Butelka bezzwrotna 0,5. Alkohol 5,6%.
Piana niewielka i nietrwała, szybko się dziurawi.
Barwa złocista.
Niezbyt mocno wysycone.
W smaku chlebowe, półwytrawne, z bardzo delikatną słodową słodkawością.
Na etykiecie cały zestaw haseł - "tradycyjny polski produkt"; "klasycznie warzone"; "fermentowane w otwartych kadziach". Trudno nie ulec takiej autoreklamie.
Biorąc pod uwagę parę głubczyckich ścieków, które miałem okazję niestety spożywać, to piwo to zdecydowany postęp. Do szczytowej formy browaru, jaką pamiętam, sporo mu brakuje, ale daje się wypić bez obrzydzenia.
Piana niewielka i nietrwała, szybko się dziurawi.
Barwa złocista.
Niezbyt mocno wysycone.
W smaku chlebowe, półwytrawne, z bardzo delikatną słodową słodkawością.
Na etykiecie cały zestaw haseł - "tradycyjny polski produkt"; "klasycznie warzone"; "fermentowane w otwartych kadziach". Trudno nie ulec takiej autoreklamie.
Biorąc pod uwagę parę głubczyckich ścieków, które miałem okazję niestety spożywać, to piwo to zdecydowany postęp. Do szczytowej formy browaru, jaką pamiętam, sporo mu brakuje, ale daje się wypić bez obrzydzenia.
Comment