Reklama zwala na kolana przeciwników koncernów...
A oni /my/ potem idą, kupują i piją... wreszcie nie czują enzymów... kupują skrzynkę bezenzymowego...
Cudowny biznes, klienci w raju... w każdym sklepiku rajski wojak... wszyscy zadowoleni... raj piwosza... dobre piwo dla wszystkich...
Pobudka... może coś z tego jest teraz ale raczej nie na długo...
Piwo da się wypić, wiele poprawiono /może znają naszą opinię o koncernach/ ale taki produkt powinien "chwilę potrwać" i dopiero coś obiektywnego można będzie powiedzieć...
i pytanie: na czyją korzyść działa czas?
A oni /my/ potem idą, kupują i piją... wreszcie nie czują enzymów... kupują skrzynkę bezenzymowego...
Cudowny biznes, klienci w raju... w każdym sklepiku rajski wojak... wszyscy zadowoleni... raj piwosza... dobre piwo dla wszystkich...
Pobudka... może coś z tego jest teraz ale raczej nie na długo...
Piwo da się wypić, wiele poprawiono /może znają naszą opinię o koncernach/ ale taki produkt powinien "chwilę potrwać" i dopiero coś obiektywnego można będzie powiedzieć...
i pytanie: na czyją korzyść działa czas?
Comment