Temu piwu do ejla daleko. Gdybym je dostał w ciemno, powiedziałbym że to jakaś dziwna pszenica.
Sulimar, Cornelius Ale Ale
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedziW zapachu, jak dla mnie, na pierwszym planie sporo banana. Goździk raczej schowany w tle. Niestety banan bruździ do samego końca degustacji. Co prawda stosunkowo szybko słabnie na sile, ale pierwsze łyki są szokujące, zwłaszcza jeśli ktoś spodziewał się ejla Poza tym, reszta doznań wskazuje na przyjemnego bittera. Kolor w porządku. Są ściągające smaczki garbnikowe, niegłupia słodowość i spora, długo pozostająca w posmaku goryczka. Wysycenie jak na ejla bardzo dobre.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedziNo to w końcu, miły kolego, co to było - pszenica czy '"przyjemny" bitter
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedzino i wynika z opisu , że podzielasz naiwny pogląd niektórych świeżo zatrudnionych barmanów w UK, że bitter to nie ale
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedzia co z tym wysyceniem - b. dobre czyli jakie? małe? bo sugerujesz że zaskakująco duże/Last edited by delvish; 2010-01-29, 11:23."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziNie ma bata, żeby pale ale robić na weizenowych drożdżach.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Tychy miały kiedyś "Ale! Piwo", Cornelius ma "Ale ale"... Nasuwa mi się Sikorowski - "Ale to już było...""W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.net
Comment
-
-
Piwo zaskakuje pod każdym względem. No, może oprócz koloru.
Nieciekawa etykieta w stylu biedronkowo-żywcowym nie zachwyca do zakupu. Bardzo się zdziwiłem, gdy się okazało, że to piwo Corneliusa, którego Weizen ma jedną z najlepszych etykiet na polskim rynku. Przynajmniej wg. mnie
W każdym razie - zapach. Toż to pszenica! Pierwszy łyk - kurdę, dalej pszenica; banany, nawet goździki. Jednak nietypowa, bo z bardzo mocno zaznaczonym, chlebowym słodem. Oprócz tego gładko, bez kwasku, bez niepożądanych posmaczków.
Czegoś mi jednak brakowało... No i po następnych paru łykach dochodzimy do sedna, czyli goryczki. Tak jak przystało na prawdziwego (?) ejla, ujawnia się ona po pewnym czasie "czajenia" i uderza ze zdwojoną i przedłużoną siłą. Jest gorzko, aż trudno uwierzyć, że to piwo z naszego słodkimi piwami kraju płynącego... Ale niestety po pewnym czasie owa goryczka zaczyna męczyć; nie jest tak subtelna w swojej mocy, jak w większości angielskich Ale. Ciekawe jakiego chmielu użyli.
Intensywna garbnikowość (jak słusznie delvish ją nazwał) powoduje, że piwo najlepiej się pije po dwa łyki na raz co jakieś 2-3 minuty, nie częściej.
Muszę jednak przyznać, że oprócz samych składowych smaku w odniesieniu do gatunku, to nie mam zastrzeżeń do tego piwa. Jest to bardzo smaczne - treściwe, odpowiednio gorzkie, z własnym charakterem. Ciekawe są również doznania związane z pszenicowością tego trunku. Czyżby nowy styl?Piwa i pacierza nie odmawiam
Comment
-
-
Właściwie mógłbym się podpisac pod wyrażonymi wcześniej opiniami. Zapach - piwo pszeniczne, skojarzył mi się niedawno pity weizenbock Smak na początku pszeniczny, pod koniec pojawia się dośc mocna goryczka. Nie jest to absolutnie klasyczne, standardowe angielskie ale...ale bardzo mi smakowało!Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziMam odmienne odczucia, dla mnie jest zgrzebna i bez polotu. Zresztą Cornelius Weizen też nie oszałamia wzornictwem.
Co do etykiet , nie do końca się z Tobą zgadzam Kopyrze. Owszem nie oszałamiają, trochę przypominają kopie różnych starych zachodnich etykiet.
Tak samo jest z Ale Ale, że nawiązuje do londyńskiego metra? Lepsze to niż Irlandzkie /choć z Irlandią nie mające nic wspólnego/ piwo z innego browaru (tak, to z angielskim wojakiem na ecie/. Na kontrze niezbędne informacje - skład, ekstrakt.
Czyli w języku komentatorów sportowych TVP - zauważalny progres /a piszę to ja - częsty krytyk polskiego piwowarstwa/
Co do walorów smakowych - nie jest to pszenica, nie ma kwasków i cytrusów.
Nie piłem zbyt wielu piw tego gatunku /podobnie jak część oceniających/, ale poczułem już naprawdę dużo większe potknięcia polskich naśladowców brytyjskich stylów.
Nie spodziewałem się wiele po Sulimarze, ale tym razem miłe zaskoczenie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziLepsze to niż Irlandzkie /choć z Irlandią nie mające nic wspólnego/ piwo z innego browaru (tak, to z angielskim wojakiem na ecie/.
Comment
-
-
W zapachu to bardziej pszenica niż ale - sporo banana, lekki goździk, gdzieś daleko w tle jakieś akcenty górnofermentacyjne. W smaku trochę lepiej chociaż nadal nuta weizenowa jest wyraźna i przeszkadza przez cały czas. Na razie podziękuję i poczekam do kolejnej warki.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Comment
-
-
Nazwa pozornie bezsensowna, ale po pierwszych łykach staje się jasne, że po prostu nie zmieściła się na etykiecie:
Ale, ale trochę pszeniczne
Bo faktycznie jest to coś jak pszeniczny bitter. Smakuje mi, bo odczuwam niedobór goryczki w obecnie warzonych piwach, a Ale Ale ma ją w odpowiedniej ilości i ale'owej szlachetności. Pszenica jednak jest wyraźna, choć w miarę picia trochę ustępuje i bardziej czuć wytrawność ze wspomnianą solidną goryczką.
Co tu dużo mówić - dobre. Są jednak, nomen omen, dwa ale: niezgodność ze stylem (pszenica) i pozycjonerska cena (4 zł).
Comment
-
-
Oczywiście ze względu na zamieszanie z nazwami o TYM piwie napisałem TU, dziwiąc się, że nikt jeszcze się nie wypowiedział. Nie będę przeklejał, ale podtrzymuję - mi ten ejl odpowiada.Gdański Browar WaRy
Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...
Comment
-
-
Spore rozczarowanie. Piszcie co chcecie, ale to piwo nie powinno tak smakować. Tak nie smakuje ani bitter, ani pale ale. Wg mnie to jest ewidentne zakażenie drożdżami od Weizena. No niestety nie bez kozery niektóre browary boją się pracować na więcej niż jednym szczepie drożdży.
Comment
-
-
Nie wiem, oczywiście nie mogę autorytatywnie wykluczyć, że weizenowe drożdże się tu nie wdały (na tyle się na tym nie znam), może i jest jakoś tam wyczuwalny goździk czy banan, ale dla mnie to nie powód, żeby stwierdzić, że piwo jest złe. No to może się umówmy, że nie trzyma do końca stylu, ale mi to bynajmniej nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Może efekt był niezamierzony, ale te posmaczki są ok. A przede wszystkim fajna, głęboka goryczka, której brak w innych piwach.Gdański Browar WaRy
Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziPiszcie co chcecie, ale to piwo nie powinno tak smakować. Tak nie smakuje ani bitter, ani pale ale."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
Comment