Skusiłem się i ja na tego stronga. Cena coś około 3 złotych za puszkę. Opakowania nawet mi się spodobało, stylowe, utrzymane w czarno - czerwonej kolorystyce.
Piana początkowo, drobna, puszysta dość szybko jednak opadła do niewielkiej ilości. W zapachu głównie lekko sfermentowane owoce i trochę landrynek, spod tego wychodzi jednak spiryt. W smaku już gorzej, czuć ordynarny alkohol z dość dużą słodyczą oraz jakimś niezbyt przyjemnym, chyba piwnicznym posmakiem. Wysycenie dość wysokie, ale dzięki temu łatwiej przełknąć te spirytusowe nuty.
Mocno schłodzone da się wypić, nie odrzuca, ale o przyjemności z degustacji to nie ma mowy.
Piana początkowo, drobna, puszysta dość szybko jednak opadła do niewielkiej ilości. W zapachu głównie lekko sfermentowane owoce i trochę landrynek, spod tego wychodzi jednak spiryt. W smaku już gorzej, czuć ordynarny alkohol z dość dużą słodyczą oraz jakimś niezbyt przyjemnym, chyba piwnicznym posmakiem. Wysycenie dość wysokie, ale dzięki temu łatwiej przełknąć te spirytusowe nuty.
Mocno schłodzone da się wypić, nie odrzuca, ale o przyjemności z degustacji to nie ma mowy.
Comment