Po trudach i nerwach związanych ze zdobyciem tego piwa, przyszedł czas na jego wypicie:
Zasugerowałem się opiniami, co do "słabej" piany w tym piwie, i nalewałem je dość agresywnie, bo bardzo sobie cenię wizualny efekt świeżo nalanego piwa przykrytego grubą, gęstą czapą piany. Efekt ten osiągnąłem w pełni, a na dodatek musiałem ładnych pare minut czekać aż piana spadnie do poziomu pozwalającego zamoczyć wargi w trunku - u mnie jest trwała, gęsta i sztywna, lekko beżowa i cudnie oblepia szkło. Do końca zostawia pełną pokrywę. Mocne 5.
Czekając aż spadnie piana podziwiałem kolor. A jest co podziwiać! W grubym, przysadzistym kufelku piwo zdaje się być ogniste, refleksy światła na załamaniach szkła sprawiają takie wrażenie jak promienie zachodzącego słońca odbijające się w morzu... Głęboka, pomarańczowo - płomienna barwa, klarowne. Tylko 4,5 bo jednak po podwójnym koźlaku 20 blg oczekiwałem czegoś ciemniejszego - ale to co jest i tak mnie zachwyciło!
Zapach jest dość słaby. Odrobina chmielowej świeżości, ciut karmelowej słodkości, bardzo przyjemny ale taki standardowy, nie wyróżnia się. 4.
W smaku podobnie - piwo jest treściwe, czuć ten ekstrakt, ale smakowo pozostawia po sobie swoistą pustkę. Czuć trochę karmelu, słodu, nawet miód wyczuwam, jest poprawna goryczka. Alkohol - pomimo moich obaw spowodowanych wypowiedziami na forum - schowany głęboko w tle, naturalny, dobrze się wkomponowuje w smak. Niestety wszystkie wrażenia smakowe szybko przemijają i nie uderzają intensywnością, miło by było poczuć więcej chmielu. 4 z malutkim +
Wysycenie w moim przypadku chyba zmarnowałem podczas energicznego nalewania, mało z niego zostało, ale wystarcza do odtwarzania się dywanika piany przy trącaniu kufla. 4,5, bo co innego ma być?
Opakowanie jakie jest każdy widzi - śliczne Są wszystkie potrzebne dane, ładnie i czytelnie wyeksponowane, ogólne wrażenie bardzo dobre, a kapsel to mistrzostwo świata. Mocne 5.
Ogólna ocena*: 4,35
*- według mnie, nie ARTomatu
Bałem się tej degustacji. Długo czekałem na to piwo, wiązałem z nim ogromne nadzieje, a po premierze pojawiło się wiele głosów niezadowolenie. Ja się jednak nie rozczarowałem. Lubię właśnie takie piwa. Dla mnie PYCHA Gratulacje dla Jana Krysiaka za zwycięstwo w VII KPD, dla piwowara z Cieszyna za uwarzenie dobrego piwa i dla całej GŻ za wspaniały projekt. Muszę zrobić większy zapas
Zasugerowałem się opiniami, co do "słabej" piany w tym piwie, i nalewałem je dość agresywnie, bo bardzo sobie cenię wizualny efekt świeżo nalanego piwa przykrytego grubą, gęstą czapą piany. Efekt ten osiągnąłem w pełni, a na dodatek musiałem ładnych pare minut czekać aż piana spadnie do poziomu pozwalającego zamoczyć wargi w trunku - u mnie jest trwała, gęsta i sztywna, lekko beżowa i cudnie oblepia szkło. Do końca zostawia pełną pokrywę. Mocne 5.
Czekając aż spadnie piana podziwiałem kolor. A jest co podziwiać! W grubym, przysadzistym kufelku piwo zdaje się być ogniste, refleksy światła na załamaniach szkła sprawiają takie wrażenie jak promienie zachodzącego słońca odbijające się w morzu... Głęboka, pomarańczowo - płomienna barwa, klarowne. Tylko 4,5 bo jednak po podwójnym koźlaku 20 blg oczekiwałem czegoś ciemniejszego - ale to co jest i tak mnie zachwyciło!
Zapach jest dość słaby. Odrobina chmielowej świeżości, ciut karmelowej słodkości, bardzo przyjemny ale taki standardowy, nie wyróżnia się. 4.
W smaku podobnie - piwo jest treściwe, czuć ten ekstrakt, ale smakowo pozostawia po sobie swoistą pustkę. Czuć trochę karmelu, słodu, nawet miód wyczuwam, jest poprawna goryczka. Alkohol - pomimo moich obaw spowodowanych wypowiedziami na forum - schowany głęboko w tle, naturalny, dobrze się wkomponowuje w smak. Niestety wszystkie wrażenia smakowe szybko przemijają i nie uderzają intensywnością, miło by było poczuć więcej chmielu. 4 z malutkim +
Wysycenie w moim przypadku chyba zmarnowałem podczas energicznego nalewania, mało z niego zostało, ale wystarcza do odtwarzania się dywanika piany przy trącaniu kufla. 4,5, bo co innego ma być?
Opakowanie jakie jest każdy widzi - śliczne Są wszystkie potrzebne dane, ładnie i czytelnie wyeksponowane, ogólne wrażenie bardzo dobre, a kapsel to mistrzostwo świata. Mocne 5.
Ogólna ocena*: 4,35
*- według mnie, nie ARTomatu
Bałem się tej degustacji. Długo czekałem na to piwo, wiązałem z nim ogromne nadzieje, a po premierze pojawiło się wiele głosów niezadowolenie. Ja się jednak nie rozczarowałem. Lubię właśnie takie piwa. Dla mnie PYCHA Gratulacje dla Jana Krysiaka za zwycięstwo w VII KPD, dla piwowara z Cieszyna za uwarzenie dobrego piwa i dla całej GŻ za wspaniały projekt. Muszę zrobić większy zapas
Comment