Właśnie testuję to piwo i muszę powiedzieć że jego słodycz zaczyna mnie denerwować. Może innym się to podoba, ale ja wychowany na Porterze Żywieckim chyba nie wrócę do tego piwa. Do wytestowania mam jeszcze Grand Imperiala, mam nadzieję że będzie lepszy.
Okocim, Porter (od 2009)
Collapse
X
-
Moja wystawiona ocena tego piwa z czasów jego limitowanej produkcji miałaby się nijak do tej wystawionej dziś. Piwo regularnie schodzi z jakości. Jest coraz bardziej słodsze, lżejsze, mniej palone, a ten dzisiejszy egzemplarz dodatkowo wali spaloną gumą. Ciężko się pije...
Comment
-
-
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzibardziej słodszeJEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marcogal Wyświetlenie odpowiedziCzy ktoś wie w jakim browarze jest to piwo warzone ?
W PL czy za granicą ?
piwo pijalne po schlodzeniu ze wzgledu na slodycz, tresciwe, karmel, palony slod, wyrazna sliwka, kawa, czekolada i delikatna nutka wedzona, nie wyczulem obcych przemyslowych nalecialosci, ze wzgledu na afere Kopyra/amber granda, ktore jest zdecydowanie teraz piwem slabszym juz nie pije
Comment
-
-
Kontynuuję mój cykl degustacji odleżakowanych porterów. Okocim Porter odczekał w piwniczce na swoją kolej 439 dni po terminie.
Kolor: Klasycznie porterowy – bardzo ciemny, pod silne światło widać czerwone przebłyski. Klarowny.
Piana: Wysoka, gęsta, beżowa. Szybko robi się krzaczkowata, opada do grubej wysepki, ładnie osadza się na ściankach.
Zapach: Zaskakująco silny jak na domniemany ekstrakt. Czuć czerwone wino, rodzynki, śliwki, jeżyny, czekoladę, lekką nutę rozpuszczalnikową i nazbyt wyraźny (zważywszy odleżakowanie i ekstrakt) alkohol. Całość mimo to przyjemna.
Smak: Piwo stosunkowo słodkie mimo odleżakowania. Bardzo alkoholowe, niezbyt gęste, z wyraźną paloną goryczką. Czuć też nuty ciemnego chleba, kawy zbożowej, rodzynek. Po ogrzaniu pojawia się lekka nuta toffi, piwu jednak brakuje treściwości.
Podsumowanie: Pomimo odleżakowania porter okocimski ma zbyt wyczuwalny alkohol, za mało zaś treści. Sama słodycz, toffi, goryczka i alkohol nie wystarczą, aby zapewnić odpowiednie wrażenia smakowe.
Czy warto leżakować? Nie warto. Ten porter nie wyszlachetniał w piwnicy, nie ukrył alkoholu, nie ułożył smaków.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marcogal Wyświetlenie odpowiedziCzy ktoś wie w jakim browarze jest to piwo warzone ?
W PL czy za granicą ?
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kolor porterowy czarny,bez zastrzeżeń. [4]
Piana: Jest kremowa,ale gorsza niż w żywieckim czy grandzie ,jakby szybciej opada i jest rzadsza . [3.5]
Zapach: W zapachu mocna wiśnia ,ledow wyczuwalna kawa i palone słody.Czuć trochę rodzynkami .Jak najbardziej ok. [4]
Smak: Bardzo mocny posmak wiśniowo-rodzynkowy,w tle kawa i czekolada,ale już całkiem inna niż w grandzie czy żywieckim.Bardziej mdłe te posmaki .Alkohol lekko wyczuwalny,ale nie rzuca się specjalnie .Ogólnie jestem zaskoczony jak na CP .Oo jeszcze po większym ogrzaniu nuty kwiatowo-owocowo-cytrusowe. [4]
Wysycenie: Odpowiednie,aczkolwiek mogło być mniejsze . [4]
Opakowanie: Kiepska ta butelka,ledwo widoczna na półce,brak info o kompletnym składzie,brak danych o ekstrakcie . [3.5]
Uwagi: Piwo kupiłem przez przypadek w lokalnym sklepie za 4.40.Byłem bardzo sceptycznie nastawiony na produkt CP.Ale miło się zaskoczyłem i muszę stwierdzić,że to ich najlepszy produkt.Jeżeli nie będzie granda czy żywieckiego pod ręką zapewne kupie jako "zamiennik" .Piwo na pewno godne spróbowania.CP troszkę zyskało w moich oczach .Dodam jeszcze,że piwo jest ciut przyciężkawe...może ocena ciut naciągnięta,ale tak na zachętę
Moja ocena: [3.925]
Comment
-
Comment