No i wreszcie dobrałem się to portera z Piotrkowa. Alk. 8,1%, ekstrakt 22 blg - zapowiada się ciekawie.
Kolor: Czarny, ale nie smoła, krwisto czerwone refleksy pod światło.
Piana: Mała, mocno beżowa, szybko znika.
Zapach: Leciutki, karmelowo - palony.
Smak: Ło matko! Szok! Co za słodycz! Na pierwszym planie potężna dawka cukru, pod nią można się doszukiwać reszty smaków... Czuć przede wszystkim karmel, czekoladę i miód (!) podkreślone tą ulepkowatą słodyczą, leciutki kwasek, ciut palonej goryczki. W daleeeeeekim tle trochę słodowości i minimalna nutka alkoholu. To chyba nie o to chodzi w porterze...
Wysycenie: W sam raz.
Opakowanie: Jak poniżej, że wszystkich Corneliusów chyba najładniejsze, choć bardzo proste.
Piwo może i całkiem smaczne, ale jak na porter to co najmniej kontrowersyjne. Nie spodziewałem sie po tym stylu takiej cukrowości. Zresztą według kontry w składzie piwa jest cukier - tylko pytanie po co? Tego naprawdę nie pojmuję!
Kolor: Czarny, ale nie smoła, krwisto czerwone refleksy pod światło.
Piana: Mała, mocno beżowa, szybko znika.
Zapach: Leciutki, karmelowo - palony.
Smak: Ło matko! Szok! Co za słodycz! Na pierwszym planie potężna dawka cukru, pod nią można się doszukiwać reszty smaków... Czuć przede wszystkim karmel, czekoladę i miód (!) podkreślone tą ulepkowatą słodyczą, leciutki kwasek, ciut palonej goryczki. W daleeeeeekim tle trochę słodowości i minimalna nutka alkoholu. To chyba nie o to chodzi w porterze...
Wysycenie: W sam raz.
Opakowanie: Jak poniżej, że wszystkich Corneliusów chyba najładniejsze, choć bardzo proste.
Piwo może i całkiem smaczne, ale jak na porter to co najmniej kontrowersyjne. Nie spodziewałem sie po tym stylu takiej cukrowości. Zresztą według kontry w składzie piwa jest cukier - tylko pytanie po co? Tego naprawdę nie pojmuję!
Comment