Mój ostatni egzemplarz został pochłonięty.
Poza mętnością i osadem na dnie butelki oraz minimalnym nagazowaniem same plusy. Wspominana przez YouPetera porterowość, w moim odczuciu jeszcze bardziej podkreśla głębię piwa. A alkoholu, poza mocnym rozgrzaniem już od drugiego łyka, absolutnie nie uświadczyłem. Głębokie, treściwe i nawet utlenienie dobrze wpisuje się w złożoność aromatów. Kapsel "odkręciłem" palcami więc kolejnego roku zawartość by nie przeżyła w dobrej kondycji.
PS: cieszę się, że GŻ zdecydowała się po 3 latach wypuścić drugie szkło, cóż za ukłon w stronę zbieraczy
Poza mętnością i osadem na dnie butelki oraz minimalnym nagazowaniem same plusy. Wspominana przez YouPetera porterowość, w moim odczuciu jeszcze bardziej podkreśla głębię piwa. A alkoholu, poza mocnym rozgrzaniem już od drugiego łyka, absolutnie nie uświadczyłem. Głębokie, treściwe i nawet utlenienie dobrze wpisuje się w złożoność aromatów. Kapsel "odkręciłem" palcami więc kolejnego roku zawartość by nie przeżyła w dobrej kondycji.
PS: cieszę się, że GŻ zdecydowała się po 3 latach wypuścić drugie szkło, cóż za ukłon w stronę zbieraczy
Comment