Piwo kupiłem dzisiaj w Netto w Gliwicach. Nadal bardzo udane, kolor ciemny bursztyn, jest słodowość i goryczka w smaku. Mocna piana, zapach przyjemny. W Gliwickicm e-leclercu od lat go nie ma, ale pojawia się czasami w Netto. Wg bardzo dobre piwo, alternatywa dla mocnych potocznie nazywanych mózgotrzepów gdzie czuć tylko alkohol i nic więcej. Ocena 4/5.
Głubczyce, Hammer
Collapse
X
-
Wreszcie dorwałem!
Mój wspólas przywiózł mi 4 sztuki z Opola (oczywiście blacha) jednak niepotrzebnie się trudził, bo skonfrontowałem to piwo z podłym Żabkowo-Freshowym Sternem strongiem i panie i panowie jest to, to samo piwo, niepotrzebnie się trudziłem.Last edited by Mario_Lopez; 2015-06-22, 14:25.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Mario_Lopez, specjalnie jutro pojadę do Żabki czy do Fresh Marketu i kupię owego Sterna Stronga. Mam nadzieję że będzie i sprawdzę czy to to samo piwo . Mam pewne wątpliwości, bo kiedyś je kupiłem i kompletnie mi nie pasowało. Ale skoro tak mówisz...
Comment
-
-
No właśnie spróbuję i zobaczymy. Najlepiej jakbym dorwał jeszcze Hammera nalał do dwóch kufli i porównał, niestety w gliwickim netto jest aktualnie niedostępny. Ale pamiętam doskonale smak Hammera i barwę więc powinno wystarczyć . Fakt, Głubczycom zdarzają się wpadki, choć muszę przyznać że co kupuję Sudeckie, to zawsze trzyma formę.
Comment
-
-
Szkoda się zamęczać na prawdę.
Wszystko takie samo, tyle, że Sterna idzie jeszcze dostać w butelkach a Hammera już chyba tylko w blaszce.
Barwa, smak, piana i zapach takie same, więc Stern to Hammer rozlewany dla Żabek/Freshów.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Po próbie
Więc właśnie jestem po degustacji (pod rząd dodam dwóch) piw, tj. Hammer i Stern Strong. Muszę przyznać tutaj rację, piwa te są prawie identyczne co nie znaczy że złe. Jednak w Sternie wyczuwam więcej żelazistego posmaku i więcej słodkości. Nie wiem czy to moje osobiste odczucia. Piłem wpierw Hammera potem otworzyłem Sterna. Fakt, te piwa są bardzo podobne jak nie identyczne, aczkolwiek w moim mniemaniu nie są złe. Porównując do wyborów lumpopodobnych typu Vip z biedronki itd. to moim zdaniem klasa o wiele wyższa. Napisaliście, szkoda się męczyć, to nie jest męczarnia. Męczarnią był dla mnie VIP, Warka Strong, wg mnie to piwo czy w postaci Sterna czy Hammera jest znacznie lepsze. Dla kogos kto nie lubi goryczy, tylko gustuje w np. Warce Strong, jest to o wiele lepszy, tańszy odpowiednik. Ps. Dodaje ten sam komentarz w dwóch wątkach, ale zdjęcia są odpowiednio Hammera jak i Sterna.
Comment
-
-
Next question - Hammera i Sterna miałeś w puszce? Czy Hammera w puszce a Sterna w butelce?
To mogło delikatnie wpłynąć na Twoją ocenęLast edited by Mario_Lopez; 2015-06-29, 20:14.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
No więc teraz masz Hammerka ze swojego ulubionego browaru, pod nosem w Żabkach i Freshach, tylko pod inną nazwąLast edited by Mario_Lopez; 2015-06-29, 20:35.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Kolega powiedział mi niedawno, że kupił Hammera i strasznie się pogorszyło, iż totalne paskudztwo. Degustowałem wczoraj i przyznam się szczerze, że nie powielam jego zdania. Nadal bardzo udane. Kolor ciemny bursztyn, piana o dziwo szybko opadła co jest niemiłym zaskoczeniem jak na Głubczyce, zapach słód i smak mocna goryczka wyrównana z mocnym słodem. Takim jakim zapamiętałem Hammera takim pozostał. Dobrze, że chociaż niektóre marki z tego browaru trzymają poziom. Ocena 5/5
Comment
-
-
Pamiętałem to piwo (lata temu) i było spokojnie do wypicia a teraz....
Zawartość alko dalej 7,2%
Piana - większa na starcie potem grubsza warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - bursztyn.
Aromat - owoce strongowe, mineralne.
Smak - słodkawe a nawet słodkie owoce strongowe i nic więcej. Lekka goryczka.
Nieprzyjemny w smaku strong lager
Comment
-
-
No i niestety, piwo pogorszyło strasznie swoje loty. Piana została, barwa ciemna, ale już nie taka bursztynowa, jak była. Zapach mokry karton. Smak - landryny z alkoholem. Niedobre. Nic nie zostało po dawnym Hamerze, a szkoda. Browar Głubczyce strasznie obniżył loty. Niby wprowadzili nowe piwa, nowe marki, butelki, puszki po face liftingu, ale nie tędy droga. Jestem ciekaw, co piwowarzy z tego browaru sądzą o swoich dziełach. Ja bym dumny nie był.
Comment
-
Comment