Świetne Lubuskie piłem na początku stycznia w Krakowie z kija, a jeżeli chodzi o butelkowe to może miałeś szczęście i trafiasz na dobre. Oni je dosyć często warzą, ja osobiście miałem warkę 29.12.2010 oraz 04.01.2011 i w tym przypadku 29.12 była o wiele lepsza. Także w warce chyba 20.01.2011 stwierdziłem tą tępą goryczkę. Ostatnie jakie piłem to już z datą z połowy lutego i to samo - męczyłem się.
Grybów, Pilsweiser Naturalne Niepasteryzowane
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny, odpowiedni. [4]
Piana: Praktycznie brak. Przy nalewaniu centymentrowa warstwa, po chwili znika całkowicie. [1.5]
Zapach: Brzydki, sztuczny, ścierowaty, nieprzyjemny. W tle gdzieś trochę chmielu [2]
Smak: Delikatny, praktycznie bezgoryczkowy, zamiast tego metaliczny, cierpki osad na podniebieniu i języku. Do tego dochodzi jakaś dziwna słodkość, ale to wszystko jakieś takie bez wyrazu, bez treści, wodniste, choć plusik za ciekawe nuty zbożowe. [2.5]
Wysycenie: Tu jest w sumie ok. Sprawia, że piwo jest lekkie i gasiłoby pragnienie gdyby nie ta słodycz. [4]
Opakowanie: Prosta pozłacana etykieta, brak dedykowanego kapsla, brak info o ekstrakcie, skaład też jakiś taki niepełny. [3]
Uwagi: Piję to piwo drugi raz, wcześniej było z butli i po paru głębszych, ale smak mnie nie zmylił. Dalej uważam to piwo za bardzo łagodne, choć goryczka jest większa niż za pierwszym razem. Dwa razy mi wystarczy. Już więcej do niego nie wrócę.
Moja ocena: [2.4]Ostatnia zmiana dokonana przez wrednyhawran; 2011-02-27, 20:33.Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny, złoty, klarowny. Żazdnych wad i brzydkich oznak. [4.5]
Piana: Marna, szybko znika, krótko pozostaje, cięzko ją utworzyć podczas nalewania. [2.5]
Zapach: Piękny, intensywny, słodowo-piwniczny. Czuć piwniczność dobrze znaną z innych piw niepasteryzowanych, przypomina piwa raciborskie i ciechanowskie, co odczytuję za plus. [4.5]
Smak: Przyjemny słodowo-chlebowy tak jak i zapach na to wskazywał. Goryczka lekka, słabo wyczuwalna. Pojawia się też i metaliczność, która szczególnie doskwiera w pierwszym łyku. Potem już niewyczuwalna. Przeprowadziłem test skórny, który niczego nie wykrył. Piwo przyjemne, smaczne i sesyjne, mocno przypomina Lwówek Książęcy z warek styczniowych które próbowałem. [4]
Wysycenie: Raczej słabe, mnie nie przeszkadza ale mogło być odrobinę wyższe. [3.5]
Opakowanie: Opakowanie to najsłabszy punkt. Kapsel golas, nazwa piwa raczej kiepska, majaca przypominać znane piwo zza południuowej granicy. Czcionka i krawatka również uderzajaca w markę czeską. Wolałbym by Grybów szedł swoją drogą i próbował budować własny, niezależny wizerunek na wzór Raciborza czy Ciechana. Zabawa w papugowanie cudzych etykiet nie przystoi browarom regionalnym i jak pokazała historia nigdy im na dłuższą metę dobrze nie wychodziła. [2.5]
Uwagi: Całkiem udane piwo, jeśli będzie się pojawiało częściej na moim podwórku to będę je na bieżąco weryfikował. Nowosądeckim browarnikom sugeruję zatrudnienie nieco bardziej kreatywnego grafika i dalszy rozwój swojego piwnego asortymentu.
Moja ocena: [3.95]
Comment
-
-
Piwo zostało wypite więc coś o tym napiszę...
Piwo z Grybowa podobno 17 dniowej trwałości nie było totalną wpadką.
Zapach lekki słodowy i mizerna piana to początek, właściwie pianę trzeba było wzbudzać ale to pomagało na sekundy... ciekawy jest kolor tego piwa mętny jasny bursztyn.
Gaz nie był duży tylko pod koniec trochę mocniej odczuwalny...
Piwo dość lekkie, sprawiało w paru cechach wrażenie pszenicznego... kolor i kwaskowość.
Na minus zaznaczam start "alu" i w trakcie jakieś tępe posmaki....
Pod koniec goryczka jest lepsza i mocniejsza tak że dało się wypić...
Data ważności 8.7.11
Zakup w Krakowie róg Pachońskiego-Zielińska za 3 zł
Kapsel goły, zmiany na etykiecie i krawatce, wydaje mi się że butelka smuklejsza.
Ogólnie: Można pić bez boleśnie.
Comment
-
-
Niestety musze Cie zmartwic. Jezeli bylo opalizujace i lekko kwaskowe to bylo zepsute. Wiem to na pewno bo browar mam nie daleko i pilem to piwo wiele razy. Kiedys w domu mi skwasnialo prze uplywem daty produkcji.
Przepraszam za brak znkow polskich ale chwilowo jestem za granica i nie mam dostepu do komputera z poskimi znakami.
PozdrawiamJest wiele sposobów zabijania czasu, ale nikt nie potrafi go wskrzesić
Comment
-
-
To znaczy jest tak jak zwykle... z tego typu piwami u nas...
Trzeba pytać kiedy była dostawa albo odliczać te niby 17 dni wstecz od daty na kontrze.
Brać /ale nie w upały gdy nie było w lodówce/ te najmłodsze... może być problem...
- bo pewnie sięgnie się po inne w takich kombinacjach...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziPo powtórce wydaje mi się, że nieprzyjemne posmaki znacznie mniej wyczuwalne.
Piwo bez fajerwerków, ale pije się bez negatywnych odczuć, takie do tzw. wielokrotnego użytku. Zatem myślę, że jeszcze do niego wrócę.
Pojawił się napis "świeżość 17 dni", eta nieco zmieniona. Pojawił się jakiś taki "karaibski" herb /zob. fotka Javoxa/ opatrzony łacińską sentencją "sub deorum praesidio". Łacinę mam poza sobą, sentencji nie znam, czy może ma to coś wspólnego z polską prezydencją? Dodatkowo obok tajemnicze liderki PWR /Politechnika Wrocławska albo inicjały "heraldyka"? /
Ne ecie informacja, żeby chronić przed mrozem, co w kontekście tych 17 dni brzmi dość zabawnie. No i "nasze piwo jest zdrowe" !
Ogólna konstatacja - całkiem przyzwoite piwo i zdrowe
Drink Hala - WrocławOstatnia zmiana dokonana przez darekd; 2011-07-10, 12:15.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rivendel Wyświetlenie odpowiedziKiedys w domu mi skwasnialo prze uplywem daty produkcji.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziopatrzony łacińską sentencją "sub deorum praesidio". Łacinę mam poza sobą, sentencji nie znam, czy może ma to coś wspólnego z polską prezydencją?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziTo Ty warzysz to piwo w domu?Jest wiele sposobów zabijania czasu, ale nikt nie potrafi go wskrzesić
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty, OK jak najbardziej. [4]
Piana: Bąblasta, biała, średniowysoka, średniotrwała, zamienia się w dwumilimetrowy kożuszek [3.5]
Zapach: Słabiutki, ale można się nieco chmielu dowąchać. [3]
Smak: Nieco płaski słód, zza niego wychyla się delikatna goryczka i ślad kwaskowaty. [3.5]
Wysycenie: Dużo drobnych bąbelków zasuwa do powierzchni. [4]
Opakowanie: Goły kapsel, biało-czarno-złote wzornictwo, są parametry (plus!), ale jakoś mnie się nie podoba... O literaturze nie wspomnę . [3]
Uwagi: Nie jest to piwo wysokich lotów, ale spokojnie do wypicia, zwłaszcza np. w beskidzkim plenerze. Ma potencjał na letnie piwo regionalne, hej!
Moja ocena: [3.35]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: słomkowy lekko mętny [3.5]
Piana: obfita ale dziurawa [3.5]
Zapach: wyrazisty bardzo świeży chlebowy [4]
Smak: posmak kwaskowaty z dodatkiem słodowości [4]
Wysycenie: lekkie ale do smaku w sam raz [3]
Opakowanie: po prostu fajna etykieta [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.85]
Comment
-
Comment