Gab, Zdrowe Niepasteryzowane Niefiltrowane

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[kloss]

Pale Ale.
Alkohol 5%, ekstrakt 12,5%.
Butelka 0,5 ltr bezzwrotna, kapsel czarny.
Piana śladowa, barwa herbaciana z pomarańczowym odcieniem.
Lekko mętnawe, opalizujące.
W smaku dość wytrawne, o nietypowym smaku. Początkowo nie mogłem skojarzyć, ale uświadomiłem sobie, że to cynamon. Dodatkowo nuty cytrynowe, połączone z wyrażnym kwaskiem, który sprawia wrażenie jakby piwo zamierzało wkrótce zacząć kwaśnieć. Zaznaczam, że jest świeżutkie, z datą przydatności do stycznia, więc albo to celowy zamysł piwowara, albo błąd technologiczny.

[keto]

W smaku dość wytrawne, o nietypowym smaku. Początkowo nie mogłem skojarzyć, ale uświadomiłem sobie, że to cynamon.

Kloss mi ten cynamon podchodzi tak jak by ołowiem - jest to wyczuwalne w zapchu i smaku

[keto]

Niestety nie zdzierżyłem tego smaku i piwo poszło do zlewu.....

[delvish]

20:12 Kloss mi ten cynamon podchodzi tak jak by ołowiem - jest to wyczuwalne w zapchu i smaku

20:26 Niestety nie zdzierżyłem tego smaku i piwo poszło do zlewu.....

Ładną chwilę walczyłeś

[keto]

Próbowałem, myśłałem może, że jak złapie inną temperaturę to smak się trochę zmieni, niestety nie zmienił się....

[Javox]

No ciekawe to piwko.... jakby pszeniczne !!?? w sumie na etykietce nie ma składu... kto wie co tam pływa...
Piana raczej krótko terminowa ale pozostawia dywanik i firanki na dłużej.
Mnie osobiście smakuje mimo specyficznej kwasowości... po kwasku pojawia się słodkawość a potem kolejny łyk.
Na foto pianka po ok. 1 minucie....

[toto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: bursztynowy, ładny, lekko opalizujący, ale w zasadzie prawie klarowny [4.5]
Piana: niska, ale utrzymująca się dość długo i oblepiająca szkło [2.5]
Zapach: dentystyczny, w tle lekko owocowy [1]
Smak: owocowo-miodowy, lekko kwaskowy, z nutą rozpuszczalnika. Chmiel w dalekim tle. Polecam pić po zatkaniu nosa. Bez tego zapach nie pozwala odbierać bodźców smakowych. [2.5]
Wysycenie: wizualnie bardzo duże, bąbalki lecą masowo; w przełyku spore, ale w granicach normy (choć niekoniecznie stylu) [4]
Opakowanie: butelka bezzwrotna, chyba taka jak po Perle, banderola zamiast krawatki, etykieta bura z zieloną nazwą i pieczęcią "Gwarancja piwowara". Wygląda jak karykatura kilku modnych ostatnio pomysłów w polskim wzornictwie piwnym (sepia, pieczęć). Jest ekstrakt, brak składu, kapsel czarny. [1.5]
Uwagi: Właściwie to mały plus za odwagę. I trochę mniejszy za konsekwencję - wszak dentysta kojarzy się ze zdrowiem. Ale ten to jednak dentysta-sadysta...
Poważnie mówiąc, gdyby nie ten dentystyczny zapach, to byłyby niskie strefy stanów średnich. A tak - kicha.
Trwałość do 4.01.2010. Kupione w Marii w Krakowie za 3,80 zł.

Moja ocena: [2.1]

[Javox]

Masz rację... za tę cenę powinno być coś "pysznego" a tu tylko nie codzienny smak... oczywiście nie znaczy to że pożądany...
no i ta nie profesjonalnie przylepiona etykietka... i ta banderola jak z jabola....

[vaz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboki, opalizujący, wpadający w bursztyn. Piwo dosyć klarowne. 18-21 EBC [na oko ] - stylowo [4]
Piana: Równie szybko pojawia się [ze względu na nasycenie], jak znika. Mało zwarta, szybko dziurawiąca się. Zostawia mały wianuszek [2]
Zapach: Zdecydowanie chmielowy z niezwykle wyraźną nutą polskiego morza [mam na myśli "zapach" piasku w okolicach latryn ], kwaskowaty. [1.5]
Smak: O ile nie trafiłem na zepsutą partię, to smak można określić tylko w jeden sposób - KWAS [słodko-gorzki]. Wylądowało w zlewie po drugim łyku. Bezwzględnie paraliżujący kubki smakowe. Słodkawy z potężną dawką kwaskowatości. Absolutny brak posmaków słodowych, żelazowo-gorzki finisz. [1]
Wysycenie: Stanowczo zbyt wysokie jak na reprezentowany styl. Mój egzemplarz buzował w Ale'owym szkle jak szampan [2]
Opakowanie: Swojego rodzaju klasyka produktów z półki celujących w EKO. Zielony, jakże naturalny, napis, frywolną czcionką informuje nas o nazwie - tym razem ZDROWE. Tło stanowi równie naturalna bitmapa imitująca drewno. Całości dopełnia wspomniana już banderola rodem z tanich win. [2]
Uwagi: Słabiuteńkie do bólu. Mam nadzieję, że Ci, którzy pierwszy raz w życiu wypiją Pale Ale i to z browaru GAB właśnie, zdobędą się jeszcze kiedyś na odwagę i spróbują czegoś lepszego... wszak w stylu pereł nie brakuje

Moja ocena: [1.525]

[PorterOlo]

Nie bede sie silil na artomat.. Smakuje jakby bylo zrobione z zażelazionej wody, moze z jakiejs leczniczej typu zuber, słotwinka czy cos, ogolnie kojarzy sie z lekarstwami...:/ Jestem niemile zaskoczony:/

[Javox]

jak coś nie zrobią z tym dziwnym smakiem to tego nikt nie kupi chyba że obniżą cenę na 2 złote... ale też pewności nie ma...
A czy ono w ogóle jest nie pasteryzowane i nie filtrowane... a może ono ekspresowo się psuje i nikt z nas nie miał szansy spróbować nie zepsutego?
- teoretycznie niefiltrowane powinno wytrzymać jakiś czas...

[PorterOlo]

jak coś nie zrobią z tym dziwnym smakiem to tego nikt nie kupi chyba że obniżą cenę na 2 złote... ale też pewności nie ma...
A czy ono w ogóle jest nie pasteryzowane i nie filtrowane... a może ono ekspresowo się psuje i nikt z nas nie miał szansy spróbować nie zepsutego?
- teoretycznie niefiltrowane powinno wytrzymać jakiś czas...

Watpie - ono chyba wlasnie takie ma byc, tylko kogo to ma przyciagnac??
Zaraz po (nie)Zdrowym sprobowalem ich nowego stouta - Dragon's eye - niewiele lepsze:/
Ten browar chyba powinien upasc i przekazac majatek browarom lodzkim ;>

[Javox]

Czyli wysilili się na oryginalność ale wyszło jak zwykle... ja to zdoliłem ale po drugie nie sięgnę...
lubię pszeniczne i ten kwasek mnie pociągnął ale to chyba pewien anachronizm...
! no chyba że napisze ktoś dobrą opinię z forum to sam znowu spróbuje...

[Kazimierz_W]

Olaboga a ja kupiłem aż 20 do sklepu Pracownik po pracy stestował i twierdzi identycznie jak przedmówcy, że syfff.