Konstancin, Czarny Dąb

[Pankracy]

A może będąc w sklepie nie miałem jeszcze pojęcia o istnieniu takiego piwa?

Chodziło mi przede wszystkim o to, że rozmawiając ze sprzedawcą niejako wpływa się na jego aktywizację do poszukiwania nowego asortymentu, a także do systematycznego interesowania się przez niego rynkiem. Powoduje to w konsekwencji, że sklepy zwykle są z nowościami na bieżąco.

[Seta]

Dalibyście jakąś fotkę tego buraka... ehe... yyy... dęba...

[leona]

Swoją drogą zastanawiające jest to, że strona browaru milczy o wprowadzeniu, było nie było, nowego, ciekawego piwa.
Chyba, że to celowe obalenie młodzieżowego mitu: "Czego nie ma w internecie, to nie istnieje"?

[Seta]

Czego nie ma w internecie....

...a browar.biz to co? Książka telefoniczna?

[leona]

...a browar.biz to co? Książka telefoniczna?

sie czepiasz... wiesz co mam na myśli

[jacer]

piana: drobna, gęsta, przybrudzona, dość obfita, opadła do warstewki,
kolor: bardzo ciemny rubin, bardzo ładny,
zapach: paloność, kawa, zapachy znane ze Stoutów,
smak: pierwszy łyk i już posmakowało, pierwsze co mi przyszło do głowy to frankońskie smaki, treściwe, przyjemna goryczka, cykorii nie wyczuwam, po prostu pyszne,
wysycenie: nie za duże, pasuje do tego piwa.


Dla mnie to zdecydowany kandydat na zwycięzcę w kategorii Debiut roku. Bardzo pijalne, każdy łyk pozwala się cieszyć smakiem i nie nudzi się. Smakowite. Druga butelka miała być dla kumpla, niestety nie będzie.

Pawle gratulacje, kłaniam się w pas.

[Marusia]

Bardzo fajne piwo. Recenzja po drugiej butelce (pewnie jutro) bo dziś z niecierpliwością dobrałam się do flaszki po ciężkim dniu i nie mam siły na rozległe opisy, a piwo warte uwagi zdecydowanie.

[darekd]

A ja nie przyłączę się do ochów i achów nad tym piwem, choć ostatnio inne produkty Konstancina oceniam wysoko.
Z tym piwem jest jak z kawą. Zbożówka jest nawet fajna, ale jednak większość koniec końców preferuje bardziej kawę naturalną. Prażone produkty rozpuszczalne i cukier nadają piwu dość słodki smak. Są owszem palone akcenty, ale te jakby mało szlachetne.
Pomysł oryginalny i dobrze, że browar próbuje, bo efekt końcowy nie jest najgorszy.
Mi akurat nie smakuje, ale są różne gusta. Bardziej obawiam się, czy piwo będzie się odpowiednio sprzedawać. Ta cykoria, tym bardziej burak, mogą być odebrane przez niewtajemniczonych za produkty zastępcze. Oby nie.
Trzymam kciuki za to by w Konstancinie uwarzono klasyczne ciemne piwo, którego wciąż brakuje na polskim rynku

[borzywoj]

Mam pytanie gdzie można kupić to piwo we Wrocławiu?? Dzisiaj byłem na ulicy Kilińskiego ale jakoś nie mogłem wypatrzyć tego sklepu w którym miejscu on się znajduje??

[Marusia]

Mam pytanie gdzie można kupić to piwo we Wrocławiu?? Dzisiaj byłem na ulicy Kilińskiego ale jakoś nie mogłem wypatrzyć tego sklepu w którym miejscu on się znajduje??

Drink Hala na Brodatego, Magnat na Gajowej.

Odpaliłam ponownie buteleczkę. Tym razem ogrzałam nieco - wczoraj spożywałam za zimne jak na piwo o tym ekstrakcie.

Piwo bardzo pozytywnie zaskakujące na tle rożnych prób różnych browarów polskich.
Jak napisał Czes - piwo rześkie, aż się nie chce wierzyć w ten ekstrakt i moc. Przyjemny, słodowy, lekko podpalany zapach. Smak koreluje z zapachem - piwo niezbyt słodkie, ale też i nie wytrawne, przyjemnie wyklejające jamę ustną, ale tylko chwilowo. Finisz najpierw słodko-słodowy, potem delikatnie goryczkowy.

Etykieta super, kontra z wyczerpującymi danymi. Jedyna wada, że się wszystko samo z siebie odkleja

Zgadzam się z Kopyrem - jak dla mnie debiut roku

P.S. Paweł, a gdzie ten żołędź, no!

[kopyr]

Zgadzam się z Kopyrem - jak dla mnie debiut roku

Niestety zgadzasz się z jacerem. A już była szansa na tak wiekopomne wydarzenie.
Ja niestety muszę na razie obejść się smakiem. Czarny Dąb czeka, ale z racji, że jadę na aspirynie, trochę jeszcze poczeka.

[Marusia]

Niestety zgadzasz się z jacerem. A już była szansa na tak wiekopomne wydarzenie.

No popatrz, to teraz będziesz chyba musiał mieć inne zdanie

[borzywoj]

Drink Hala na Brodatego, Magnat na Gajowej.

D Z I Ę K U J Ę

[jacer]

Niestety zgadzasz się z jacerem.

Jeden Czarny Dębik i się miasta zlewają w jedno. 40km oddalone od siebie miasta

[pt47]

P.S. Paweł, a gdzie ten żołędź, no!

Pomysłodawca żołędzi w piwie dał sobie spokój, więc pewnie nie dojdzie do skutku, choć dobrze brzmi "Żołądź w piwie"