Łomża, Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • panoramix84
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.02
    • 6

    #46
    Piję właśnie wersję 0,5 litra.....Piwo, które po nalaniu cechuje momentalny zanik piany a o takich przyjemnościach jak oblepianie szkła to można zapomnieć. Smak....na pewno czuć goryczkę ale jak na moje jest zbyt nachalna. Nie wiem dokładnie na czym to polega, bo piłem już wiele piw o bardziej intensywnej goryczce z wielkim smakiem, jednak tutaj jest ona nachalna i jakoś przeszkadza. Poza tym smakuje jak zwykłe piwo koncernowe, a o pasteryzacji nie będę się wypowiadał bo żadnym technologiem żywności nie jestem, jednak to chyba bardziej chwyt marketingowy tylko poparty jakąś tam naciąganą pasteryzacją, żeby nie dało się zarzucić kłamstwa. Z pseudo pasteryzowanych piw jednak wole Kasztelana, choć i to i to do raju cie nie zaprowadzi. Na koniec taka prywatna refleksja.....DOBRZE, że koncerny w końcu zaczęły się trochę starać i próbują powoli wypełniać nisze piwne swoimi wyrobami. przy okazji popularyzując inne gatunki piw w społeczeństwie. ŹLE, że jak zwykle robią to po swojemu promując produkty byle jakie i bez charakteru.

    Comment

    • lisiewski
      Porucznik Browarny Tester
      • 2009.12
      • 459

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika panoramix84 Wyświetlenie odpowiedzi
      Piję właśnie wersję 0,5 litra.....Piwo, które po nalaniu cechuje momentalny zanik piany a o takich przyjemnościach jak oblepianie szkła to można zapomnieć. Smak....na pewno czuć goryczkę ale jak na moje jest zbyt nachalna. Nie wiem dokładnie na czym to polega, bo piłem już wiele piw o bardziej intensywnej goryczce z wielkim smakiem, jednak tutaj jest ona nachalna i jakoś przeszkadza. Poza tym smakuje jak zwykłe piwo koncernowe, a o pasteryzacji nie będę się wypowiadał bo żadnym technologiem żywności nie jestem, jednak to chyba bardziej chwyt marketingowy tylko poparty jakąś tam naciąganą pasteryzacją, żeby nie dało się zarzucić kłamstwa. Z pseudo pasteryzowanych piw jednak wole Kasztelana, choć i to i to do raju cie nie zaprowadzi. Na koniec taka prywatna refleksja.....DOBRZE, że koncerny w końcu zaczęły się trochę starać i próbują powoli wypełniać nisze piwne swoimi wyrobami. przy okazji popularyzując inne gatunki piw w społeczeństwie. ŹLE, że jak zwykle robią to po swojemu promując produkty byle jakie i bez charakteru.
      Kasztelan, Bosman i Piast są jedynymi naprawdę niepasteryzowanymi piwami na rynku. Tak przynajmniej wynika z badań Czesa. Czarnków "nisko pasteryzuje" swoje piwa, a i inne regionalne browary nie stronią od lekkiego podgrzania swych wyrobów.

      Co do Łomży NP, to rzeczywiście smakuje gorzej od pasteryzowanej Łomży Export czy czarnej Łomży Mocnej.

      Comment

      • CyboRKg
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2010.04
        • 594

        #48
        Dzis pilem Lomze niepasteryzowana w baczku 0,33l, a spragniony bylem strasznie Nie spodziewalem sie, ze koncern Royal Unibrew moze wypuscic tak dobre piwo! :O IMO to najlepszy koncerniak na polskim rynku. Lomza Export sie nie umywa. Zdecydowanie lepszy niz Kasztelan niepasteryzowany. Smialo moze konkurowac z Noteckim niepasteryzowanym z Czarnkowa.
        "Jedno pivo ne vadi!"
        "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

        Comment

        • zgoda
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 3516

          #49
          Ile?!

          W Kauflandzie bączki po 1.59, w sklepie na osiedlu po 2.99, chyba ich pogięło?!

          To piwo to jakiś pic na wodę.
          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

          Comment

          • jedrek122
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2008.12
            • 43

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lisiewski Wyświetlenie odpowiedzi
            Kasztelan, Bosman i Piast są jedynymi naprawdę niepasteryzowanymi piwami na rynku. Tak przynajmniej wynika z badań Czesa. Czarnków "nisko pasteryzuje" swoje piwa, a i inne regionalne browary nie stronią od lekkiego podgrzania swych wyrobów.

            Co do Łomży NP, to rzeczywiście smakuje gorzej od pasteryzowanej Łomży Export czy czarnej Łomży Mocnej.
            Kolego ja z Tobą się nie zgadzam to są piwa wyjałowione i niczym nie przypomina piwa niepasteryzowanego , piwa niepasteryzowane termin przydatności do 28 dni , przy piwach o większej zawartości alk. termin może być trochu dłuzszy , a tak propo Łomży Export to już dawno nie piłem ale była bardzo dobra
            jedrek122

            Comment

            • trzcina_pt
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2007.05
              • 32

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
              W Kauflandzie bączki po 1.59, w sklepie na osiedlu po 2.99, chyba ich pogięło?!

              To piwo to jakiś pic na wodę.
              W alkoholach na Saskiej przy centrum krwiodawstwa krzyczą nawet 3,30
              To z "pozycjonowaniem" ma niewiele wspólnego.Może browar powinien zdecydować się na cenę sugerowaną

              Comment

              • CyboRKg
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2010.04
                • 594

                #52
                Najdziwniejsze jest to, ze baczki sa identyczne jak w Noteckim, a sa bezzwrotne. Kaucja za takiego baczka przewaznie wynosi 55gr. Wyglada na to, ze kaucja za butelke w przypadku Lomzy niepasteryzowanej jest wliczona w cene piwa. Ostatnio placilem za nie 2,80zl czyli podobnie jak za Noteckie z kaucja.
                "Jedno pivo ne vadi!"
                "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                Comment

                • zulu
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2004.04
                  • 299

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika trzcina_pt Wyświetlenie odpowiedzi
                  W alkoholach na Saskiej przy centrum krwiodawstwa krzyczą nawet 3,30
                  To z "pozycjonowaniem" ma niewiele wspólnego.Może browar powinien zdecydować się na cenę sugerowaną
                  Straszną taniochę macie tam w Warszawie. W Intermarche Piła bączek 330ml - 3,69zł.
                  Pierwszy i ostatni raz kupiłem to piwo. W smaku tylko trochę mniej jałowe i puste niż Kasztelan niepasteryzowany. Niestety kolejny potworek powstały na fali mody na niepasteryzowanie.

                  Comment

                  • trzcina_pt
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2007.05
                    • 32

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zulu Wyświetlenie odpowiedzi
                    Straszną taniochę macie tam w Warszawie. W Intermarche Piła bączek 330ml - 3,69zł.
                    Pierwszy i ostatni raz kupiłem to piwo. W smaku tylko trochę mniej jałowe i puste niż Kasztelan niepasteryzowany. Niestety kolejny potworek powstały na fali mody na niepasteryzowanie.
                    Nie nazwałbym tego taniochą tylko cwaniactwem co niektórych sklepikarzy.Skoro te piwo można sprzedawać w pewnych miejscach za 1,59 to dlaczego inni chcą ponad 100 % więcej? Różnica powinna wynosić ok 50 groszy a nie ponad 1,50 - 2.00 zł

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.06
                      • 6310

                      #55
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Głębokie złoto, pasuje do domniemanego ekstraktu. [5]
                      Piana: Pojawiła się niezbyt wysoka i znikła momentalnie. [2]
                      Zapach: Niezbyt silny, słodowy, z leciutką, przyjemną ziarnistością. Głęboko w tle delikatna nutka karmelowa. [4]
                      Smak: Słodowy, treściwy, tu również pojawia się bardzo fajna ziarnistość i lekka chlebowość. Goryczka niewielka, podobnie jak smaczki chmielowe. W finiszu pojawia się leciutki posmak miodowy. [4]
                      Wysycenie: Trochę za wysokie. [4]
                      Opakowanie: Brązowa stylistyka etykiety to podczepienie się pod modny aktualnie trend piw "naturalnych". Nie podoba mi się typografia i generalna prostota, podoba kontur łowickiej tańczącej pary, bardzo podoba ładny w swej prostocie kapsel. [4]
                      Uwagi: Wchodzi bardzo dobrze, ale jakoś szczególnie nie zachwyca.

                      Moja ocena: [3.85]

                      Comment

                      • krasnal45
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2008.02
                        • 423

                        #56
                        Zakupione w Tychach w Alkosklepie na ul.Bibliotecznej w cenie 2.50zł ....... wprawdzie do Noteckiego NP trochę mu brakuje, ale summa-summarum bardzo udane piwo jak na koncerniak, orzeźwiające i w miarę treściwe, ciekawy pomysł z etykietką ale jeszcze ciekawszy z kapslem.......... w okresach braku Noteckiego jest alternatywa do której naprawdę chętnie wracam

                        Comment

                        • rad998
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2008.12
                          • 52

                          #57
                          hmmm po poprzednich postach z lekkim dystansem podszedlem do tego piwka szczegolnie ze jedyne miejsce w ktorym go aktualnie moge spotkac do polo market w ktorym kosztuje on 2,49 wiec calkiem drogo jak na piwko 0,33 ale jednak sila wyzsza postanowila siegnac po niego i wlozyc do koszyczka
                          moje odczucia sa nastepujace :
                          kolor - bardzo fajny - takie jasne zloto ( jasne zloto - wiem ze dziwnie ale ni to konkretnie zlote ni to tez slomkowe wiec ... ) jak dla mnie [4,5]
                          zapach - wyraznie slodowy, chmielu tam raczej niewiele - ogolnie bez zadnych wyskoków w bok - moze jakby troche wiecej chmielu .... [3,75]
                          piana - po poprzednich wypowiedziach spodziewalem sie piany ktora w 5 sekund zejdzie do zera.... tak jednak nie bylo - piana utworzyla fajna czapke i chociaz wytrzymala w tej kondycji niewiele - tak jednak 1 cm pianki towarzyszyl mi do konca konsumpcji. Zostawiala ladne poszlaki na szkle jak dla mnie [4]
                          smak - z "pierwszym kęsem słodkawe" by po chwili stać sie fajnie goryczkowe i ożeźwiająco kwaskowate - piwo tresciwe ! sporo brakuje w tej kwestji kasztelanowi jak dla mnie naprawde zasłużone [4,5]
                          buteleczka i etykieta - cóż... bączek o niezbyt wykwintnej etykiecie która laikowi moze kojarzyć sie z piwem dla "żuli".... fakt - lekko moze odstraszyc. Kapsel tez raczej nie zachwyca [3]
                          ogolnie piwko oceniam jako warte powtorzenia jednak chcialbym dostac je za cene 1,99 - wtedy pilbym je dosc czesto. POLECAM !

                          Comment

                          • ocer
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2010.03
                            • 2

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika trzcina_pt Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nie nazwałbym tego taniochą tylko cwaniactwem co niektórych sklepikarzy.Skoro te piwo można sprzedawać w pewnych miejscach za 1,59 to dlaczego inni chcą ponad 100 % więcej? Różnica powinna wynosić ok 50 groszy a nie ponad 1,50 - 2.00 zł
                            Dlaczego pytasz? Bo i tak się sprzeda .

                            Nie wiem czy to kwestia polityki dystrybutora, czy faktycznie dostępność w Oświęcimiu jest tak słaba... Bączka łomżańskiego w Kauflandzie widziałem raz, potem zniknął na dłuuuuugi czas i bardzo żałowałem, że go wtedy nie kupiłem. Wczoraj pojawił się w Carrefourze, również w ilości śmiesznie małej (10szt) - nakład zniknął w pół dnia.
                            Co do cen - w Carrefourze dałem 2.59zł. W Kaufalndzie jak się tylko pojawiło (było to miesiąc temu, jak nie wcześniej) kosztowało 1.59zł, z czasem (pomimo braku na półkach) cena rosła...
                            Ta mała butelka to imo bardziej do kolekcji, niż do codziennego spożycia... szkoda tylko, że niepasteryzowanego 0.5l jeszcze nigdzie u mnie w mieście nie widziałem ;x.

                            Kolor - ciężko mi oceniać bo konsumowaliśmy z kumplem prosto z opakowania
                            Zapach - nozdrzy nie rozsadził, delikatny, przyjemny
                            Pianka - obecna, aż do końca
                            W smaku - znośne, do porównania pod ręką miałem exporta i niepasteryzowane piło się jakby z większą przyjemnością
                            Opakowanie - spartańskie, oryginalne... ładna etykieta i kapsel, informacje o ekstrakcie i miejscu produkcji faktycznie można by gdzieś upchnąć

                            Od ostatecznej oceny się powstrzymam do czasu kolejnej konsumpcji, w bardziej przeźroczystym naczyniu. Sam fakt chęci kolejnego spróbowania przemawia za tym piwkiem.

                            Comment

                            • mwa
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2003.01
                              • 5071

                              #59
                              W moim Kauflandzie był raz i już go nie widać. Może to i dobrze.
                              Pozdrawiam Cię !!!!

                              Comment

                              • domin81
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2010.03
                                • 122

                                #60
                                wg mnie wersja w baczku i 0.5 to dwa rozne piwa. baczek jak najbardziej na plus (kasztelan niepaster. sie nie umywa), wersja 0.5 sporo slabsza, chociaz i tak przewyzsza kasztelana.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X