Gab, Blue Grass

[leona]

Przez 3 strony wątku wypastwiliśmy się nad tą felerną warką i ja się dziwię, że jeszcze chce Wam się ten wątek ciągnąć.

Może ktoś by kupił piwo z innej partii i jako sensoryk amator po kursie albo ten z magistersko-inżynierskim dyplomem podzielił się swoimi nowymi uwagami?
Może w tym piwie jest jednak jakiś smak? Może jednak warto się w Polsce pochylić nad próbą uwarzenia czegoś innego niż Super Extra Strong?

[Marusia]

W moim łyku tego piwa była kombinacja wielu rodzajów zakażeń

A kontynuując casus rozbieżności - jak w takim razie mydlany zapach można określić? To nie to samo co "apteczny", czyli chlorofenolowy.

[Marusia]

Może jednak warto się w Polsce pochylić nad próbą uwarzenia czegoś innego niż Super Extra Strong?

W tym przypadku nie warto się pochylić - wypuszczanie na rynek aż tak zepsutego piwa nie jest godne pochwały, delikatnie mówiąc.

Ale masz rację - trzeba spróbować łyk z nowej warki

[Marusia]

nie doszukiwałbym się tam estrów jako takich.

Dotarło do mnie o co chodzi Muszę sobie jeszcze dużo uporządkować w tym zakresie. Tylko teraz się zastanawiam, jak pachnie mydlany zapach pochodzący od estrów - fajnie to zabrzmiało, wiem Poproszę Sensora o jakąś próbkę w słoiczku, niech weźmie na Warsztaty