Konstancin, Jasny Pełny

[Czapayew]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Łasny, jasnomiodowy [4]
Piana: Brak, brak i jeszcze raz brak [1]
Zapach: Delikatne nuty słodowo-owocowe [3]
Smak: Jest goryczka, jest słod, ale brak gazowania sprawia, że moją butelkę piłem jak... starą herbatę. [2]
Wysycenie: Brak [1]
Opakowanie: Intrygująca, zielona etykieta, kapsel firmowy [4]
Uwagi: Kupione w jednym z tyskich PROMILI. Miałem pecha trafić na totalnie rozgazowaną butelkę (partię ?), co miało decydujący wpływ na mój odbiór tego piwa.

Moja ocena: [2.4]

[dipeone]

Piłem ostatnio jako pierwszy produkt w mojej piwnej historii z browaru w Kontancinie i muszę przyznać ,że całkiem mi smakowało. Ciut za lekko gazowane dla mnie ,ale goryczkę i słód było czuć. W porównaniu do wielu piw koncernowych na prawde porządnie smakowało.

[gaz4]

Ocena z ARTomatu

Kolor: słomkowy, żółtawy [3]
Piana: nikła, lekka, krótko utrzymująca się [2]
Zapach: miodowo - kwiatowy [2.5]
Smak: nie powala, lekko wodnisty z niewielką goryczą [3]
Wysycenie: małe [3]
Opakowanie: dość ładna etykieta [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [2.75]

[zgoda]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemne złoto - jest dobrze (znaczy, w normie dla stylu). [4.5]
Piana: Początkowo całkiem spora, bardzo szybko (kilka minut!) redukuje się i wreszcie całkiem zanika. [3.5]
Zapach: Czuć słód, odrobinkę chmielu i coś jeszcze, czego nie powinno być. Nie umiem powiedzieć co to jest, ale nie jest to przyjemny zapach. Po kilku minutach daje się odczuć trochę stęchlizny. [3]
Smak: Smak jest taki "twardy" i "chropowaty", dużo goryczki, trochę słodu, którego niestety im dalej tym więcej. Na szczęście dobra goryczka ratuje sytuację do końca. [3.5]
Wysycenie: Jak dla mnie idealne - orzeźwia, ale nie szczypie w język, ani nie skłania do "bekania". [4.5]
Opakowanie: Ilość bełkotu w normie, ale minus za "piwo jęczmienne". Ogólnie ładna etykieta, nie przeładowana graficznie, zwraca uwagę na półce w sklepie. Kapsel firmowy, konstanciński, też ładny. [4]
Uwagi: Piwo całkiem dobre, choć mogłoby być lepsze - ja przynajmniej spodziewałem się po nim czegoś więcej.

Moja ocena: [3.45]

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złocisty, wyjątkowo ładny i ciemnawy jak na 12. [5]
Piana: Przeciętna, dość drobna, utrzymuje się przeciętnie długo. [3.5]
Zapach: No przyznam, ze tu coś jest nie tak. Ciężkawy, słodowo - słodki, są jakieś dziwaczne naleciałości jakby owocowe, ale niezbyt przyjemne. [3]
Smak: Piwo pełne, wyraźne w smaku, brakuje mu lekkości. Jest przyciężki a w dodatku występują tu jakieś posmaczki charakterystyczne dla Głubczyckich wyrobów! Nie wiem co to, ale to zapewne wina słodu. Piwo do wypicia i zapomnienia. [3.5]
Wysycenie: Wysokie, lekko zapycha. [4]
Opakowanie: Typowy estatyczny i prosty Konstancin. Podane info. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.5]

[mimazy]

Zgoda ze Zgodą Ciekawe, dobre, ale ma w sobie coś co intryguje, niepokoi smakowo.
Sprzedawca w sklepie zachwalał- "Konstancin wypuścił piwo jęczmienne" no a jakie by miało być, większość jest jęczmienna
W moim odczuciu minusem jest hipokryzja- najpierw "w odróżnieniu od większości piw KJP zawdzięcza swą unikatową jakość tradycyjnym metodom warzenia. Takie powinno być piwo!" a zaraz potem w składzie cukier

[docent]

Z
Sprzedawca w sklepie zachwalał- "Konstancin wypuścił piwo jęczmienne" no a jakie by miało być, większość jest jęczmienna

Dobra scenka, samo życie

[Gonzo1]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słaba herbata. [4]
Piana: Utrzymuje się po nalaniu do szklany przez kilka minut. Następnie znika do kożucha. Jednak przy wlewaniu piwa w siebie i lekkim poruszeniu szklanką pianka powstaje na nowo. [4]
Zapach: Ja czuję słomę, zapach rozgrzanego słońcem zboża. To piwo ma przeuroczy, świeży, niepodrabialny zapaszek. Nie każdemu się spodoba. [4.5]
Smak: Od pierwszego łyka uderza w nas goryczka, nawet goryka. Ale nic. Piwo nie jest cienkie. w tle uderzają inne smaki, nie potrafię ich określić. Słodowy smak bardzo słabo wyczuwalny w końcówce szklanki. [5]
Wysycenie: W sam raz. [5]
Opakowanie: butelka ŻGB. Etykieta w porządku, ale razi mnie "piwo jęczmienne". A z czego ma być? Z kukurydzy, z gryki!?
Na kontretykiecie (krzywo nalepiona i pognieciona-minus) trochę nachalny przekaz "takie powinno być prawdziwe piwo", ale przyznam szczerze, że to prawda. [4]
Uwagi: Dla mnie to piwo stoi na podium tego lata obok Lubuskiego. Smakuje coraz bardziej w miarę picia. Mało takich znam, kiedy widać dno szklanki, a piwo smaczne. Napój, który nie powoduje kaca. Kilka razy wypiłem zachłannie 4 butle na wieczór i rano nic.

Moja ocena: [4.625]

[tfur]

zawsze chętnie chwaliłem konstancin, ale ostatnio jasne pełne podawało warzywami, było ciężkawe i nijakie. może grymaszę, ale mniej więcej od czasu zmiany etykiet piwo ma się ku gorszemu. może lekko nie na temat, ale ja się pytam: gdzie jest tamto zdrojowe?! jak wiadomo, lepsze bywa wrogiem dobrego.

[Jurandofil]

zawsze chętnie chwaliłem konstancin, ale ostatnio jasne pełne podawało warzywami, było ciężkawe i nijakie. może grymaszę, ale mniej więcej od czasu zmiany etykiet piwo ma się ku gorszemu. może lekko nie na temat, ale ja się pytam: gdzie jest tamto zdrojowe?! jak wiadomo, lepsze bywa wrogiem dobrego.

Właśnie piję omawiane Piwo. I muszę się z Kolegą zgodzić. Tendencja w kierunku utraty praw do Wielkiej litery "P".
Ale damy jeszcze szansę, poczekamy.

[marecki78]

Delikatny goryczkowy smak, bardzo świeże. Początkowo rześkie i wyraźne. Z czasem pozostawał słodowy posmak.

[Prusak]

Już nie ma na co czekać... Kwach... Dziś poszło do zlewu. Pewnie więcej na ten temat w wątku o kwaśnych posmakach piw z Konstancina, ja na podstawie degustacji tego piwa potwierdzam, nie byłem w stanie wypić więcej niż jedną trzecią butelki.

[Javox]

Moje piwko z partii z terminem do 23.5.11 jest /dla mnie/ bardzo dobre.
Nie zaobserwowałem kwasów, nadmiernej słodkości, nut alkoholowych itp...
Piwko miało sporą pianę i wysycenie w sam raz.
Będę wracał do tego piwa... oby tylko nie miało zawahań smakowych, które były opisywane wyżej.

Dostępne w Krakowie na Ruczaju... sklep piwosza Maria

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty. [4]
Piana: Początkowo bujna, ładna. Po kilku minutach opada do cienkiej warstwy, by ostatecznie zostawić pierścień. [4]
Zapach: Początkowo przyjemny, słodowo-chmielowy. Po jakimś czasie staje się bardziej słodowy ze zbożowym tłem i traci na uroku. [4]
Smak: Początek orzeźwiający, lekko kwaskowy z mieszającą się słodowością w tle. Po chwili dociera całkiem mocna i przyjemna gorycz. Długo zostaje w posmaku. W tle lekko zbożowe posmaki. Bardzo dobre. [4.5]
Wysycenie: Dobre, początkowo wysokie, przez co nadaje piwu orzeźwiający charakter. [4.5]
Opakowanie: Pionowy napis na etykiecie z drzewem w tle. Trochę razi kolorystyka i napis "piwo jęczmienne". Na kontrze podane parametry, a kapsel z logo browaru. [4]
Uwagi: Partia 12.04.11

Moja ocena: [4.225]

[leona]

Mam nadzieję, że Konstancin już wyszedł na prostą. W zapachu jeszcze leciutka, kwaśnawa ścierka ale smak bez zarzutu (w sensie wad). Wciąż nie jest to pils ale penie nigdy nim nie miało być.
Warka 15 09 11