Jest prosta metoda na sprawdzenie jaka jest geneza posmaku metalicznego. Czy są to jony żelaza, czy coś innego (np. chmiel). Otóż zanurzamy palec w piwie i smarujemy na skórze, powiedzmy przedramienia, żeby było łatwo powąchać. Jeżeli wyczuwamy zapach gwoździ, starych monet, krwi to ewidentnie jest to zapach żelazisty. Polega to na tym, że pod wpływem ciepła naszego ciała jony żelaza parują.
Wracając do browaru w Cieszynie, to wg piwowara problem bierze się stąd, że w Cieszynie nie ma uzdatniania wody, a woda ma żelaza pod górną granicę dopuszczalną dla wody browarniczej. Jeśli dodamy do tego część starych tanków leżakowych, to tego żelaza robi się za dużo.
Wracając do browaru w Cieszynie, to wg piwowara problem bierze się stąd, że w Cieszynie nie ma uzdatniania wody, a woda ma żelaza pod górną granicę dopuszczalną dla wody browarniczej. Jeśli dodamy do tego część starych tanków leżakowych, to tego żelaza robi się za dużo.
Comment