
Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski. Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Kolor: Jasnozłoty, odpowiedni dla piw lekkich. [4] Piana: Bardzo słaba, minutę po nalaniu do szklanki już sobie poszła. [1.5] Zapach: Na początku zdecydowanie chmielowy, orzeźwiający. Po chwili uwydatnia się także słód. Nie jest źle... [3.5] Smak: W zasadzie nijaki, cienizna, na początku miałem wrażenie, jakby ktoś wypłukał wodą KEG-i... W trakcie picia goryczka nieco się umacnia i daje się to pić, acz bez szczególnego entuzjazmu. [2.5] Wysycenie: Spore, znów - odpowiednie dla piwa lekiego, orzeźwiającego. [4] Opakowanie: Srebrzysto-zielona-czerwona puszka. Generalnie estetyczna, ale - podobnie jak przy "dwóch siekierach" - nie wiem, o co kaman... Dziwna nazwa (baj-de-łej: Goolster, ADM-inie...), dziwne hasło "zawsze z wiatrem" (sikanie?), jakaś niekonkretna żaglówka. Czeski jestem... [3.5] Uwagi: Wypiłem. Opisałem. Zapominam.
Kolor: Jasny jak na pilsa, nieciekawy
Piana: Podczas nalewania przyzwoita, jednak znikła po minucie nie zostawiając nawet 'obrączki'.
Zapach: Lekki, delikatnie chmielowy, brak szczególnych aromatów, lecz przyjemny. Mocniejsza strona piwa.
Smak: Cienkusz, popłuczyny po pilsie. Wodnisty, brak odpowiedniej dla stylu goryczki. Jedyna zaleta to fakt że smak nie odrzuca i jako tako piwo jest pijalne.
Wysycenie: Duże.
Uwagi: Ciekawe opakowanie, lecz poza tym brak zalet.
Piłem to wczoraj i muszę powiedzieć, że nie jest złe. W smaku przypomina Perłę, ale oczywiście jest od niej dużo, dużo lżejsze i słabsze. Ogólnie za tą cenę (ok. 1,8 zł, albo nawet mniej) uważam za godny uwago produkt.
Kolor: Słomkowy, lekko zbyt jasny [3] Piana: Grubozarnista, szybko znikająca [2] Zapach: Słabiutka nuta słodowa z nieciekawą słodyczą [2] Smak: Słaba goryczka i to wszystko. Brak jakiejkolwiek onnej nuty, dominuje wodnistość [1.5] Wysycenie: Słabe - bąbelki duże, sporadycznie podążają ku górze [1.5] Opakowanie: Puszka oszczędna w formie, ale nie do końca nieudana [3.5] Uwagi: Kupione w PROMILU na tyskim osiedlu "Z" (skąd nagle poznikały wszystkie wartościowe piwa). Piwko saperskie - raz i wystarczy.
Lubelskie Targi Piw Rzemieślniczych to impreza dla prawdziwych smakoszy piwa. Po raz 8 odbędzie się spotkanie z najlepszymi browarami, które przywiozą ze sobą między 200 a 300 różnorodnych gatunków piw. Będą to 2 intensywne dni i JEDNO najlepsze miejsce pod słońcem: LUBLIN!
Cześć,
mam taki niecny plan odwiedzin wszystkich browarów restauracyjnych w Polsce, tylko problem stanowi ustalenie ich kompletnej listy. Już myślałem, że mi się to udało i takich miejsc jest 109, ale w zeszły weekend byłem w Giżycku i okazało się, że tam również jest minibrowar...
Czy ktoś wie może coś na temat produkcji piwa przez ten zakład, ewentualnie dlaczego był to "browar" jak (jeśli) piwa nie robił? Etykieta z drogiego serwisu aukcyjnego; zdjęcie ze strony teatrnn.pl dzięki Yorkowi
Comment