Boss, Celtyckie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kloss
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 2526

    Boss, Celtyckie

    Alkohol 4,5%
    Pianka jasnobeżowa, niezbyt obfita i nietrwała.
    Zapach przypalony, dymny, obiecujący.
    Niestety na obietnicy się kończy bo piwo jest niepotrzebnie przesłodzone.
    Słodycz, chociaż nie jest odrzucająca to jednak dominuje i tłumi inne smaki, które są całkiem interesujące. Wyrażnie wyczuwalne są nuty dymne o charakterze jakby palonej kawy, plus lekkie nuty słodowe.
    Attached Files
  • Samoglow
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2007.07
    • 606

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Śliczny, ciemny brąz z wiśniowymi refleksami - miło obejrzeć [5]
    Piana: Kremowa, dość gęsta, z trwałością nieco gorzej, ale jest nie jest źle. [4]
    Zapach: No wyjątkowo zacny! Karmelkowy, owocowy, podpalany, momentami bukiet iście porterowy. Czuć jakby trochę naleciałość suszonych śliwek podobnej do ichniego Portera. Dla mnie rewelacja. [5]
    Smak: Bardzo smaczne piwo. Przy Witnickim Porterze i Koźlaku jest odskocznią w stronę czegoś mniej wymagającego. Pomimo 4,5 % alkoholu piwo jest niezwykle treściwe. Dominuje słodycz, lecz dopełnia jej przyjemna, koźlakowa goryczka. Niektórzy porównują je do Magnusa. Dla mnie nie do końca. Słodkością może trochę się do niego zbliża, lecz smak ma nieco inny. Więcej czuć tu owoców. Ciężko powiedzieć co jest lepsze, ale jak dla mnie to bardzo ciekawe, nowe, ciemne piwo na rynku. Polecam spróbować. [4]
    Wysycenie: Bez zastrzeżeń, idealnie. [4.5]
    Opakowanie: Butelka z etykietą o stonowanej, ciemnoniebieskiej kolorystyce. Wszystko super, tylko ekstraktu nam oszczędzili. [4.5]
    Uwagi: Bardzo ciekawe, ciemne piwo, raczej "deserowe", podobnie jak rzeczony Magnus z Jagiełły. Polecam skosztować, tylko ta cena... Zakupione w Gdyni za 4,99 zł.

    Moja ocena: [4.45]

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12561

      #3
      Piwo z ciekawymi nutami, skutecznie przytłumionymi przez nadmierne zasłodzenie. Niestety.
      Jest lato, więc można je zamrozić i próbować jako sorbet celtycki

      Comment

      • slavoy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛
        • 2001.10
        • 5055

        #4
        Próbowałem tego wynalazku z beczki we Wschowie.
        Nie trawię takich ulepków. Przepaskudnie przesłodzone, wręcz mdłe, z lekką palonością. Żeby nie wylać, większość rozcieńczyłem Policką w stosunku 2P:1C.
        No i jaki to ma, kurtka, związek z Celtami?
        Dick Laurent is dead.

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9787

          #5
          ...może nazwa pochodzi od niemieckiego "das Zelt" (namiot, ew. plandeka) i sugeruje, w jakich miejscach należy ten napój spożywać...?

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi
            No i jaki to ma, kurtka, związek z Celtami?
            Taki sam jak miał Dublin z Juranda czy Irish Beer z Kormorana z Irlandią.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9787

              #7
              No, bo na przykład Belfasta w Jabłonowie warzyli ekstremiści z IRA .

              Comment

              • browariat
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2010.04
                • 46

                #8
                Oj, pohulał grafik z Witnicy po ezoterycznych stronkach
                Popatrzyłem na transkrypcję run z etykiety, i tak:
                na krawatce i druga z dolnych:
                fehu- posiadanie, powodzenie, bogactwo- hojność
                pierwsza w rzędzie dolnych:
                jera- stopniowy rozwój, plon, nagroda, dojrzewanie - zapobiegliwość
                trzecia:
                sowilo- dostatek, olśnienie, spełnienie, powodzenie, wzrost- zaangażowanie
                czwarta:
                wunjo- radość z osiągnięć, sława, zadowolenie, szczęście - życzliwość
                Niestety, wśród klientów mam paru muzealników i archeologów zajmujących się tą tematyką i kiedy na etykiecie Celtyckiego zobaczyli wikiński Młot Thora (nad nazwą) i te komiksowe obrazki (róg, szyszak i siekierka z Kajko i Kokosza) zrobili
                Mogli już dać coś z Gundestrup:

                było by chociaż w klimacie
                A piwo bardziej dla amatorek czarnej eFki niż wojowników celtyckich.

                Comment

                • dipeone
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2010.05
                  • 741

                  #9
                  Pite do "Dextera" kilka chwil temu i...
                  Pierwsze co zaskakuje to po przelaniu do kufla to absolutny brak piany.
                  Po drugie bardzo ładny ,ciemny ,prawie czarny kolor (podony nieco do coli ,tyle że ciemniejszy).
                  Najlepsze jednak w 'Celtyckim" to zapach. Piękny, słodowo-karmelowy, najprzyjemniejszy ze wszystkich ciemnych piw jakie wąchać mi przyszło do tej pory.
                  W smaku niezłe, słodkie ,nie czuć mocy bo mocy Celtyckie nie ma (niecałe 5%) ,ale przyjemne ,wchodzi nieźle, posmaku nieprzyjemnego nie zostawia. Ogólnie to 4.

                  Comment

                  • Pancernik
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.09
                    • 9787

                    #10
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Ciemnorubinowy (pod światło). [4]
                    Piana: Słabiutka, beżowa i drobna. Chwilowa. Szkoda. [2.5]
                    Zapach: Oryginalna mieszanka palonego słodu, karmelu i mokrego psa . [3]
                    Smak: Nuty całkiem porterowe, ale lżejsze. Po chwili przeważa jednak karmel, ale nie przytłacza. Trochę jednak za słodkie... [3.5]
                    Wysycenie: Nieco większe może przełamałoby tę słodycz? [3.5]
                    Opakowanie: Ciemnoniebieska kolorystyka, rzadkość, budzi zainteresowanie. Nie czytam całej tej symboliki i nie czuję się przez to gorszy . [3.5]
                    Uwagi: Dość aksamitny ciemniak, ale nieco za słodki.

                    Moja ocena: [3.25]

                    Comment

                    • darekd
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍺🍺🍺
                      • 2003.02
                      • 12561

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dipeone Wyświetlenie odpowiedzi
                      W smaku niezłe, słodkie ,nie czuć mocy bo mocy Celtyckie nie ma (niecałe 5%) ,ale przyjemne ,wchodzi nieźle, posmaku nieprzyjemnego nie zostawia. Ogólnie to 4.
                      No i możemy sobie marzyć o ciekawych piwach, kolega tu wskazuje ramy:

                      niezłe - słodkie
                      nie czuć mocy - ale przyjemne (czyli więcej mocy!)
                      wchodzi nieźle

                      i dla takiego klienta robią piwa nasi producenci. Stąd te miodkowo-ulepkowe produkty, wynalazki a'la irlandia, celt, wiking, country-western...


                      Pancerniku - słodycz łatwo przełamać, wystarczy ograniczyć cukier, aspartam czy cokolwiek to ma, tylko po co, skoro piwo skierowane do tych, co właśnie rzucili krówki i mordoklejki a jeszcze nie znają smaku prawdziwego piwa...
                      To byłoby sympatyczne piwko, ale browar świadomie je sknocił, żeby "wchodziło nieźle".
                      Do tego kiczowata eta, młotek Thora, dobry dla skina i metalowca czy innej nastoletniej subkultury byłych miłośników irysów.

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9787

                        #12
                        Se wypraszam!
                        Nie dalej jak wczoraj zeżarłem ze smakiem kilkanaście krówek, a u mnie w robocie największym zainteresowaniem cieszą się te spotkania, na które ktoś z tzw. promocji przytaska kartonik "promocyjnych" krówek z logo...

                        Comment

                        • darekd
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍺🍺🍺
                          • 2003.02
                          • 12561

                          #13
                          ja krówki też lubię, ale niekoniecznie rozpuszczone w piwie

                          Comment

                          • Twilight_Alehouse
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2004.06
                            • 6310

                            #14
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod światło czerwonawy, idealnie klarowny. Ładny wyjątkowo. [5]
                            Piana: Tworzy się bardzo ładna, kremowa czapa. Opada dość powoli i ładnie osadza się na ściankach. [4]
                            Zapach: Bardzo silny. Czuć karmel, orzechy, owoce, ciemną czekoladę, kawę zbożową, alkohol (co dziwi przy tak niskim ekstrakcie). Gdy piana trochę opadnie, opadają też trochę wrażenia. Pozostaje głównie karmel z kawą zbożową i zapach nie wydaje się już tak przyjemny jak przy pierwszych niuchach. Wystawiam średnią. [4]
                            Smak: Niestety dominuje słodycz. Gdzieś spod niej próbują się wydostawać inne elementy, jak słodowość, jak palona goryczka, jak wreszcie fajna nuta orzechowo-owocowa, ale nie mają zbytnich szans. Może gdyby piwo było mocniejsze, jak Magnus, wrażenia byłyby lepsze... [2.5]
                            Wysycenie: Niezbyt wysokie, ale to chyba działanie celowe - dzięki temu piwo jest bardziej aksamitne. [4]
                            Opakowanie: Na pierwszy rzut oka wydaje się stonowane i gustowne, z przeważającym bardzo ładnym odcieniem niebieskiego. Na drugi... I tu zaczynają się problemy. Samo tło zasadnicze można jeszcze znieść, ale znaki runiczne ze starszego futharku zostały dobrane w sposób losowy (a można było chociażby napisać nimi "piwo" ), a już komiksowy topór, róg oraz hełm są tak tandetne, że aż żałosne. Kontra jest wyjątkowo brzydka, jest na niej ućkane za dużo tekstu. Kolejny minus za czarny kapsel. [2.5]
                            Uwagi: Za dużo słodyczy, za mało piwa w piwie. Zdaję sobie jednak sprawę, że wielu osobom taka kompozycja zasmakuje.

                            Moja ocena: [3.375]

                            Comment

                            • dipeone
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2010.05
                              • 741

                              #15
                              darekd odnoszę się:
                              W smaku było niezłe, słodkie było - nie idzie napisać inaczej ,bo wyraźnie albo posładzane albo tak słodami celowo ,bądź nie zrobione ,że słodycz bylo czuć.
                              Jak na piwo ciemne ,to mocy ma mało (ile piw ciemnych ma poniżej 5%), gdyby miało więcej możliwe ,że nie smakowało tak bardzo.
                              Weszło na prawdę przyjemnie ,bo czasami po dwóch lagerach ,czy dwóch piwach ciemnych kolejne już nie jest takie smaczne - to pite jako trzecie piwo (po Beerze z Witnicy i Srebrnym Smoku z Fortuny) na prawdę mi smakowało, bo moje (jakże przecież skromne) doświadczenie pokazuje ,że jak pić piwo ciemne to pierwsze i najlepiej nie więcej niż dwa czy trzy.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X