Sulimar, Cornelius Ale Ale

[żąleną]

PS: Czyżby wreszcie niezakażona partia?

Nie liczyłbym na to, w grodzkim Alcie też Zygmuś żadnej pszenicy nie wyczuł, choć wszyscy o niej pisali.

[kopyr]

Nie liczyłbym na to, w grodzkim Alcie też Zygmuś żadnej pszenicy nie wyczuł, choć wszyscy o niej pisali.

No jak zobaczyłem datę przydatności, to sobie przypomniałem bajkę o łodzi.

[VanPurRz]

Czasem racje ma bohater a nie "społeczeństwo"
Patrz westerny

[Seta]

Zygmuś maj hiroł!

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ślicznie herbaciany, jak w bitterach. Lekko opalizujący z powodu braku filtracji. [5]
Piana: Dość wysoka, opada niezbyt szybko i pozostaje z niej szczelna kołderka. [4]
Zapach: Istotnie, fenolowa nuta jest bardzo wyraźna, czuć goździki i pieprz. Towarzyszy jej aromat jakiś taki słodko-korzenny, nie do końca przyjemny. [3]
Smak: Na pewno solidna goryczka, przez którą próbuje przebić się słodowość i owocowość. Tutaj nut weizenowych na szczęście wyczuwa się mniej, choć jakieś banany plątają się po podniebieniu. Po chwili pojawia się miły, chmielowo-ziołowy posmak. Plus za tak wyraźną goryczkę, minus za nuty pszeniczne, które są zdecydowanie nie na miejscu. [4]
Wysycenie: Niezbyt wysokie, czyli tak, jak być powinno. Piwo jest dzięki temu jakby gęściejsze, "aksamitne'. [5]
Opakowanie: Etykieta na pewno nie kojarzy mi się z londyńskim metrem. Jest jednak jakaś taka bez polotu, rzeczywiście wygląda trochę marketowo. [3]
Uwagi: Jest to dobre piwo, ale muszę zmniejszyć ocenę za te niepotrzebne weizenowe akcenty. Nie przemawiają do mnie argumenty, ze to miał być "pszeniczny ejl" czy podobne, ewidentna jest dla mnie pomyłka z drożdżami. Doceniam jednak, ze ktoś stworzył tak porządnie chmielowe, górne piwo. Na pewno jeszcze kupię, żeby spróbować którejś z kolejnych warek.

Moja ocena: [3.7]

[Marusia]

Nie przemawiają do mnie argumenty, ze to miał być "pszeniczny ejl" czy podobne, ewidentna jest dla mnie pomyłka z drożdżami.

Czyli tak jak Kopyr uważasz, że w tym browarze pracują idioci

Ja nie rozumiem takiego podejścia - jako piwowar domowy jak mi się zachce zrobić takie piwo, to sobie zrobię zasyp na ale a drożdże dam jak do weizena - ponawiam pytanie - browar komercyjny ma takie postępowanie gdzieś zabronione?

[Maidenowiec]

Niby nie, ale zamiast eksperymentować niech zrobią na początek porządne Ale i porządnego Weizena i dopiero niech się bawią A nie zaczynają od drugiej strony.

[Marusia]

Niby nie, ale zamiast eksperymentować niech zrobią na początek porządne Ale i porządnego Weizena i dopiero niech się bawią A nie zaczynają od drugiej strony.

Tu też jestem za, ale wiesz, to jet dużo trudniejsze
Jak pomieszasz bittera z weizenem to masz taką feerię różnych aromatów, że ewentualne wady łatwiej zgubić.

A tak w ogóle to postaram się wysondować u źródeł, jak to naprawdę było

[Maidenowiec]

Nie wiem czy Ci przyznają się, że "o użyliśmy drożdży wb-06 i mieliśmy nadzieję, że nikt tego nie zauważy"

[Seta]

Marusia nie mów że zrobić pijalnego ejla jest trudno. A co jest prostszego?

[Marusia]

użyliśmy drożdży wb-06 i mieliśmy nadzieję, że nikt tego nie zauważy"

No ale to by znaczyło, że faktycznie coś mają nie tak pod czaszką

[Twilight_Alehouse]

Nie wiem czy w browarze pracują idioci z próżnią pod czaszką, ale raczej nie stawiałbym tak drastycznej tezy
Wiem natomiast, że jak chcę się napić ejla, to kupuję ejla, a jak weizena, to weizena. Hybryda tych dwóch gatunków, choć zupełnie nie dziwiłaby mnie w piwowarstwie domowym, dziwi w browarze przemysłowym.
Raczej zgodziłbym się z Maidenowcem. Porządnego weizena już zrobili, więc niech teraz zrobią porządnego ejla.

[coldfire]

^^ To są tylko i wyłącznie Wasze zachcianki (niech zrobią to, skoro jeszcze nie ma tego).
Browar może mieć własną koncepcję rozwoju i w sumie jestem bardzo zadowolony, że mamy takie ciekawe piwo na rynku, a nie kolejnego Weizena lub Bittera (choć w sumie to obydwu jest i tak za mało - ale chociaż są).

Alehouse - skoro wiesz, że chcesz się napić ejla, to kup ejla - przecież nikt Ci nie zabrania
Tak samo z Weizenem - szczególnie w sytuacji, w której jednego już ten browar warzy.
Co jednak powiesz mi, kiedy zechcę się napić weizena zmieszanego z ejlem?
Jeszcze jedno - skoro browar zaskoczył Cię 'domowym' podejściem do sprawy, to nie jest powód do radości? Czy przypadkiem nie jest to jednym z głównych celów tego forum i całego naszego ruchu?
I wreszcie - czy nowe, ciekawe koncepcje na piwa, szczególnie jeśli są dobrze zrealizowane muszą być powodem do niechęci i braku poparcia ze strony piwosza, a tym bardziej piwowara domowego?

[delvish]

Co jednak powiesz mi, kiedy zechcę się napić weizena zmieszanego z ejlem?

Najłatwiej byłoby kupić weizena i bittera i zmieszać je samemu

[żąleną]

Coldfire, wystarczy żeby nazwali to Weizen Ale - albo lepiej Ale Weizen - i nikt by się nie czepiał. A tak mamy czeski film. Mnie to piwo smakuje, jednak też z chęcią się dowiem, czy piotrkowski browar o tysiącu nazw uwarzył je z takim zamysłem smakowym, czy należy spodziewać się innych doznań w kolejnych warkach.