Właśnie wypiłem. Zdrojowemu do pięt nie dorasta. Mimo to całkiem nie najgorsze piwko na lato. Pewnie jeszcze wrócę do niego.
Aha i nazwa to porażka. "Lekkie" kojarzy się ludziom z piwami "light" - amerykańskimi sikaczami albo rozwodnionej wersji "jasnego pełnego". To piwo (mimo że nie najlepsze) zasługuje na lepszą nazwę (np "Sesyjne").
Aha i nazwa to porażka. "Lekkie" kojarzy się ludziom z piwami "light" - amerykańskimi sikaczami albo rozwodnionej wersji "jasnego pełnego". To piwo (mimo że nie najlepsze) zasługuje na lepszą nazwę (np "Sesyjne").
Comment