Właśnie spożywam i powiem, że jest dobre. Z racji na późną porę i ocenę pisaną w telefonie nie będę zamieszczał szczegółowej pełnej oceny. Ale jak na cenę 1,99zł jest na prawde dobre. Lepsze od koncernowej warki strong. Od dębowego mocnego dla mnie także lepsze. Jednak dębowe nie jest lekko słodkie, więc to trochę inna liga. Dostępne chyba tylko w żabce. Pozdrawiam :-)
Znajomy przyniósł i niestety poszło do zlewu (a jestem wielkim przeciwnikiem takiego postępowania). To nie piwo, to raczej wino, przynajmniej tak smakowało.
Kilka lat temu oceniłem to piwo nie najgorzej, dzisiaj będąc w Żabce sięgnąłem z sentymentu i to był błąd... Chryste Panie oni sikają do kadzi czy wrzucają tam sztywne od brudu skarpety z poliestru? Ściek, mam nadzieję, że ubikacja po wlaniu zawartości nie zwróci wszystkiego w drugą stronę...
Jak się już dorobię to kupię Browar Głubczyce, tylko po to, żeby zrównać go z ziemią.
Cudowny koniec świąt
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
Ja kupiłem we Freshu. Nie było mi łatwo zebrać się do tego piwa, przez wiele dni mu się tylko przyglądałem szykując się wewnętrznie na ciężki bój po zakupie. Dziś wreszcie się zdecydowałem. Moja warka daje przede wszystkim smak mocnego spirytusu, może, może w tle są jakieś inne akcenty, ale woltaż zdecydowanie dominuje. Piwo nie jest jakieś tragiczne, ale chyba więcej się nie skuszę. Chyba, że nie będzie mnie stać na nic innego...
Piłem w czasie malowania płotu w upalny dzień, mocno schłodzone. Zaskoczył mnie nie wyczuwalny alkohol. Piwo słabe, ale przy pracy w upale dało się wypić.
Głubszycka wersja stronga mi smakuje nawet dobrze. W przeciwieństwie do hardkorowej wersji z Łomży i Rompera, który leżakuje wspólnie z nimi w żabie.
Jak na mocne piwo po pracy sprawdza się znakomicie.
Comment