Śmieszne to jest założenie, że pracownicy koncerniaka, włączywszy Panią na infolinii są beer geekami. Dobrze, że infolinia jest i że ktoś odbiera telefony.
Dojlidy, Żubr
Collapse
X
-
-
Kolor : bursztynowozłoty
Piana : była gęsta, opadła ale coś zostało
Zapach : Zapach słodowy, odziwo dość intensywny.
Smak : słodowy, jakiś taki zatęchły.
Uwagi : trójeczka na poczatku. Oszukałem się tego piwa. U mnie jedynie same 1, czasem w biedronce coś z Poznania.. Kupiłem z ciekawości i faktycznie smakuje inaczej niż te nieraz istne popłuczyny z Tych.Comment
-
Po przeczytaniu opinii kolegi rozejrzałem się za Żubrem z 3 i postanowiłem sprawdzić walory smakowe...
Dawno nie piłem tego piwa, a bardzo dawno z Białegostoku...
Piana - spora i drobna, bardzo powoli opadła do cieniutkiej warstewki na bardzo długo. Nawet było trochę lacingu.
Barwa - jasny bursztyn.
Gaz - nie za duży.
Aromat - słód z lekką alkoholowością owocową.
Smak - lekka kwaskowa zbożowość ze znośną goryczką mini alko. Przewijały się też klasyczne posmaki na nienachalnym poziomie: karton, szmaty i aldehyd.
Może w Dojlidach robią faktycznie ciut uczciwsze piwo?
Z tego co pamiętam to Żubr był strasznie "chamski" w smaku. O pianie podobnej do tej z dzisiejszej "degustacji" nie można było zamarzyć a gazowanie wypalało podniebienie.👍 1Comment
Comment