Lwówek, Lwówek Książęcy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Javox
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2009.11
    • 6371

    Piana nie duża, po jakimś czasie cienka warstewka...
    Zapach chmiel słód...
    Kolor jasny bursztyn...
    Gaz średni ok...
    Smak bardzo dobry, leciutko słodkawe ale fajnie, goryczka wzrasta do mocnej ale w normie.

    Ekstrakt 13* z alk. 5,4% obj.
    Data - wcięcie między 25 a 30 oraz między luty a marzec 2013
    Attached Files

    Comment

    • maciek6
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 14

      Piwo z partii do 20.02.2013 to całkowity niewypał. Zapach piwniczno - żelazisty, ostry, nieprzyjemny, smak słodko - maślany, bez cienia orzeźwienia, goryczki, czegokolwiek.
      Oznak zepsucia nie zauważyłem, było klarowne, bez osadów, nie kwaśne. Kupuję to piwo często i różnie z nim bywało ale chyba nigdy nie prezentowało tak niskiej formy. Mam nadzieję, że to przejściowy stan.

      Comment

      • dlugas
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2006.04
        • 4014

        Coś ten lwówek ostatni mi zleciał ze smakiem.
        Łudzę się, że przez to, że kupuję je pod koniec terminu.
        No, ale wczoraj piłem z datą 15.03.2013.
        Nie było jakoś extra schłodzone, piany brak, w aromacie chmielu brak, sama słodowość (bez kartonu jak w ostatnim co piłem tydzień temu, ale on miał 2 dni do końca, ale i tak był lepszy w smaku

        W smaku na pierwsze uderzenie idzie jakaś dziwna ciężka słodowść?, goryczka przychodzi później, ale jest jakby o wiele bardziej tępo cierpka niż pamiętam (garbnikowa?)
        Zepsute nie było, bo kwasu brak, farfocli też brak, kartonu w zapachu brak.

        Ogólnie niby ma 5% z delikatnym hakiem, a wydawało się że ma ponad 6%. Ohydne nie było, bo smakowało jak średni lekko poprawny koncerniak, ale nie tego oczekuje po tym piwie.

        Muszę kupić ze świeżej dostawy i jak nadal będzie to samo dam mu kilka miesięcy spokoju.

        BTW> gdzie z etykiety uciekł poziom ekstraktu, bo albo ślepym albo go nie ma (jest tylko że wygrało blblab w plebiscycie sprzed 3 lat wśród piw do 13blg)no ale do nie oznacza że ma te 13?
        Last edited by dlugas; 2013-03-01, 11:49.
        Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
        Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
        FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

        Comment

        • Smoogler
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2008.01
          • 29

          Odkąd nastąpiła zmiana etykietki na obecną piwo mi nie smakuje... Jeszcze ta partia zamówiona bodajże na Słowacji była bardzo dobra ale po przerwie i wznowieniu produkcji w polsce straszne popłuczyny w porównaniu z pierwowzorem żeby nie rzecz szczyny.....

          ACH!!! Dobre Mocne nigdy nie wróci. W życiu nie piłem lepszego piwa..
          Teraz jadą na marce i koszmarnie ją poniewierają aż przykro patrzeć i jeszcze gorzej to pić. (mam jeszcze w garażu buteleczki po Dobrym Mocnym )

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Smoogler
            Dobre Mocne nigdy nie wróci. W życiu nie piłem lepszego piwa..
            To mam nadzieję, że jeszcze sporo tego życia przed tobą, bo to by oznaczało, że je zmarnowałeś.

            Uwagi o partii warzonej na Słowacji nie rozumiem. Możesz przybliżyć sprawę?

            PS Wspomniana przez ciebie zmiana etykietki to zmiana właściciela, receptury i parę milionów włożonych po drodze w remont browaru. Takie drobne szczegóły.

            Comment

            • robo1
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2012.11
              • 106

              smoogler - rozwiń wątek jeśli masz wiedzę a tym temacie. Jestem bardzo ciekaw.

              Comment

              • Maciass
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2009.03
                • 172

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
                To mam nadzieję, że jeszcze sporo tego życia przed tobą, bo to by oznaczało, że je zmarnowałeś.

                Uwagi o partii warzonej na Słowacji nie rozumiem. Możesz przybliżyć sprawę?

                PS Wspomniana przez ciebie zmiana etykietki to zmiana właściciela, receptury i parę milionów włożonych po drodze w remont browaru. Takie drobne szczegóły.
                za czasów Bauera piwa w butelkach były i z Czech, Słowacji, Niemiec. Co się udało kupić to wlewał do butli. Pasteryzacja w transporcie to też jedna z domen poprzedniego właściciela

                Comment

                • dlugas
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2006.04
                  • 4014

                  Jaki jest sens pisać w tym wątku o poprzednim piwie, o innej nazwie, innego właściciela, warzonym w innym czasie, chyba tylko miejsce się zgadza.
                  Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                  Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                  FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                  Comment

                  • Maciass
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2009.03
                    • 172

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas
                    Jaki jest sens pisać w tym wątku o poprzednim piwie, o innej nazwie, innego właściciela, warzonym w innym czasie, chyba tylko miejsce się zgadza.
                    Oczywiście masz rację. Zapewne ART wydzieli wątek.

                    Comment

                    • patyczek
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2013.01
                      • 220

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Złoty, idealnie przezroczysty. [4.5]
                      Piana: Wysoka, niezbyt trwała, opada do cienkiej kołderki, pęcherzyki średnie. Na szkle zostają gałązki. [4]
                      Zapach: Mało wyczuwalny, głównie słodowy, ale w tle pojawiają się niestety mało sympatyczne aromaty pomyj i skisłych warzyw. [2.5]
                      Smak: Z pierwszym momencie zbożowo chmielowy, z mocną, nieco chropowatą goryczką z tyłu. Z czasem pojawia się słodowa kwaskowość przypominająca nieco cytrynę i opanowuje resztę doznań. Jest tez piwniczno metaliczny posmak. W sumie nic ciekawego. [2.5]
                      Wysycenie: Spore, ale nie przeszkadzające. [4]
                      Opakowanie: Tradycyjne, jak zwykle u Lwówka bez kontr etykiety, wiadomości nad wyraz ascetyczne, w dodatku literki tak małe, iż kompletnie nieczytelne. Grafika ciekawa. [3.5]
                      Uwagi: Termin chyba do 22.03.2013, gdyż trudno do końca zorientować się gdzie zrobiono wcięcia. Generalnie jestem zawiedziony, piwo jest zdecydowanie za kwaśne, w dodatku goryczka zamiast chmielowa ma charakter kwaśnej cytryny. Pod koniec ma się wrażenie picia wyciśniętego soku z limonki. Aż wykrzywia buzię.

                      Moja ocena: [2.875]

                      Comment

                      • dlugas
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2006.04
                        • 4014

                        może było zepsute? skoro taki tępy kwas w smaku
                        Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                        Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                        FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                        Comment

                        • patyczek
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2013.01
                          • 220

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas
                          może było zepsute? skoro taki tępy kwas w smaku
                          Możliwe, że tak, ale dlaczego na początku było normalne, a dopiero w trakcie picia kwas zaczął się udzielać? Może dopiero zaczynało się psuć, sam już nie wiem. Tak czy inaczej, dawno tego piwa nie piłem, ale z tego co pamiętam, zawsze mi smakowało. Chyba kupię inną warkę im ocenię jeszcze raz.

                          Comment

                          • robo1
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2012.11
                            • 106

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Nie można się przyczepić, klarowność też ok [4]
                            Piana: Zbyt szybko opadająca [3.5]
                            Zapach: Zaraz po otwarciu miły słód a później tzn. w kuflu już tak dobrze nie jest czuć starą ścierą [2.5]
                            Smak: na początku słodowo ale zaznaczam średnio intensywnie a później aż cieżko przełknąć gorzko - kwaśne i ciągle ten posmak metaliczy ze starą ścierą (nie zmęczyłem całej butelki) [2]
                            Wysycenie: nawet niezłe [3.5]
                            Opakowanie: Wszystkie potrzebne informacje są, grafika gustowna [3]
                            Uwagi: Totalne rozczarowanie. Wypite prawie całe z datą 30-03-2013 r. CHyba trzeba na nowo ocenić to piwo bo niezasługuje na obecną ok. 4.

                            Moja ocena: [2.55]

                            Comment

                            • patyczek
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.01
                              • 220

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika patyczek
                              Możliwe, że tak, ale dlaczego na początku było normalne, a dopiero w trakcie picia kwas zaczął się udzielać? Może dopiero zaczynało się psuć, sam już nie wiem. Tak czy inaczej, dawno tego piwa nie piłem, ale z tego co pamiętam, zawsze mi smakowało. Chyba kupię inną warkę i ocenię jeszcze raz.
                              No więc zgodnie z obietnicą zakupiłem warkę z datą spożycia do 05.05.2013. Pomijając kolor, pianę, i wysycenie, które niewiele się zmieniły, zapach jest wciąż bez wyrazu i z DMS-em w tle. Niestety smak, podobnie, czym dłużej się pije tym bardziej szczypie w język coś w rodzaju kwasku cytrynowego, a więc to nie przypadek, ani nie psujący się akurat egzemplarz (jakkolwiek, gwoli ścisłości ta warka jest mniej kwaśna od poprzedniej, a więc jakaś poprawa jest). To nie wszystko. Ta partia nadto wydaje się wyjątkowo wodnista, wręcz odnosi się wrażenie rozcienczenia. Reasumując, mimo szczerych chęci i sentymentu do tego piwa, najwyraźniej mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem trunku, który zszedł na psy. Obym się mylił.

                              Comment

                              • Javox
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2009.11
                                • 6371

                                Czytam ostatnie wpisy i nie wiem jak to się stało że 2 miechy temu piwo trafiło mi się całkiem fajne...
                                A może wypadek przy pracy w browarze i wypuścili piwo zdatne do picia...

                                Comment

                                Przetwarzanie...