Gab, Zdrowe Niepasteryzowane Niefiltrowane

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10765

    #31
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: ciekawy bursztynowy , ale bardziej by pasował jaśniejszy [4]
    Piana: piękna , gęsta , oblepiająca szkło [5]
    Zapach: apteka , jodyna [1]
    Smak: apteka , jodyna [1]
    Wysycenie: dobre , może nawet ciut za duże [4]
    Opakowanie: proste , ładne jest info o ekstrakcie , brak info o składzie [4]
    Uwagi: niestety kanał , tego piwa na pewno nie można nazwać Zdrowym !!
    Może za jakiś czas coś się zmieni i spróbuję znowu

    Nabyte na Głogowskiej u Macieja

    Moja ocena: [1.85]
    Last edited by anteks; 2009-12-08, 21:00.
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • docent
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 5205

      #32
      No to już przynajmniej wiadomo, że to od tej apteki jest nazwa 'Zdrowe'
      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

      Comment

      • skakacz
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2007.02
        • 64

        #33
        Mam właśnie w kuflu Zdrowe z warki o terminie przydatności do 15.01.2010 i niestety muszę przyznać rację Kolegom nie piejącym hymnów pochwalnych.
        Na moje prostackie podniebienie, to w smaku dominują nuty apteczna i kwaskowata.
        Gdzieś tam w głębi dopiero, przebija sympatyczny posmak, jaki to piwo powinno mieć.
        Zakładam że "powinno", ponieważ nie dopuszczam myśli, że płyn który mam teraz w kuflu, jest zamierzonym efektem starań wąsoskich piwowarów, a stanowi jedynie wypadek przy ich pracy.

        Comment

        • Tibor_Ferenczy
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.03
          • 28

          #34
          To piwo smakuje tak jakby zmieszać skwaśniałe piwo z nieskwaśniałym . Niestety ta partia jest bardzo nędzna...., ale nie skreślam tego piwa. Spróbuję podejść do niego jeszcze za czas jakiś...

          Comment

          • j_Q
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2009.10
            • 176

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Ciemny bursztyn, dość mętny [4]
            Piana: Jaka piana? W ogóle nie chciała się tworzyć, a po minucie pozostał tylko cieniutki korzuszek [1.5]
            Zapach: Gdzieś już czułem ten zapach. Tylko gdzie to było? Aaaa, pracownia chemiczna :-) Albo dentysta. Generalnie czuć coś kompletnie obcego w tym zapachu [1]
            Smak: Biorę łyk. I nie czuję nic. Po chwili rozchodzi się leciutka goryczka. I nagle KWAS. Okropny, sztuczny, wymieszany jakby z jakąś chemią. Kurcze, coś ewidentnie musiało się do tego piwa dostać! [1]
            Wysycenie: mało co wyczuwalne [1]
            Opakowanie: Dość prosta, ale jednocześnie ładna w swej prostocie etykieta w tonacji beżowo - zielonej [4]
            Uwagi:

            Moja ocena: [1.35]

            Comment

            • j_Q
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2009.10
              • 176

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PorterOlo
              Watpie - ono chyba wlasnie takie ma byc, tylko kogo to ma przyciagnac??
              Zaraz po (nie)Zdrowym sprobowalem ich nowego stouta - Dragon's eye - niewiele lepsze:/
              Ten browar chyba powinien upasc i przekazac majatek browarom lodzkim ;>
              A piłeś piwo "blusowe"? Niby miało być filtrowaną wersją zdrowego, a wyszło dużo lepsze

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika j_Q
                A piłeś piwo "blusowe"? Niby miało być filtrowaną wersją zdrowego, a wyszło dużo lepsze
                Dlatego, że je odfiltrowano i spasteryzowano. Procesy te zabiły żywe dzikie drożdże lub inne bakterie i powstrzymały dalsze psucie piwa. Ale te aromaty apteczne również są obecne w Blue Grass'ie, co oznacza, że piwo zostało zakażone już przed rozlewem.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • j_Q
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2009.10
                  • 176

                  #38
                  Hmmm, jakoś nie wyczułem. Zresztą moja ocena jest przy tym piwie. Swoją drogą - czy nikt tego piwa nie próbuje przed wypuszczeniem w świat?

                  Comment

                  • keto
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2009.07
                    • 388

                    #39
                    W Blue Grassie jest to samo tyko w mniejszym stopniu, za to pozytywnie zostałem zaskoczony ich stoutem... , ale to nie miejsce na ten temat.
                    Pozdrawiam
                    Artur

                    Comment

                    • JAckson
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2004.05
                      • 6122

                      #40
                      Niestety po jednym łyku piwo płynie do kanalizacji.

                      Koszmar.

                      Kiedyś sugerowałem w konkursie na nazwy nowych piw nazwę 'zdrowe'. Cieszę się, że nie wygrałem
                      MM961
                      4:-)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson
                        Niestety po jednym łyku piwo płynie do kanalizacji.

                        Koszmar.

                        Kiedyś sugerowałem w konkursie na nazwy nowych piw nazwę 'zdrowe'. Cieszę się, że nie wygrałem
                        Pytanie na co czeka browar.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • JAckson
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2004.05
                          • 6122

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                          Pytanie na co czeka browar.
                          Być może czeka na to , że jednak trafi się jakiś 'target' o szczególnym podniebieniu.

                          Swoją drogą tak zakażone piwo domowe nadaje się tylko do wylania. Tutaj trzeba jeszcze nieźle zapłacić. Szczęśliwie kupiłem po jednym z nowej serii. Jak na razie Złote i Jubilat przy tym to ambrozja.
                          MM961
                          4:-)

                          Comment

                          • Maxi_Kaz
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2009.07
                            • 45

                            #43
                            Powiem tylko tyle...
                            niestety GAB nie uczy się nawet na swoich błędach!
                            chlorchinaldin i tyle smaku
                            w zapachu domestos

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              #44
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: mętne, ciemnobursztynowy [5]
                              Piana: obfita, gęsta, w kolorze ecru, dość długo się trzyma, "tańczy" w kuflu wraz z piwem, osadza się na szkle niedużymi krążkami [4.5]
                              Zapach: zapach słodu leżącego w suchej piwnicy przykrytego starym mysim futerkiem [1.5]
                              Smak: dość pełne, treściwe, w oddali pobrzmiewa kwaskowaty smaczek, niestety mysie futerko daje znać o sobie, całe szczęście zero włosków między zębami [2]
                              Wysycenie: nasycenie bez zarzutu [5]
                              Opakowanie: ładna, prosta etykieta, w stylu wiejskiej chaty choć ten klimat zaczyna się powtarzać już zbyt częśto, czarny kapsel [4.5]
                              Uwagi: nie chcę się męczyć to wypicie całego byłoby męczarnią, zdecydowanie wysiada przy Tyskim czy Lechu

                              Moja ocena: [2.5]
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • hasintus
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2006.07
                                • 850

                                #45
                                Kurcze, nie przeczytałem tego wątku przedtem i niestety naraziłem się na jego degustację.
                                Ale tylko kilka łyków i do zlewu. Było kwaskowe z mocną nutą szpitalno-apteczną.
                                Po co browar wypuszcza takie dziadostwo na rynek, przecież po takich doznaniach smakowych nikt już do tego nie powróci.
                                A może rozpuścili w tym piwie jakieś lekarstwa, to by tłumaczyło nazwę Zdrowe, homeopatia jakaś czy co.

                                Comment

                                Przetwarzanie...