Warka 12.05.17 jest wytrawna i bardzo dobra natomiast ta z 28.11.17 jest słodka choć ulepkiem bym jej nie nazwał ale za 7-8 miesięcy może być naprawdę dobra.Uważam ,że warka 12.05.17 to na tą chwile bardzo dobry porter bałtycki.
12.05.2017
o niej można powiedzieć wiele, ale że totalny ulepek to już raczej nie
Albo agresywnie palono alkoholowa, albo pełna, treściwa w gorzką i słodką czekoladę, ale do tej coli znanej przed zmianą parametrów to akurat tej warce daleko.
Może oni tam w Sulimarze mają po kilka tanków i nie mieszają ich przed rozlewem? Tak jest z Żywcem, gdzie z tej samej daty można raz wypić arcydzieło, raz coś słabego. Mnie ta 12.05 Corneliusa po prostu zasłodziła. W podobny sposób jak te z poprzednią etą.
Możliwe jest wszystko :]
ja też piłem dwie sztuki z tej warki i różniły się znacznie. Co prawda nie jak noc i dzień, ale piło się je całkowicie inaczej.
Albo zaszła szybka zmiana w samej butelce, albo leją z kilku tanków bez bełtania.
Ja piłem je z przyjemnością. Raz z większą, raz z mniejszą. Podobnie jak z Żywieckim.
Niekiedy lubię jak kąsa chropowatym alkoholem i palonością a niekiedy mnie to wkurza i w dodatku zapodaje gwoździem.
Kwestia dnia i podniebienia.
Fragment z kontretykiety: "Gdy otworzysz butelkę poczujesz palony słód i gorycz"
No cóż ... ja poczułem przede wszystkim słodycz, która zdecydowanie przytłacza i goryczkę i paloność. Do tego unosi się lukrecjowy aromat.
Tak na 100 ml może bym się skusił ale całe 0,4 l. to męka.
Warka 30.10.2018. Nie warto nawet za te 3.29 zł. które dałem.
Zdziwiłbym się, że jakiemuś miłośnikowi "bałtyków" posmakowałoby to piwo. Jak dla mnie cukierniczka. Jedyny porter bałtycki w moim życiu jakiego picie wywoływało u mnie obrzydzenie.
Czyli wrócili do smaków jeszcze za czasów starej etykiety i 0,5l butelki. Wtedy był to najsłodszy porter na rynku. Po kilku letnim odleżakowaniu, słodycz lekko spadała i można jako tako go wypić.
Od momentu jak pierwszy raz piłem tego portera w butelkach 0,4, to później kupując stwierdziłem że ma swoje wahania. Raz warki są agresywne i alkoholowe, raz ulepkowate.
Bodajże tegoroczna listopadowa, to też ulepek, a trafiłem jeszcze na październik 2017 i była podobna do tej z 12.05.2017.
no ta warka majowa 2017 była zdecydowanie najlepsza w historii tego piwa.
Bardzo palony bałtyk
z tym, że piłem kilka sztuk tego wypustu i każda smakowała inaczej.
"kogucik kułality"
to samo jest teraz a APA, AIPA itp,. itd. raz hameryka, a innym razem tripel
Comment