Oczywiście, że trzepie. Zwłaszcza za "malowanego" Koźlaka. Co do tego jasnego, to już dokładnie nie pamiętam, jak smakują Złote Lwy, ale wydaje mi się, że były nieco subtelniejsze od tego Gniewosza. Remus natomiast był bardziej "dziki" i również ma 6%. Nie pozostaje nic innego, jak kupić Gniewosza Jasnego, Złote Lwy i Remusa i zrobić test porównawczy, czego nie omieszkam uczynić. No i kolejny pretekst, aby wypić więcej piwa
.

Comment