Konstancin, Żytnie

[kosher]

Ostatnią warkę Pszenicznego też rozlali tylko do bezzwrotnej. Leją w to co mają pod ręką.

[Pancernik]

Teraz to chyba jest "Konstancin Żytni" (bez E).

[bojano]

Teraz to chyba jest "Konstancin Żytni" (bez E).

Zgadza się... "Konstancin Żytni Roggenbier"

[kosher]

Tak wygląda. Do kupienia w Pajaro na Olbrachta za 5,65.

[pioterb4]

Etykieta brzydka jak noc. Ale szklankę masz za to ładną

[Javox]

szklanka super... a reszta... hahahahahahhahahah hahhahah może piwo choć dobre...

[dlugas]

Etykieta odpustowo-festynowa, jak z RFNu (czy tam NRD chyba bardziej:]) ale ja piję piwo nie etykiety


W PiP Żytni od jutra za 3,49zł

Wypada kupić i przetestować czy wraz z etykietą nie zmienił się smak

[Sekator]

Piwo bardzo dobre, jednak spodziewałem się czegoś bardziej zaskakującego po żytnim. Pewnie za jakiś czas wrócę do niego.

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemna herbata z miodem. [4]
Piana: Niewielka i bardzo szybko opada, redukując się do niewielkiej obręczy. [2]
Zapach: Mało intensywny, kwaskowato-drożdżowy z bananową nutką. [2.5]
Smak: Obecna w zapachu kwaskowatość przywodząca na myśl pomarańcze lub cytryny daje o sobie również znać w smaku. Czuć także karmel i skórkową chlebowość. [3]
Wysycenie: OK. [5]
Opakowanie: Etykieta przypominająca tanie niemieckie piwa do mnie średnio trafia, ale i tak jest lepsza, niż poprzednia. Nuda, ale przynajmniej informacje zawarte nie są skąpe. [4]
Uwagi: Kupione w PiPie. Trochę przypomina średnio-smaczną pszenicę. Zdarzało mi się pić to piwo już wcześniej i nigdy mnie do siebie nie przekonało.

Moja ocena: [2.925]

[ART]

Widzę że Gontyniec przejmując Konstancin chyba nie zamierzał kupić praw do marek piw tam warzonych i stąd te koszmarne etykiety z delikatną zmianą nazwy (Żytnie>Żytni, Pszeniczne>Pszeniczny).

[Pancernik]

Pies trącał etykiety. Byłaby wielka szkoda, żeby takie fajne piwo, jak Żytnie zeszło na psy...

(co ja mam dziś z tymi psami? Kazik wyjechany do sanatorium, może tęsknię...? )

[Ravf]

Bardzo smaczne piwo. Przypomina trochę pszeniczne, w smaku czuć banany i goździki jednak brak wyrazistej weizenowskiej kwaskowatości. Zamiast niej jest przyjemna delikatna goryczka i chlebowy posmak.

Długo polowałem na to piwo ale było warto. Dorwałem je dopiero na promocji w PiP i mam nadzieję, że zostanie na stałe w ofercie. Chyba dopiero przejęcie Konstancina przez Gontyniec wpłynęło na lepszą dystrybucję. Swoją drogą, czy to przejęcie wpłynęło jakoś na same piwa? Czy tylko na etykiety i nazwę (z "e" na "i")?

[dlugas]

Kolor: mocna hernata,
Piana: Średnio obfita, drobne pęcherzyki, niestety szybko opada do delikatnego kożuszka, nie oblepia ścianek
Zapach:kwaskowo bananowy

Smak: Lekka idąca w średnią kwaskowość, nie za słodkie banany, goździka chyba brak. Na końcu przebijają się cytrusy, jakby nie do końca dojrzałe pomarańcze. Wyczuwalny karmel i chlebek razowy. Czuć po przełknięciu jakby pustkę

Wysycenie: średnie, jak na waizena to byłoby za niskie.

Opakowanie: Etykieta słaba, trochę odpustowa, ale mnie to ryba, ja piję piwo a nie jaram się etykietami. Podali pełny skład, więc mają plusa


Uwagi: Kupione w PiPie.Cena chyba 3,39zł Przypomina troszkę ciemną pszenicę. Jakoś użycie żyta nie rzuciło mnie na kolana.

Jest przeciętne, może za rok powtórzę.

BTW. jeśli jest gdzieś już wątek dla "KONSTANCIN ŻYTNI" to proszę przesunąć :]

[Derbeth]

Szkoda, że tak ciekawe piwo wpadło w ręce właściciela, który najwidoczniej w ogóle nie jest zainteresowany jego losem.

Dobrze by było gdyby pojawiła się jakaś konkurencja na rodzimym rynku. Kormoran śmiało eksperymentował z orkiszem - ja naprawdę bym się ucieszył, gdyby w Olsztynie postanowili spróbować z żytem.

[kiernek]

Ja chyba mam pecha do tego Żytniego. Wczoraj kupiłem w Realu kilka butelek Konstancina, 2 żytniego, dębowe i pszeniczne. Dębowe zepsute, kwaśne jak cytryna bez gazu, pszeniczne pszeniczne podobnie bez gazu jak mrożona herbata a żytnie...
skoro temat o Żytnim to 2 butelki, każda inna. Na 1 trafiłem raczej przegazowaną, piana olbrzymia, tak że nie dało się nalać od razu piwa do dużej szklanki, mocno gazowane, ale w smaku całkiem dobre. 2 butelka z kolei była podobnie jak pszeniczne niedogazowane. Zupełny brak piany, jakichkolwiek bąbelków, a gaz był ledwo a ledwo wyczuwalny - coś jakby piwo zwietrzałe po kilku godzinach stania.

Coś mi się zdaje że się zbyt pośpieszyli wypuszczając piwo do wielkiej sprzedaży w Realu :/